Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona.

wali nam sie

Polecane posty

Gość zawiedziona.

w ciagu jednego dnia zaczelo mi sie walic, tzn nam, mi i mezowi, naszej rodzinie, wszystkim. Nie wiem co mam robic, mysle o tym caly czas, dlaczego to zycie jest takie pojebane>>!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
tesciowa dowiedziala sie ze maz ja zdradza, bedzie rozwod a my wzielismy im kilka miesiecy temu DUZY kredyt, a teraz nie ma z czego spalcac go i my nie mozemy jej pomoc, kredyt jest na meza, jest juz kilka rat nie splacany, przychodza upomnienia, telefony.... co my may robic. ?? Nas nie stac na splate bo to tesciowie zobowiazali sie splacac a my lezymy teraz przez nich... przyjdzie w koncu komornik. CO mamy robic?? MY zyjemy jakos od pierwszego do pierwszego, ale teraz ciagle musimy sie martwic jak to bedzie...... chce mi sie wyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczkoś
rodzina nie rodzina,wal do adwokata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
ale co adwokat pomoze? wzieli kredyt na kogos to musza splacac, tak to jest czasem w rodzinie. trzeba isc do banku i wytlumaczyc jaka jest sytuacja. powiedziec, ze kredyt mial byc tesciow, ze wy nie macie z czego splacac. jest szansa, ze bank pojdzie wam na reke, rozlozy kredyt na mniejsze raty, takie ktore bedzie w stanie splacac. na przyszlosc radze po prostu nie brac kredytow na kogos. i tyle, bez wyjatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwy_Jesieni
Dobry zwyczaj - nie pożyczaj... Umowę chociaż jakąś między sobą podpisaliście? Przykre to, ale niestety za naiwność trzeba płacić. Nie bierze się kredytów nikomu, ludzie no na jakim Wy żyjecie świecie? Ja z tego samego powodu nie rozmawiam ze swoimi rodzicami - odmówiliśmy im wzięcia pożyczki. Za to mój wujek dał się skusić i dziś płaci za nich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczkoś
ja niedawno odmówiłam kuzynce,powiedziałam wprost że to nie są czasy na branie kredytów,tym bardziej komuś.TYdzień później pożyczyła ode mnie sto złotych i do dziś nie oddała,nawet nie przyszła jakoś się wytłumaczyć.Śmiać mi się chce,bo straciłam tylko stówę,a tak ładnie bym wyglądała z tym kredytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
teraz to my juz wiemy... zreszta ja od poczatku bylam na NIE, ale maz sie uparl. Tesciowie tez nam pomagali finansowo jak bylo trzeba, w koncu przystalam na nich i sie zgodzilam. Teraz maz mowi ze mialam racje i ze nigdy wiecej. No ale juz po fakcie... placze po prostu, bardzo sie martwie. A jesli maz pojdzie do tego banku to jest szansa ze jesli wyjasni co i jak to moga jakos pojsc na reke???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
jest 1000zl do tylu, wraz z dodatkowymi odsetkami, a my nie mamy 1000zl zeby ot tak zaplacic. maz dzisiaj idzie do tego banku ale nie wiem co wskura, zobaczymy. Myslimy nad wzieceim kredytu konsolidacyjnego, beda mniejsdze raty ale dluzszy okres, i przy okazji posplacamy inne nasze raty. Myslicie ze to dobty pomysl?? BO my juz innych rozwiazan nie widzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwy_Jesieni
Możecie iść do banku, a nawet powinniście. Wyjaśnijcie o co chodzi i poproście o zmniejszenie rat - nic innego Wam nie pozostało. A teściowie nic nie mówią? Bo ja sobie tego nie wyobrażam, że mają na to wylane. Chyba bym poszła do nich i z domu im coś wyniosła - poważnie :o W głowie się nie mieści. To, że ze sobą nie są nie znaczy, że mogą uciekać od odpowiedzialności spłaty kredytu. Rozmawialiście z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczkoś
najlepiej wziąć kredyt konsolidacyjny,najgorsze co może być to pożyczki w kilku bankach.BAnk powinien się zgodzić na raty,w końcu spłacać chcecie. Ja tez się zgadzam z tym,że jak teściowie mają to w...to śmiało możecie im coś wynieść z chaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
isnieja tupeciarze, ktorzy wezma kredyt na kogos i maja na to kompletnie wyjebane, ze tak powiem. latwa kasa a ty debilu splacaj. 1000 zlotych to nie jest duzo i trzeba sie wziasc w garsc i jakos splacic, zakonczyc sprawe z bankiem i koniec. i wiecej kredytow nie brac. Z jednej strony rozumiem meza ale i tak trzeba ustalic z bankiem splate. bankowi tez nie zalezy na egzekucji komorniczej z takiej malej kwoty wiec macie duze szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natii___
przecież na coś ten kredyt wzieli czyli muszą miec jakies mienie. nawet jesli sa w trakcie rozwodu to jak to mozliwe ze maja was gdzies??? niech sprzedadzą coś, płacą osobno, albo faktycznie idz do ich domu i wez sama. powaznie mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadzka9987
a rozmawiałas z nimi w ogole? co oni na to? skoro razem mieli jak spłacac to osobno tez musza miec. ryczysz na forum zamiastisc do ich i w ryj powiedziec ze masz to gdzies i chcesz pieniadze albo zadasz przepisania na nich kredytu i niech oni sie z tym mecza. troche asertywności kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
te 1000zl to jest do tylu, kilka nie spacanych rat a zostalo ogolnie do splaty duzo wiecej. Tesciu za granica siedzi i okazal sie byc hujem, jak mamy z nnim rozmawiac. Maz rozmawial wczoraj z mama a ta po prostu nie wiedziala co ma mu powiedziec. ONa nie ma teraz pracy, zasilku, kuroniowki tez nie dostala, na gwalt szuka teraz pracy zeby jakos zyc a ma jeszcze mala corke na utrzymaniu. A czy myslicie ze dadza nam kossolidacje?? Jakie trezba spelniac wymagania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj a ile miesięcznie
właściwie macie tej raty do spłaty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj ,ja nie pamiętam dobrze ,ale branie kredytu dla kogoś podchodzi pod jakiś kruczek prawny i jest karalne ,wiec nie radziłabym mówić o tym dyrektorowi banku .Drugie to to ,że możesz składać papiery o konsolidacje już teraz póki jeszcze macie małą zaległość ,chyba do 90 dni zaległości jest możliwa konsolidacja ,potem mogą ci jej nie przyznać bo traficie z mężem do do rejestru niewierzytelnych kredytobiorców i będzie pozamiatane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
ogolnie zostalo niecale 15tys a rata 350zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze............
mysle ze tesciowa powinna stanac na glowie zeby splacic, ot, chocby cos sprzedac co to znaczy ze ne ma co wam powiedziec? z jakiej racji wy macie zastawiac dom skoro ona powinna to zrobic? zasugerujcie mamie ten wariant bo to ona powinna zadbac o splate a na tescia mozna alozyc sprawe z powodztwa cywilnego.. ale to sie tak latwo pisze, wiem, w koncu to rodzina w kazdym razie zatrzymalabym sie na zasugerowaniu tesciowej zastawu domu, sprzedazy czegos co ma (porcelana) i za przeproszeniem g..o powinno wszystkich obchodzic, ze ona jest przywiazana, stara baba i zero odpowiedzialnosci, no.. co z tego ze szuka pracy? jak tak dalej pojdzie to wy bedziecie musieli szukac gdzie zamieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
no to mnie pocieszylas... raty sa niezaplacane od sierpnia, tzn 2 raty do tylu plus odsetki.... to chyba nam przyznaja?? a jekie jeszcze wymagania maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zawiedziona
pracuję jako doradca kredytowy i jeśli chodzi o kredyt konsolidacyjny to warunek jest taki: kredyt spłacany (konsolidowany) nie może miec opóźnienia w spłacie raty większego nić 30 dni!! (a to tez zalezy od banku - niektóre maja 14 dni). Ale jeśli zgłosicie sie do tego banku możecie starać sie o rozłożenie kredytu na dłuższy okres (i zmniejszyć arty), alb zrobić prolongate(że np przez 3 miesiące nie musisz płacić rat) - ale tu każdy bank ma inne awrunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz masz paskudnych tescow!!!! nierozumiem jak wlasnym dzieciom mozna zrobic cos takiego!! ja bym poszla i juz bez skrupolow pogadala z tesciem i tesciowa,ich problemy ich sprawa ale wzieli razem kredyt wiec powinni go splacic,zeby moja matka mi cos takiego z ojcem zrobila to by chyba mogli juz zapomniec ze mieli corke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
Boze kochany, ale co ja moge zrobic??To dobra kobieta, nam pomagala jak trzeba bylo, zawsze. I to nie jej wina ze tak sie stalo. Ja wiem ze powinna tez troche pomyslec co robic, nTo sie tak latwo mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
tesciu za granica, huj jebany to fakt, nie odbiera telefonow, nie odpisuje za smsy. To co ja mam zrobic?????Okaal sie wielkim gnojem bo zdradzal zone i nas tak zalatwil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tu wyżej ktoś dobrze pisze ,zapytaj o prolongatę czyli odroczenie spłaty ,ale musisz poprzeć to dowodami . Możesz zapytać w banku o restrukturyzację kredytu ,jest na niższym oprocentowaniu niż zwykły kredyt i na dłuższy okres można ,ale nie wszystkie banki maja to w swojej ofercie . Jeśli nie wiecie z mężem jak się do tego dobrze zabrać to skorzystajcie z biura kredytowego ,ale poleconego ,dobrego ,albo samemu do banku i rozmowa z dyrektorem osobiście i przedstawić sytuację .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz co masz zrobić - dostałaś dziesiątki wypowiedzi w kierunku: wybierz się do teściowej i aproponuj, by coś sprzedali. Jakiej rady oczekujesz? Nie ma złotego środka, nie ma cudów, nikt nie zrobi tego za Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona.
chce mi sie wyc, dodychczasowe problemy to byly nic..... teraz to juz jest powazny problem. Dzis maz po robocie idzie do banku porozmawiac. Dziekuje wam za rady, ale za to mam nauczke, tzn my mamy nauczke. Jesli by dalo sie wziasc konsolidacje to jakos bysmy zwiazali koniec z koncem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez kredyt byl wziety na
na cos moze da sie to sprzedac i splacic kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tesciowka niech
wyprzeda rzeczy meza, poki jeszcze nie maja rozwodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre, że rodzina robi coś takiego najbliższym (ojciec synowi? dla mnie to niedopuszczalne). Dua cena za naiwność, ale.. bywały gorsze (ludzie brali kredyty na firmę, setki tysięcy i miliony zł, gdy wspólnicy znikali z kasą, często wspólnikami był ktoś w rodziny).Z tej perspektywy pocieszcie się, że to tylko 15 tysięcy. To nie jest mało ale też nie jest kwotą nieosiągalną. Istnieje jeszcze możliwość wzięcia kredytu na spłatę kredytu ale bladego pojęcia nie mam jak to wygląda ze strony papierkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×