Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sissi_ch

Czy dziecku trzeba dac smoczek?

Polecane posty

nie mialam nic przeciwko smoczkom, jednak moja córa go nie chciała. ma więc prawie 11 mscy i nigdy nie ssala smoczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Wiesz co, ja w sumie nie mialabym ciezkiego porodu gdyby wlasnie nie to, ze Daniel nie mogl wejsc w kanal rodny (rodzilam 6 godzin, a gdyby wszystko poszlo sprawnie to moze bylyby 4-5 h :) ) i w zasadzie tylko sama koncowka byla ciezka. I nie martw sie na zapas. Mieszkam juz tu kilka lat, znam wiele roznych kobiet i wszystkie przeszly przez ciaze i porod ok, wiec u ciebie tez bedzie dobrze jak nadejdzie ten czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Tak, w szpitalu, ale tu jest tak, ze jak decydujesz sie rodzic w domu (bo gdy ciaza przebiega prawidlowo samemu mozna sobie wybrac miejsce porodu) i przyjezdza polozna gdy ma sie te regularne skurcze co 4-5 min, to ona dzwoni do szpitala i informuje o tym, ze jest przy porodzie, zeby w razie czego karetka, polozne czy ginekolog byly w pogotowiu. I wtedy, w razie potrzeby to jest doslownie moment i karetka jest u rodzacej (wiem, bo kolezanka tak rodzila) Ale ja mimo to i tak nigdy nie zdecydowalabym sie na porod w domu :p Wiedzialam o tym przed urodzeniem Daniela i moj porod mnie tylko w tym utwierdzil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktak tiktak
z doswiadczenia na poczatku przeczytałam i nie wiem co piszecie pod koniec bo nie przebrnelam przez caly topik ale dla tych co nie podaja smoka a dziecko ssie palec powiem tak jesli dziecko przyzyczai sie do ssania palca to bedzie jego i wasza zguba mowi to z doswiadczenia moja siostra dzis juz 15 pannica od malenkiego ssala p-alca i mama tez wierzyla ze z wiekiem jej to minie ale powiem wam do dzisiaj jej nie k=inelo zostal jej taki tik czy moze nawyk wakt przy ludziach tego nie robi ale czasami jak usnie to zdaza sie jej ze wklada kciuk do buzi i tak spi choc sama pilnuje sie zeby niezapominac sie powiem wam musi nosic aparat na zebach bo sobie tym zgryz posuła poszly jej lekko jedynki gorne do przodu wiec moje zdanie lepiej dac smoka i po roku po prostu dziecko odzwyczaic nie dac ssac kciuk gdzie tego jest trudno odzwyczaic bo co utniecie dwa palce pozniej pozawiazujecie naprawde przeczytajcie sobie i przemyslcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochajaca_Zoneczka
nierozumiem juz tego swiata kiedys matki nie biegaly po lekarzach z dziecmi jak dzis.....a dlaczego ??? bo nie bylo konowala jednego z drugim ktory byle kase ubic nagadaja czlowiekowi bzdur o tym i o owym a czlowiek jak glupi slucha bo sie boi bo tak tzreba...gowno prawda.... ja sama synka wychowuje i moze jestem staroswiecka ale nie trzymam go pod kloszem i nie przezywam np jak moj synek bawi sie z kotkiem bo znam matki ktore by zawalu dostaly ze ich roczne dziecko z kotem sie bawi.....bo zachoruje bo zarazi sie czyms ...hehehehe.... od kiedy istnieje ten swiat nie bylo wynalazkow przroznych i ludzie zyli zyja i zyc beda ...ze smoczkiem czy bez..... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Wiesz co, może jest i ziarno prawdy w tym, że w Polsce troszkę się te wszystkie akcje porodowe niepotrzebnie wyolbrzymia, demonizuje i przedstawia nieraz jako niemal katastrofalnie w skutkach przeżycia ...szczególnie jak się czyta wątki o tych wszystkich porozrywanych kroczach i plastykach pochwy na polskich forach. I ja zdaje się, jestem chyba ofiarą tego kwękania rodzących Polek, bo cały czas mam w głowie taki właśnie przerażający obraz porodu. I jak sobie uświadomię jak duży jest potencjalny ojciec mojego dziecka, tym bardziej pogłębia się mój strach, bo dziecko miałoby nie mniej niż 4 kg i przy moich wymiarach (a jestem naprawdę filigranowa, nie dość że mała to i jeszcze do tego potwornie chuda) mogłoby mnie poważnie uszkodzić w czasie takiego porodu SN. A czy pompa ssąca o której piszesz, to nie jest przypadkiem niebezpieczna dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Wiesz, ja tak z perspektywy miejsca i czasu moge powiedziec ci jedno: u nas bardzo demonizuje sie wiele rzeczy. Nie tylko sam porod, ale i ciaze, opieke nad dzieckiem, choroby i wiele, wiele innych spraw nie zwiazanych z dzicmi...Holendrzy podchodza do tych (i wielu innych) spraw z duzym dystansem. Pompa nie jest niebezpieczna, a przynamniej o wiele bezpieczniejsza niz te kleszcze, od ktorych juz sie dzieki Bogu odchodzi. Jest to sprawdzona i dobra metoda w razie problemow z wyjsciem maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Też to zauważyłam. Ubiegłej zimy nie widziałam chyba ani jednego dziecka w szaliku i rękawiczkach. Mało które miało czapkę, a częściej po prostu kaptur, także wiem o czym piszesz. A powiedz mi jeszcze, czy ta cała procedura nacinania krocza to jest obowiązkowa w Hol., czy tylko na życzenie rodzącej? Tzn. czy rodząca musi się upomnieć o to, bo np. boi się że pęknie jej ujście pochwy? I tak w ogóle to jak głębokie jest to cięcie i gdzie dokładnie je wykonują - nacinają któryś z boków ujścia pochwy? A i jeszcze pozwolę sobie zapytać czy teściowa rodziła te kilka lat temu w domu, mimo że dziecko było tak duże a ona tak mała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Wiem, że kleszcze są bardzo groźne, bo chodziłam do podstawówki z poważnie sparaliżowaną dziewczynką, właśnie po porodzie kleszczowym, który uszkodził jej kręgi szyjne i chyba nie tylko, bo pamiętam, że biedna miała spory garb w wieku niespełna 8 lat. Ale pompa też mnie nie przekonuje, bo noworodek ma miękką główkę, więc to całe zasysanie główki nie wydaje mi się najszczęśliwszym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mojemu synkowi dawalam smoczek do zasypiania czasami jak czekal a ja podgrzewalam mleko .W ciagu dnia normalnie nie podawalam.Jak maly skonczyl 4 miesiace wogole nie dostawal juz smoczka .Obylo sie bez problemow ale to tez przez to ze kupilam mu inny smoczek symetryczny a wczesniej mial anatomiczny i nowego wypluwal a po drugie ja mu zadko smoczek dawalam wiec moze latwo mu bylo go odrzucic. tez slyszalam ze ssanie kciuka jest gorsze od smoczka .moj maly wogole nie ma potrzeby ssania kciuka jak bym mniejszy bral raczke do buzi paluszki kciuk ale ssal moze na chwilke. ja mieszkam w niemczech i tu zadarza mi sie widziec dzieci ktore maja 5,6 lat jezdza jeszzce w wozku i maja w buzi smoczek dla mnie to jest poprostu niedopomyslenia ,lenistwo rodzicow ktorym sie nic nie chce a zeby bylo dziecko cicho to mu buzie smoczkiem zamykaja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Nie wiem jak to jest z procedura samego nacinania, mnie nikt nie pytal o zdanie, bo maly utknal i trzeba bylo szybko dzialac (i stad tez uzycie pompy, ktorej wierz mi ot tak sobie sie nie uzywa, a tylko naprawde w zagrozonych sytuacjach) Poza tym kiedy zakladana jest ta czesc, ktora przysysa sie do glowki dziecka to polozna najpierw oczywiscie musi wyczuc dokladne polozenie i przyssawke umieszcza sie z tylu glowki, nigdy w innym miejscu. I wierz mi, taka pompa to tez nie bylby moj pierwszy wybor, gdybym jakis miala:), ale mimo to wolalabym jeszcze raz to niz cesarke. I powiem ci jeszcze cos: nie mysl o tym za duzo, bo to ci i tak nic nie da:) Co ma byc to bedzie, a skoro jeszcze nie planujesz dzieci to wszystko za te kilka lat jeszcze 100 razy moze sie zmienic :) Ja mieszkam tu 8 lat i przez ten czasu mnostwo tu sie zmienilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Tak tesciowa urodzila w domu i po tem porodzie urodzila kolejnych 2 dzieci rowniez w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Dzięki za odpowiedzi i przepraszam za niektóre, być może zbyt natrętne pytania. Pewnie masz rację, nie powinnam się tak strasznie niepotrzebnie nakręcać, tym bardziej że nie planuję ciąży ani w tym, ani nawet w przyszłym roku. Mam w tej chwili 26 lat, w Hol. jestem od 3, a rodzinę chciałabym założyć dopiero jakoś około 32, może nawet 35 roku życia, więc do tej pory może nawet i CS zaczną tu przeprowadzać 'na żądanie'. A czemu piszesz, że nie zdecydowałabyś się na CS? Przecież jest praktycznie bezbolesna w porównaniu z naturalnym porodem (no chyba, że dostajesz epidural)? - A, no właśnie, a epidurial dają w Holandii w tej chwili na życzenie, czy za dodatkową opłatą, czy jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Ojoj, to teściowa miała czwóreczkę? No pięknie. :) Zauważyłam, że w Hol. (w bardzo wielu kręgach) dominuje model licznej rodziny, nie jak w Polsce: 2+2, a właśnie często 2+4, lub nawet 2+5. Cóż, dzielne kobiety. :) Wy też myślicie o więcej niż dwójeczce, czy nie bardzo ci się to uśmiecha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Nie ma sprawy :) Wiesz co, nie zdecydowalabym sie na cesarke z wielu powodow. Przede wszystkim dlatego, ze moje 2 kolezanki mialy cesarke i widzialam jak dlugo dochodzily do siebie i jak bolaly je te rany (choc na pewno nie zawsze tak jest), a po drugie ja mialam w zyciu 3 operacje i proces gojenia za kazdym razem nie przebiegal zbyt dobrze, wiec az boje sie pomyslec co by bylo po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
A epidurial chociaż dostałaś, czy nie bardzo miałaś taką możliwość? Jest tam taka opcja w ich tzw. 'pakiecie porodowym', czy co o oni tam mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzielne kobiety
tylko albo bogate, albo dostające kasę na dzieci od państwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani wyżej
Chyba jednak dzielne, bo przechodzące 4 porody naturalne, za każdym razem wydając na świat przeszło 4 kilogramowe dzieci. I wszystko odbywa się głównie w domach. Która z was by się odważyła? Tjaaa, już widzę las chętnych rąk... Ja tam, chylę czoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Epidurialu nie chcialam. Po co? Co do posiadania drugiego dziecka to mocno sie waham i jest to narazie temat dyskusji z mezem :) (on jest zdecydowanie na "tak", ja na "jeszcze nie wiem" :) ) Natomiast wiecej niz 2 wykluczam :) Co do mojej tesciowej i innych co maja 4 dzieci i wiecej tu, sa to zazwyczaj ludzie dobrze sytuowani, ktorzy moga sobie pozwolic na posiadanie tylu dzieci, wiec na dodatki liczyc nie musza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam założenie
zeby nie dawać i w sumie mała nie chciała ale nauczyłam dlaczego? bo wsadzała sobie 2 palce wyprostowane ( dokładnie jak do prowokowania wymiotów) i sobie je ssała jak zobaczyłam ze zaczyna ją szarpać od tego to sie wystraszyłam ze będzie zasypiać zwymiotuje i sie zakrztusi tym :/ więc smoczek :P i problem zniknał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Czyżby jednak złe skojarzenia związane z porodem? A czemu uważasz, że epidurail jest zbędny? Może nie mam sporego doświadczenia w temacie, ale wiem na przykład, że znieczulenie to jest całkiem dobra myśl, szczególnie w przypadku gdy czeka cię poród naturalny, a spodziewana waga dziecka nie grzeszy skromnością... ;) W dzielnicy w której w tej chwili pomieszkuję jest sporo takich licznych rodzin, więc dla mnie są tu czymś względnie normalnym, ale może się mylę. Nie wiem. W sumie jakoś jeszcze do niedawna zupełnie się nie zastanawiałam nad dziećmi, ani też sprawami ich dotyczącymi. Chyba typowy 'late bloomer' ze mnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Koncowka mojego porodu to nie bylo nic przyjemnego :), ale caly porod byl ok. Przede wszystkim krotki w porownaniu do innych. Po prostu nie chcialam znieczulenia. Moze gdybym dluzej sie meczyla to tak, ale wszystko szlo sprawnie az do momentu, kiedy skonczyly mi sie parte, potem doslownie 15 min i Daniel sie urodzil (z pomoca jak pisalam wczesniej), wiec nawet nie pomyslalam o znieczuleniu, bo wszystko szlo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
A mąż był/mógł być obecny przy całym zabiegu? Przecinał pępowinę itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Tak. Tutaj normalne jest, ze maz / partner jest przy porodzie i dziwia sie w sumie wtedy, kiedy go nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mamy Danielka
Aha. I pępowinę w związku z tym też oczywiście przecina, tak? :) Dzięki za super cierpliwość i odpowiedzi na moje, być może już niekiedy męczące pytania, ale bardzo się cieszę, że tu dziś na ciebie trafiłam. Jeszcze raz bardzo ci dziękuję i pozdrawiam cieplutko! Miłego wieczoru! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzielne kobiety
wyobraź sobie że gdybym miała kasy jak lodu to mogłabym mieć 15 dzieci. niestety w Polsce to nierealne, za to w krajach Europy zachodniej panstwo bardziej pomaga w utrzymaniu rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani wyżej
Doprawdy? A zdecydowałabyś się na porody domowe, sposobem naturalnym w momencie, gdy każde z dzieci miałoby powyżej 4 kilo? 4300, 4600 itd.? - Zakładając, że nie miałabyś wyboru/opcji wykupienia CC? Zastanów się proszę w spokoju zanim odpowiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do pani wyżej
Jak widzisz, kasa to tutaj nie wszystko. Ja tam się potwornie boję, serio. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama malego Danielka
Tak, przecinal :) I nie ma sprawy. W miare mozliwosci chetnie odpowiem na wszystkie pytania, takze jakby co polecam sie na przyszlosc :D Rowniez pozdrawiam cieplutko i zycze milego wieczoru i jakby co, to pisz. Jestem tu regularnie i zawsze pod tym samym nikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dzielne kobiety
nie muszę się spokojnie zastanawiać. córę rodziłam sn bez znieczulenia. ważyła 4150g więc powyżej 4 kg. i sęk w tym że ja pragnę naprawdę licznego potomstwa.mimo tego że oboje z mężem pracujemy to nie stać nas na kolejne dziecko mamy wyższe wykształceie i nie pracujemy na kasie w biedronce a mimo to nie stać nas niestety....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×