Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutek mam we krwi...

Swiat wypadl mi z moich rak

Polecane posty

Gość smutek mam we krwi...

Jestem w bardzo ciezkiej sytaucji, nie moge sie pozbierac i podjac jakakolwiek decyzje. Mianowicie chodzi o to, ze jestem z facetem ponad 3 lata, mamy male dziecko..juz dlugo sie nie uklada. Przestalam go kochac, pokochalam innego...mojego starego przyjaciela. I nie umiem odejsc..Czuje sie winna, ze rozbijam rodzine..bo on mnie kocha i mielismy plany na przyszlosc. A ja tej wspolnej przyszlosci nie widze..Mysle przede wszystkim o moim synku, a zapominam o sobie. Czemu to tak boli?:(:(Wiem ze musze cos postanowic, bo nie chce ranic nikogo, ale to jest takie ciezkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8MILA
JA WIEM O CZYM MOWISZ ALE TEZ NIE ZNAM ROZWIAZANIA,SORY TEZ MI CIEZKO ALE TRZEBA WYBIERAC,ZYCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek mam we krwi...
Najgorsze ze biore cala wine na siebie, a ona przeciez zawsze lezy po obu stronach. Moj facet to dobry czlowiek i wspanialy ojciec, ale ja przy nim gasne, nie jestem szczesliwa..A ten drugi sprawia ze usmiecham sie nawt do jego smsow...ehh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie trzymałaś go w rękach jest za duży ale do rzeczy ciekawe co byłoby gdybyś miała dziecko z przyjacielem i żyła z nim możliwe, że znużenie związkiem poskutkowałoby uśmiechami do smsów od Twojego obecnego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry Duch
baron napisał: ciekawe co byłoby gdybyś miała dziecko z przyjacielem i żyła z nim możliwe, że znużenie związkiem poskutkowałoby uśmiechami do smsów od Twojego obecnego faceta... Właśnie... dlaczego tak łatwo ulegamy błyskotkom świata zewnętrznego... Tak łatwo porzucamy naszą codzienność dla przelotnego flirtu, błahostki... eh.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pociąga nowość
w małżeństwie trzeba się starać, czasem ustąpić, a na pewno nie da się postępować zawsze zgodnie ze swoim chciejstwem. Przyjaciel to nowość, nieznane, pociąga. Ludzie o zdrowym kręgosłupie moralnym poradzą sobie, łajdacy idą w nowe, bez oglądania się na skutki. Pomyśl autorko kim jesteś. I czy życzysz swojemu dziecku tego, żeby miało taaaaaką matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawsze to łajdak odchodzi. Po kilku zdaniach widzę, ze autorka do takich nie należy. Przyjrzyj się swojemu związkowi, tak naprawdę przenalizuj, czy dasz rade pokochać znów swojego męża. Daj sobie czas. Tak naprawdę krzywdę zrobisz mężowi i sobie i dziecku, jak zostaniesz i nie będziesz już potrafiła wzniecić w sobie uczucia miłości. Ja nie potrafiłabym żyć w takim zakłamaniu. Nie potrafiłabym być - nie kochając. Mąż będzie to czuł - zmarnuje sobie przy Tobie życie, dziecko jak bumerang - odczuwa wszystkie emocje... Są to bardzo trudne decyzje, dlatego podejmując je - musisz być pewne. Tak, kocham, potrafię znów pokochać Nie, nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pociąga nowość
nie zawsze łajdak odchodzi? a kim jest osoba która szuka kochanka, ktora rozbija rodzne, ktora niszczy innym swiat? no, jesli to nie jadactwo, to jak to nazwac? uczciwosc? zycze autorce zeby tez jej to samo zrobiono: potraktowano jak smiecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek mam we krwi...
Ten moj przyjaciel nie jest moim kochankiem, miedzy nami nic nie bylo, tylko mnostwo rozmow, zrozumienie i wiele razy moglam na niego liczyc..Tak kocha mnie, od dwoch lat, ale nigdy sie nie wtracal do mojego zwiazku, nie wpychal na sile...Nikogo nie traktuje jak smiecia, bo nie umielabym sie z kims przespac majac faceta (nie meza, bo nie jestesmy po slubie). To nawet nie chodzi o tego drugiego, bo napewno szybko nie zaangazaowalabym sie w kolejny zwiazek, tylko o to ze nie jestem pewna czlowieka z ktorym jestem...Nie umielabym stanac przed nim i powiedziec tak na cale zycie...to mnie boli:( Mysle o przerwie, moze to nam (mi) pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka130
Mysle,ze przerwa by Wam dobrze zrobila , szczegolnie Tobie, moze bys za nim zatesnila i stwierdzila,ze to jednak to i ze warto dalej to ciagnac a moze po prostu bys oczyscila swoj umysl. zaczela myslec o sobie i racjonalnie podjela decyzje. Zycie jest jedno nie warto sie w nim meczyc tylko zeby uszczesliwic meza ze wzgledu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój świat też wypadł mi
z moich rak bo zasypiam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
ten przyjaciel jest taki fajny bo jest przyjacielem....jak by byl partnerem to z czasem tez juz bys sie do smsow nie usmiechala. nie zwalaj winy na meza, ze przy nim gasnies....gasniesz bo nie masz planu na siebie. znajdz hobby, załóz firme, idz do szkoly...i teraz pomysl...jak masz sie spotkac z przyjacielem...starasz sie ubrac ladnie itd? chcesz dobrze wypasc? a jak maz wraca z pracy? no wiec czyja tutaj wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka130
CZASEM ludzie wiaza sie ze soba zbyt pochopnie, widza ta osobe przez inny pryzmat. sa zakochani i nie dostzregaja wad.. Czasem zbyt pozno spotyka sie milosc swojego zycia ale jesli jestes gotowa ze jest nia ten przyjaciel to warto zaryzykowac szczegolnie jesli nie masz slubu z tamtym , po co marnowac zycie swoje i jego i byc nieszczesliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka130
ja jestem w podobnej sytuacji. Mam dwojke dzieci jestem z moim mezem i kocham innego mezczyzne..mimo ze widujemy sie rzadko wiem, ze to z nim powinnam byc, to przy nim czuje sie cudownie, jestem radosna, uwielbiam spedzac z nim kazda chwile.Wiem,ze dla mnei jest juz za pozno ale czekam na cud...Tobie zycze szczescia i odwaznych decyzji bo jestes w lepszej sytacji niz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek mam we krwi...
No ciezka sytuacja..dzieci sa dla nas calym swiatem, i czesto zapominamy o sobie, ale kiedys za kilkanascie lat odejda z domu, a My zostaniemy z uczuciem pustki i ze swiadomoscia ze ominelo nas cos pieknego..ehh. Dzis probowalam rozmawiac ze swoim facetem, a On powiedzial ze to ja musze podjac decyzje co dalej,bo On jest mnie pewny...a ja nie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo trzaba facetowi
robic loda codziennie i wtedy świat będzie piekny, przynajmniej dla niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka 130
..wlasnie mozna stracic cos pieknego, ja to trace kazdego dnia, kazdego dnia zatanawiam sie co robie z tym czlowiekiem ktorego w pewnym momencie przestalam kochac..czemu nie moge byc z mezczyzna ktorego tak naprawde kocham i jest moim calym swiatem. czasami zycie jest niesprawiedliwe ale tzreba walczyc o swoje szczescie, czasami ktos musi cierpiec zebys Ty byla szczesliwa.Mysl o sobie.. jesli nie jest jeszcze za pozno i tamten ktorego kochasz wciaz czeka na Ciebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×