ciaza -8 tydzien .wyjasnijcie prosze co i jak 0

witam . jestem w 8 tygodniu ciazy.szczesliwa i troszke cos przerazona :( .nie mam pojecia jak to tutaj wyglada i chcialabym zebyscie podpowiedzialy troszke i wyjasnily. wlasnie niedawno przyszly papiery ze szpitala.pierwsze usg 24 listopada.no i tu sie zaczyna: to bedzie usg dopochwowe czy brzuszne? z kolei 11 listopada mam wizyte w przychodni -zaznaczam nie w swojej .czy to bedzie spotkannie z polozna ,bo slyszalam,ze polozna przychodzi z reguly do domu .

a i jeszcze jedno .za dwa tyg. jade do polski czy powinnam to skonsultowac z lekarzem czy raczej nie zawracac sobie glowy? no i chce sie wybrac do ginekologa na badanie ale czy robic usg w polsce skoro pod koniec listopada mam tutaj?

gdzie mieszkasz?

UK? Jesli z ciaza bedzie wszystko ok to nawet nie zobaczysz ginekologa, twoja ciaze bedzie prowadzila polozna , z reguly na wizyty sie jezdzi ale czasami polozna przyjezdza do domu. Moje pierwsze usg bylo brzuszne, ustala z niego termin porodu, drugie bedzie pozniej i ma na celu wykrycie ewentualnych wad wrodzonych, wtedy mozna zapytac tez o plec dzidziusia, jesli wszystko bedzie ok to wiecej usg miec nie bedziesz. Co do wyjazdu skonsultuj sie z polozna, bo jak juz napisalam jak bedzie ok to ginekologa nawet nie zobaczysz. Co do wizyty w polsce, jesli chcesz to idz, ja cala ciaze mialam prowadzona w uk i na zadne badania do polski nie jezdzilam, poprostu nie widzialam takiej potrzeby. Ja na opieke lekarska nie narzekalam, mialam wiecej usg i wizyty u diabetologa bo mialam cukrzyce ciazowa.

no wlasnie, gdzie to jest "tutaj" ? Wam sie wszystkim wydaje ze Polacy to tylko w UK siedza :-O...?

ja jestem w 8 m-cu ciąży w UK i miałam :obowiązkowe są tutaj 2 scany(usg).Oba miałam przez brzuszek-nie dopochwowo i było ok-gdzie drugie było w połowie lipca. Będąc w sierpniu w Polsce postanowiłam przejść się do lekarza prywatnie i zrobić usg.I dobrze,bo wyszło,że mam za dużo wód i za nisko łożysko i trzeba to monitorować. Po powrocie powiedziałam położnej i miałam dodatkowe jak narazie 2 scany,badania krwi,poziom glukozy,badanie przez lekarza(bardziej wywiad).Na szczęście łożysko się podniosło i jak narazie jest ok. A do położnej chodzę sama do przychodni. pozdrawiam

ta mordka się wkradła :o :-)

Hej,a ja m-c temu urodzilam sliczna dziewczynke. Jesli chodzi o opieke w szpitalu,na porodowce to naprawde bylam mile zaskoczona. Wszyscy niepotrzebnie mnie straszyli a wrazenia jak najbardziej pozytywne. Co do usg,ja mialam 2 'normalne'i jedno dopochwowo,zeby zmierzyc dlugosc szyjki i wykluczyc mozliwosc wczesnego porodu, to bylo w 5 m-cu, moglam odmowic,ale skorzystalam. Do poloznej chodzilam sama,ale moja kolezanka,ktora urodzila 2 tyg.przede mna miala polozne przychodzace do domu. Jedyna moja rada-nie sluchaj historyjek jaka to angielska sluzba zdrowia fatalna,ja pierwsze dziecko rodzilam w Polsce i nie uwazam,ze opiekowano sie mna tam lepiej czy gorzej. Wszystko zalezy od ludzi na jakich trafisz i tyle. Zycze powodzenia!