Czy faceci sa tak prymitywni

ze tak naprawde o wszysko im jedno z ktora pojda do lozka? Nawet jezeli nic do tej dziewczyny nie czuje i nie pociaga ich fizycznie? Jak to jest z wami

Po prostu mamy całkiem inną seksualność od was,no i o wiele śilniejszą niż wy co daje nam odwagę żeby was podrywać!!!

Zly i brzydki nie chodzi mi o poziom testosterunu - z tego zdaje sobie sprawe. Raczej mam na mysli zaleznosc miedzy popedem seksualnym a dana wybranka. Czy sa fececi ktorym wszystko jedno z jaka dziewczyna pojda do lozka? Nawet z taka ktora ich "fizycznie" nie interesuje? Nawet nie wspomonam o innych kryteriach, bo przeciez facet to jak nenadertalczyk :o

Dla samca hetero nie ma dziewczyny co by go w żaden sposób nie interesowała fizycznie!!A skąd u ciebie te wnioski?dawaj jakieś przykłady albo teorie!!

do zly i brzydki: No wlasnie poruszyles w swoim poscie ciekawa kwestie: "dla faceta hetero kazda kobieta jest atrakcyjna" . Moglbys mi wytlumaczyc dlaczego tak jest? Zdaje sobie sprawe z pewnych zaleznosci uwarunkwanych biologicznie: jak np. wiekszy poziom testosteronu u mezczyn. Ale czy nie sadzisz, ze istnieje tez cos takiego jak zaleznosc przyczynowo-skutkowa? Jezeli przyczyna ma byc subjektywna atrakcyjnosc partnerki, a skutkiem sex - to jaki kryteriami kieruja sie faceci, ktorzy ze tak powiem leca na kazda, ktora spotkaja na swojej drodze? Czy to nie jest chore? W zyciu nie umowilabym sie z facetem, ktory nie spelnialby pewnych kryteriow. Ale niestety ostatnio zauwazylam, ze rzeczywiscie faceci sa raczej mniej wybredni przy doborze partnerek. Smutne

powód jest prosty, facet może mieć dzieci z dowolną liczbą kobiet, a kobieta tylko z jednym na raz (chociaż ostatnio taka moda w zachowaniu kobiet jakby też chciały mieć dzieci ze wszystkimi ;) )

aha a wiec chodzi o rozsiewanie spermy po swiecie. Kurcze, myslalam, ze ten etap ewolucyjny czylowiek ma juz sa soba. A wiec mialam racje facet to jednak prymityw :o

" ze tak naprawde o wszysko im jedno z ktora pojda do lozka? " jak jest w obszarze wyglądu który można określić jako w normie to niby czemu nie? w końcu tak patrząc to prawie każda jest atrakcyjna czysta natura :P facet dąży do zapłodniła jak największej liczby kobiet bo nic go to nei kosztuje, jest przyjemne bo daje sukces reprodukcyjny kobieta dąży do złapania 1 najlepszego samca którą ją zapłodni i utrzyma bądź 1 co zapłodni bo jest super i 2 co utrzyma bo dużo fizycznie inwestuje w prokreację ale po skończeniu szkoły to powinnaś chyba to wiedzieć że kobiety i meżćzyźni sięróżnią i tylko feministki myślą że można wszystko zrównać a potem płacżą że nie ma męskich samców :D bo przecież i tak pierwotny archety[p atrakcyjnego faceta siedzi im w podświadomości :P

"Nawet z taka ktora ich "fizycznie" nie interesuje? Na" prawie każda będzie fizycznie interesująca o ile nie jest skrajnei zapuszczona, skrajnie gruba, skrajnie brzydka, zdeformowana etc więc o co ty w ogóle pytasz?

i jeszcze jedno nie rób bzdur jak panie "autorki" poradników wielkie "psycholożki" tłumaczące jacy to mężczyźni są beeeee :D bo próbujesz w ten sposób zrobić cośw stylu... moim ideałem faceta jest lesbijka ale o ciele brada pitta a to się nie uda

zamienie sie w androgenna domine i przeprowadze maly test na facetach...Juz sie nie moge doczekac!

Ale wy i tak macie dużo lepiej bo możecie sobie wybrać dowolnego samca a my musimy walczyć o samice i cieszymy się z każdej która zdejmnie majtki i rozłoży nogi!stara zasada "Jak suka nie da to pies nie weź mnie"Dlatego macie nad nami przewagę!!!

nie, nie wszystko jedno a ze Ty na takich trafiasz - coz, zmien srodowisko :)

"Dla samca hetero nie ma dziewczyny co by go w żaden sposób nie interesowała fizycznie!!" Może dla samca. Ale mężczyzna to nie tylko samiec. Wielu z nas ma również cechy ludzkie. Są zatem tacy, co nie z każdą :)

ale my tu dyskutujemy o prymitywnych ludziach gdzie jeszcze nie było cywilizacji i człowiek każdego dnia musiał walczyć o przetrwanie i o to żeby jego gatunek przetrwał w tych trudnych czasach!!

Zly i brzydki: my mowimy o regesywnym etapie ewolucyjnym samca pierwotniaka. Ale cieszy mnie, ze tak uparcie bronisz swoich korzeni;-)

no dobra,a teraz weź taką sytuację,kobieta sama zdejmuje majtki i mówi do samca żeby ją przeleciał,kobieta ma wszystko na miejscu,myślisz że normalny zdrowy samiec by tego nie zrobił?ale weź też przykład w drugą stronę,przystojny facet przychodzi do ciebie i chce sie, z tobą kochać a ty masz na niego wielką ochotę i akurat masz dni płodne i myślisz że byś z nim nie poszła do łóżka?

do mi mala: "prymitywizm zaznaczyl sie rowniez w sztuce" Owszem masz racje. Tylko szuka ma to do siebie, ze rzadko odzwierciedla rzeczwistosc. Wyjatkiem jest naturalizm, ktory rzeczywiscie ograniczal sie do biernej reprodukcji. W tym przypadku rzeczwiscie istnieje pewna zaleznosc miedzy oryginalem (neanadertalczyk ) a jego kopia (samcem alfa). Tylko, ze dla mnie osoboscie istota sztuki jest jej wyrafinowanie - symbolika, impresja, parodia, implikacja jakiegos konceptu. Czy prymitywizm faceta jest jakas nowa odmiana awangardy? A moze "back to the roots" - eros jako zaprzeczenie relacji miedzy natura a kultura? :o. O nie - dla mnie najpierw liczy sie kultura a potem jest natura....

Zly i brzydki: "no dobra,a teraz weź taką sytuację,kobieta sama zdejmuje majtki i mówi do samca żeby ją przeleciał" brawo: wreszcie jakis samiec ceniacy rownouprawnienie;-). Ja naprawde rozumiem co masz na mysli. Dla ciebie glownym czynnikiem w doborze parnera/partnerki jest wlasnie natura - biologiczny determinizm. Ale przeciez czlowiek to cos wiecej niz poped i egzystensja w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb jak jedzenie, picie czy sex?.

hmmm moze faceci sa prymitywnie ale wsrod nas sa tez tacy ktorzy nie ida z kazda do łóżka i są normalni , maja zasady ale tacy sa zawsze wykorzystywani przez kobiety i maja uraz do was , ukrywaja swa normalnosc stylizując sie na tych prymitywów :/

A tak poza wszystkim to muszę się wam pochwalić moim ostatnim osiągnięciem a mianowicie tym,iż w mojej odbytnicy znajduje się kaktus którego przytaszczyłam z corocznej eskapady w Arizonie i mam niemały problem z jego wyjęciem.

co to znaczy z każdą z każdą która mi się podoba i wzajemnie opowiadanie, że do uprawiania seksu są potrzebne uczucia jest legendą dla chętnych by w nią wierzyć możesz nazywać to prymitywizmem ale mnie na przydkład, nie obrazisz, bo wiem, że od zwierząt pochodzimy i niewiele się od nich różnimy gdybym czekał na uczucia to długo musiałbym brudzić sobie pościel

a akacjowiec!

tomcioszek i jego uraz :D to nie jest uraz tylko nadwrażliwość, szanowny kolego

Ze spojrzeniem pełnym miłości i tęsknoty nachylam się nad muszlą ustępową i łzawo macham białą chusteczką na pożegnanie kupy, która właśnie nieodwołalnie opuściła moją Pieczarrę Terravity

Tomcioszek: Masz racje, napewno gdzies tam sa faceci z zasadami itp. Tylko, ze to troche jak z szukaniem igly w stogu siana. Ja jakos zawsze trafiam na tych prymitywow:o Dodam, ze zawsze byli to ludzie na tzw. poziomie, ktorych nie podejrzewalabym o taki brak zasad.

jakich zasad? nie będę uprawiał seksu zanim się nie zakocham :D taka zasada? :D

nal. Spadac prostaki, te 2 ostatnie posty to podszywy:O

" zyciu nie umowilabym sie z facetem, ktory nie spelnialby pewnych kryteriow. " a to tylko dowodzi tego co pisałem jak to kobiety szukają najlepszego co sienawinie do kopulacji bo ciążą jest obciążająca :P facetowi brzuch od sexu nie rośnie więc nei musi być taki wyrachowany

do baron de drift vel riff jezeli uwazasz ze od zwierzat pochodzimy to masz prawo tak uwazac , bo nie znasz jednej rzeczy ktora rozni nas od nich nie sa to uczucia ale .... Dusza mozesz puszczac sie dla seksu bez uczuc , bez zasady o zakochiwaniu ale czy po latach płacac alimenty lub bedac z kobieta , z która jestes tylko dlatego ze wpadłes (zaspokajałes zwierzece potrzeby) spojrzysz na siebie wypowiadając słowa : jestem dumny z mojego życia ?