Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Blancaa

Jak tak można????

Polecane posty

Gość ajdbakwdbwejfbhew
ja jako facet powiem Ci szczerze-jeśli ch nie jest wierny żonie, dziecku rodzinie to szmacie też nigdy nie będzie wierny.Nie powiem jak my w robocie mowimy na takie jak Ty-rozumiem podupczyc na boku ale zostawiac rodzine...mogł lepiej do burdelu się wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie zrozumiałam co to znaczy małżeństwo bo istniało juz tylko przez chwile na papierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo ułożyć sobie życie tyle razy ile bedzie chciał, a nie tkwić w czymś co go wyniszcza. A ona doprowadziła go do takich nerwów ze facet przez nią przeszedł operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była taka jak ty
Blanca, twoje zycie, twoje sumienie. Zawsze będzie się za toba wlokło, że rozbiłas komoś życie. Wystarczyło powiedziec panu - stop. Rozwiedziesz się, będziesz wolny, dopiero możemy spróbować. Nie wcześniej. Ale ty nie poczekałaś, więc kiedyś spijesz pianę z piwa, które sama nawarzyłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blancaa dziękuje wszytskim za wypowiedzi. ale kazdy jest kowalem właśnego losu. a ten jad to az bije o Was żonek. ze mnie nie bije, bo zona na szczescie nie jestem... ale jesli poznałas go x czasu temu, spotykałas sie z nim, sypiałaś - tzn ze mialas ogromny wpływ na to co sie poxniej stało. Nie chce mi sie wierzyć ze para zostaliście dopiero jak wziął rozwód, ze nigdy wczesniej nawet sie nie dotkneliście, ze ani razu nie spaliście ze soba... byłas jego kochanka - nie dziw sie ze matka jego dziecka ma zal... mała ma 10 lat! A on? nie byl z nia dla dziecka (zauwaz ilu facetow wciska taki sam - IDENTYCZNY kit swojej kochance - 99,9 %) byl z nia, ale pojawiła sie inna, pewnie mlodsza, ladniejsza, chetna, zakochana... facet zgłupiał. Zona ma zal, dziecko czuje ze straciło ojca. Ja sie im nie dziwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej pozostać w domu w którym są codzienne awantury itp. od alkoholika tez nie warto odchodzic bo to przeciez rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byla taka jak ty
każdy ma prawo ułożyć sobie życie tyle razy ile bedzie chciał, a nie tkwić w czymś co go wyniszcza. A ona doprowadziła go do takich nerwów ze facet przez nią przeszedł operacje. no tak, TA wstętna żona, to tez wiesz pewnie od niego prawda? ech naiwności :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blancaa no własnie zrozumiałam co to znaczy małżeństwo bo istniało juz tylko przez chwile na papierze. "Meżczyzna rozwodzi sie ze swoją żoną,a ta żona każe swojej 10-cio letniej córce dzwonić do drugiej kobiety swojego ojca i ją wyzywac od takiej i takiej" Hmmm.... Trwało tylko przez chwilę, a dziecko ma 10 lat? Ciekawe... Skąd wiesz, że przez nią przeszedł operację? Rozmawiałaś z jego lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie sypiałam z nim od paru lat:) pisałam jasno: zaczęło sie coś między nami jak sie rozwodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już taka jak ty
Blanca, Ty nie pojmujesz istoty problemu Nie chodzi o to, że ludzie nie mają prawa ponownie sobie układac zycia. Mają, pewnie, że mają. Tylko pod warunkiem, że oboje zgodnie decydują, że chcą zakończyc swoje malżeństwo, że nie pomaga w tym wszystkim "ktoś trzeci". No i najważniejsze - że układa się to zycie dopiero PO ROZWODZIE. Nie wcześniej.. Ps. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo byłam przy tym. I niestety ona go tak przez tel doprowadziła do furii ze pękł mu wrzód na żoładku i jechaliśmy do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już taka jak ty
"pisałam jasno: zaczęło sie coś między nami jak sie rozwodził. " no czyli potwierdziłaś jasno. Nie był po rozwodzie. Nawet nie wiesz na jakim to było wówczas etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziękuje juz wszytskim za wypowiedzi, najłatwiej zawsze oceniać innych. Ale jak to mówią najwięcej mówią Ci co najwiecej błędów zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była juz taka jak ty
a dziwisz się, że wpadła w furię? pewnie dowiedziała się, że jej mąz ma na boku kochankę. I dlatego nerwy jej puściły. kolejny biedny pokrzywdzony pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo byłam przy tym. I niestety ona go tak przez tel doprowadziła do furii ze pękł mu wrzód na żoładku i jechaliśmy do szpitala. Wniosek: To przez żonę pękł wrzód :D Matko jedyna, kobieto zastanów się co piszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już taka jak Ty
Blanca Ile masz lat? Odpowiedz proszę Ps pytasz na forum, więc musisz się liczyć, że będą rózne opinie. A pytasz - bo pewnie Ci to ciąży. Niestety masz jakies wyrzuty sumienia - które odzywają się. Próbujesz się usprawiedliwć jakoś- prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczęło sie coś między nami jak sie rozwodził. ale znaliscie sie o wiele dłuzej... pewnie byly spotkania, usmieszki, pocałunki - koles wcisnął Ci kit, ze zona go nie kocha, ze to wredna menda, ze byl z nia 10 lat bo dziecko (a nie dlatego ze po 10 latach sie znudziła) zobaczyl w Tobie chetną na kochankę - i sie nia stalaś... a ze zazwyczaj pojawienie sie kochanki psuje relacje miedzy facetem i jego zona - to postanowil wziąć rozwód - wtedy Ty bylas jego juz oficjalną kochanka i wszystko sie posypało... tak to wyglada z boku choc Ty mozesz twierdzic, ze facet sie zakochał, ze zona byla "be"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie pindy
ja czytam posty takie jak ten krew mnie zalewa! po pierwsz tępa strzało nie wiesz czy matka jej "tłucze do główki". bo to istota żywa z własnym mózgiem gdybyś nie wiedziała, a po drugie zniszczyłaś tej małej poczucie bezpieczeństwa, rodzinę, zwichnęłaś jej życie teraz już na zawsze będzie DDR. Przez takie zero. Żal mi żony tego śmiecia, jego córeczki. a tobie życzę, żeby ciebie tez zostawił. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była juz taka jak ty
ja czytam posty takie jak ten krew mnie zalewa! po pierwsz tępa strzało nie wiesz czy matka jej "tłucze do główki". bo to istota żywa z własnym mózgiem gdybyś nie wiedziała, a po drugie zniszczyłaś tej małej poczucie bezpieczeństwa, rodzinę, zwichnęłaś jej życie teraz już na zawsze będzie DDR. Przez takie zero. Żal mi żony tego śmiecia, jego córeczki. a tobie życzę, żeby ciebie tez zostawił. amen. Amen :) 🖐️ nic dodać nic ująć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to jest że każdy żonaty facet, który ma kochankę ZAWSZE jest w trakcie rozwodu? Każdy jeden nawija tą samą formułkę i panienka to łyka. no nistety ja zauwazyłam to samo... kazda kochanka pisze dokładnie to samo. Facet zony nie kocha, nie sypiaja ze soba, jest tylko dla dziecka, jest w trakcie rozwodu... co ciekawsze, kazda jedna z tych pelikanow uwaza, ze jest wyjatkowa, a jej sytuacja to juz zupelnie niespotykana :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już taka jak ty
zła zła zła odnośnie wieku, to nie ma reguły gośc o którym pisała w mojej pierwszej dzisiejszej wypowiedzi zostawił swoją zonę i dwójkę dzieci (w tym 3 miesięczne maleństwo) dla 3 lata starszego tej żony lachona. ale tej peendzie paliło siępod doopą (rozwódka dobiegająca 40tki) - ostatnia szansa na jakiekolwiek gacie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była juz taka jak ty
*gośc o którym pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napuszczona córa
czesc blancaa jak to łatwo innym oceniać. Gówno wiecie. Ja byłam w takiej sytuacji, byłam takim dzieckiem. ojciec był sukinkotem, ale jak odszedł, matka ciągle szukała zaczepki. Raz nawet zawiozła mnie pod dom jego kochanki (chociaz moi byli już po rozwodzie) i zostawiła pod drzwiami każąc dzwonić do drzwi i czekać na tatusia :O Nienawidzilam wtedy jego, jej, siebie. Pomysl o tym dzieciaku, nie wtrącaj się w sprawy między nimi, nie wchodz z nią w żadne dyskusje. Porozmawiaj ze swoim partnerem, niestety on musi rozwiązać tę sytuację, on tez powinien miec wplyw na wychowanie corki. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie pindy
powiedzcie mi skad sie biorątakie kobiety? czy nikt inny ich nei chciał i musiały rzucać się na zajętych (często duzo starszych) i wmawiać sobie, że to co przezywaja to trzęsienie ziemi, miłość rodem z romea i julii - on ma żonę, dizecko, ale KOCHA MNIE MNIE MNIE i będziemy razem na przekór wszystkiemu. nie licząc się z nikim ,niczym. Zony traktować jako błedyi wybryki natury a dzieci jako bezmózgie wpadki.... nienawidze Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek.xd
ja sama byłam w takiej sytuacji takiej jak dziecko "twojego" meżczyzny.. zastanow sie jak mysla dzieci.. ja jej sie wcale nie dziwie.. zabralas jej tate..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inna sprawa, ze w tym przypadku jest dodatkowy aspekt - wykorzystywanie dziecka w walce o niewiadomo co, bo jesli dobrze zrozumialem to juz pozamiatane i po rozwodzie zatem, latwo zrozumiec bol, rozgorycznie, zlosc porzuconej, niestety ktos jej bliski powinien przemowic jej do rozumu, ze takim dzialaniem niczego dobrego nie osiagnie i jesli tak sie stalo to lepiej, ze teraz facio odszedl niz za kolejne zmarnowane 5 la dla przykladu, natomiast nie mozna usprawiedliwic tego, ze dziecko wykorzystywane jest do zemsty za porzucenie, i tak samo, nie powinno sie tlumaczyc dziecku, ze zla pani ukradla tatusia, bo to oczywista bzdura - to zly tatus postanowil bzykac na boku a pozniej podjal decyzje o odejsciu jesli dziecko ma 10 lat, to z cala pewnoscia samo z siebie nie zadzwoni do konkubiny swojego ojca, zeby jej nawrzucac, nie ma takiej opcji - chyba, ze to patologiczna rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jej sie wcale nie dziwie.. zabralas jej tate. jesli tak myslisz, to znaczy, ze jestes mentalnie na poziomie dziecka z podstawowki, dorosly czlowiek to nie rzecz, nie mozna go zabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×