Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zastanowiona bardzo

Czy to mogło tak zostać zinterpretowane?

Polecane posty

Gość Zastanowiona bardzo

Witam! Otóż zatsanawia mnie jedna rzecz. Ostatnio jak facet ze mną zrywał usłyszałam pewną rzecz, która nie daje mi spokoju. Otóż byliśmy razem jakieś 4 lata, jeździłam do niego do domu, jego matka dawała mi prezenty na imieniny/urodziny, facet przywoził mi jadło na stancję od niej (jakieś ciasta, bigosy itp). Zanim mnie rzucił nie odzywaliśmy się jakiś tydzień. Więc pojechałam do niego, matka jak zwykle przyjęła mnie ciepło. Pytam czy nie wie gdzie jest Ł a ona, że gdzies pojechał. Więc poprosiłam czy nie mogłaby do niego zadzwonić, bo się bardzo matrwi, bo nie odbiera ode mnie telefonów. Zadzwoniła. Powiedział, że pojechał komus naprawiać sprzęt. No więc sobie poszłam. Ale stwierdziłam, że się wróce, poprosze żeby zadzwoniła jeszcze raz i dała mi słuchawkę, bo nie wytrzymam ze zmartwienia. Ona tak zrobiła, pogadałam z nim chwilę, już wtedy wiedziałam, że coś jest nie tak. No i podczas rozstania jakieś 3 tygodnie poźniej powiedział mi, że u niego w domu jestem spalona za moje dziecinne zachowanie wtedy. Jak byście sobie pomyśleli o dziecwzynie która szaleje ze zmartwienia? Że jest dziecinna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buehhehehehe
oj wez dziewczyno... tak ci powiedzial bo sam tak mysli a nie ze matka jego tak mysli:D idiota jak nic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Marchlewski
E tam od razu dziecinna :P Tylko zastanowiona i nic więcej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Nie no, bo chodzi o to, że powiedział, że kogoś ma. Np dzisiaj miał przyechac naprawić mi kompa a powiedział, że wyjeżdża na jeden dzień a widzę że siedzi na nk! To co się rozdwoił?? Sądzę, że pastwi się nade mną w ten sposób a ja musze wiedzieć jak bardzo mnie okłamuje, więc napisałam do jego mamy, zeby mi powiedziała jak jest naprawdę... Skoro mnie lubiła to cos powinna dac znać, dobrze wie, że go kochałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym zachowal sie jak gowniaz.Nie odbieral telefonow itp.poprostu mial na Ciebie wyjebane na calej lini.Ja bym sie do goscia nigdy wiecej nie odezwala nawet na ulicy jak bym go wlasnie mijala.Udawalabym,ze kolesia nie znam.najlepszym lekarstwem na jedna milosc jest nastepna.Ale twierdze,ze to nie milosc byla tylko zauroczenie.Milosc jest jak jest dwojga dojrzalych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Nie no ja to wszystko wiem, tylko chciałabym wiedzieć jakim jest chujem i tyle. To, że mnie okłamywał nie mówiąc, że kogoś na boku ma i dając mi nadzieję to wiem, ale czy faktycznie jego matka mogła mnie za to znienawidzić? Jak sądzicie napisze mi coś, jak było, co wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza120
sory ale robisz z siebie IDIOTKE piszac do niego czy do jego matki!! takie moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecinne jest to, ze nie odbiera telefonów od Ciebie. Dziewczyno, skoro Cie nie chce, nic już w jego kierunku nie rób. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie przyjdzie naprwiac ci kompa,bo nie chce z toba utzrymywac kontaktow.Dlatego sciemnil,ze wyjezdza.Kobieto ile ty masz lat???Moja pietnastoletnia siostra wie kiedy ktos ma ja w dupie i na niego wtedy sra.A ty sie tu ludzisz i jeszcze do jego matki eski piszesz i sie osmieszasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Wiesz, nie jestem dziecinna, tylko chcę wiedziec jaka jest prawda, czy faktycznie ma mnie dość, czy zwyczajnie zdradził, a chyba żeby to wiedzieć mam prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
musial ci cos powiedziec zybys czula ze to jest twoja wina i zebys wiecej do niego nie jezdzila i myslala ze faktycznie przez ten "incydent" jestes spalona. PRZYKLAD: zerwalam z facetem po 3 latach zwiazku dlatego ze wykanczal mnie psych..., a pozniej odstawil mnie na boczny tor, myslal ze bede czekac na niego jak wierny pies az sie wyszaleje....u niego jego mama i ojciec BARDZO mnie lubieli....ale na pytanie dlaczego go zostawilam powiedzial im ze znalazlam innego faceta (czyt. zrobil ze mnie kurwe)...co nie bylo prawda...bo SZALENIE GO KOCHALAM...a odeszlam bo juz nie wytrzymalam...po miesiacu chcial wrocic ale juz nie potrafilam byc z nim dlatego ze balam sie kolejnego odrzucania przez niego i ciaglego placzu w poduszke i zadawaniu sobie pytania DLACZEGO....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perła90
a po co Ci zdanie jego mamusi? niech sobie mysli co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego matka Cię mogła tylko tak skomentować, nie znienawidziec bo nie ma za co. Dlaczego się tym tak przejmujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Nie jest mi potrzebne zdanie jego mamusi. Chcę znac prawdę, bo póki co ja czuję się winna tego co się stało. Jak się dowiem jak było zwyczajnie nie będę żałowaźć i tyle. A nie napisałam eska tylko maila, że chcę wiedzieć czy faktycznie jakaś panna go omamiła, czy zwyczajnie ona nic o tym nie wie. Ona mnie zna i wie, że go bardzo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Poza tym mieszkam w malej miejscowości, więc wolałabym wiedzieć zanim dowiem się czegoś o sobie od kogoś, czego wcześniej nie wiedziałam, wiecie o co chodzi... Na wsi ludzie plotkują i nic tego nie zmieni. A nie chciałabym uchodzić za jakiegos niedorozwoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
No powie coś ktoś? Kurde powaga muszę wiedziec bo się jutro dowiem, że mam chorobe psychiczną w sklepie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaaaaaa to sciema była. weź tego gnoja nie słuchaj:O fajnie,że jego matka tak by powiedziała..nie no owszem zawsze moze tak byc,le nie wiedział co mordą chlastnąć a chciał Ci pojechać to dal Ci do myslenia!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Acha, czyli jest generalnie szansa, że jego stara mi odpisze na tego maila i powie czy faktycznie się pochwalił w domu, że to koniec? Myslałam, żeby napisąć na gg od jego młodeszego brata ale to pierdolona papla, ale z drugiej strony powiedziałby i czy były wychodzi gdzieś czy nie.... Chodzi mi tylko o to, żeby mu dać do zrozumienia np mailem, że wiem, że to nie moja wina i jest zwyczajnym baranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
No sorry jestem mściwa, a poza tym tęsknię a chciałabym przestać. A kłamstwa nie zniosę nigdy, nawet u byłego, który wcześniej deklarował, że to koniec ale chce mi pomagać, nie chce stracić ze mną kontaktu, no sorry, ale to jakieś bardzo kiepskie żarty... A ja tak sprawy nie zostawie choćby dla swojego spokoju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynooo
Moja rada - olej to i tyle, olej jego mamusie tatusia , mlodszego brata paple i babcie. Nie rozumiem czemu wszystkim głowe zawracasz tym problemem. Zerwaliscie to daj spokój, chyba że bardzo lubisz stare odgrzewane kotlety. Zajmij sie swoim życiem a nie kombinujesz - brat , meile i inne pierdoły. Olał cie to przyjmij to z Honorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Masz prawo wiedzieć, dlaczego związek Ci się sypnął. I to akurat jest normalne. Ale jak widać on nie chce z Tobą rozmawiać, unika Cię, nie chce tego wyjaśnić. A to z kolei dosc typowe dla facetów. Czujesz się winna? No chyba żartujesz? A niby dlaczego? I czy ktoś w ogóle coś Ci zarzucił? Daj sobie spokój. To najlepsze co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Nie no ja wiem, że mnie olał, ale wiesz jest coś takiego jak bycie wobec innych w porządku, i ja taka chciałabym własnie być. Chociaż on mnie nie chce chciałabym jednak byc ok wobec jego starej bo ją naprawdę lubiłam i nie raz na studiach ratowała mój żołądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zastanowiona bardzo
Nie obsesję. Ja mu nie dam poczucia satysfakcji, że żyję ze świadomością, że to moja wina. No hallo! Nikomu nie dam takiej satysfakcji! Skoro ktoś nie jest wart mnie, nie jest wart tego, żeby tak mysleć! Nie widzisz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ty nie jesteś nie OK wobec jego matki. Czym miałabyś być nie w porządku? Tym że jej syn Cię nie chce? Nie rozumiem dlaczego tak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynooo
Ok - chcesz byc wporzadku wobec jego matki, ale czy nie jestes? Jesteś przeciez. a jak czujesz że tak nie jest to idź do niej. Nie do niego ale do niej i jej to powiedz - ja nei widze problemu. jesli Cie lubiła i w ogole to sie spokojnie dogadacie.pczywiscie tylko nei obgaduj jej synalka. A tego typa to bym olała z góry na dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co CI wiedzieć dlaczego odszedł i tak prawdy nie powie--oczywiście będzie twierdził że twoja wina. Mój mąż odszedł po 29 latach rok temu.W maju byliśmy w EGIPCIE była sielanka,w czerwcu kupował djzerzewo żeby budować domek na działce,w czerwcu też była rocznica ślubu-piękne kwiaty ,prezenty a wlipcu wyjechał na wczasy z naszą sprzedawczynią((która jest w wieku naszej córki)),do dziś są razem,już rok ,a ja nadal nie wiem dlaczego.Zawsze wszyscy mówili że nas to razem pochowają i co,dalej nie wiem i pewnie się nie dowiem bo on nie ma odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×