Dlaczego niektóre dziewczyny są tak beznadziejne, że wrabiają faceta w dziecko ?

Madame, Ty mi się wydajesz dziwnie znajoma...

Może się znamy? Tylko skąd?

Jak to skąd? Stąd się znamy, koleżanko. :)

Prezentujesz poglądy bliskie mojemu sercu. :-) Piszesz także używając poprawnej polszczyzny, zadając sobie trud używania znaków diakrytycznych oraz interpunkcji. To raczej niespotykane w takich miejscach, jak to, gdzie nie obowiązują żadne zasady.

Pardon, przedobrzyłem. Zasady obowiązują, ale rozumiane w sensie pejoratywnym, jak np. zasada uznająca, iż dziecko jest wrogiem, przed którym trzeba się "zabezpieczać".

Nowoczesni ludzie to nie bydlozeby sie rozpladzac jak bydlo. Jak sie decydujesz na stworzenie nowego zycia to zrob to wtedy kiedy obie strony chca i maja do tego warunki. A nie szafuj tym nowym zyciem i nie wycieraj sobie nim buzi po to tylko aby ubic wlasny interes.Wiecej szacunku dla tego dziecka. Wtedy i Ty bedziesz szczesliwa i takie dziecko.

Hmm...Moja wypowiedz nie będzie obojętna ponieważ, Jetsem Studętką chcę być Pedadogiem Szkolnym. Uważam,że akurat ten temat jest równie beznadziejny jak sa,m temat brzmiący..... Dla mnie Faceci też są IDITYCZNI ponieważ,Pytanie:"Dlaczego są wrabiani.?" Przecież faceci mają własny rozum i wiedzą " jak się robi.." idiotyczny temat....;/

Potwierdzam. :) Nowocześni ludzie, to nie bydło. I dzięki Bogu, że choć bydło zachowało coś w rodzaju posłuszeństwa wobec natury.

"Studętka"..... Rany boskie! Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do tego, że Ty będziesz nauczać dzieci...

Moja wypowiedź na temat dzieci była nieco ironiczna, ale może nie zauważyłeś. A swoją drogą to coraz popularniejszy jest pogląd, że ludzie jak zaspokajają swój popęd seksualny gdzie popadnie i z kim popadnie to są "nowocześni", a jak rodzą dzieci to są "bydłem rozpłodowym".

:-) Madame, jak mogłaś pomyśleć, że nie zauważyłem? Prowokacja intelektualna jest ulubionym przeze mnie, stosowanym od lat narzędziem, dzięki któremu skutecznie udaje mi się obnażać ludzką dwulicowość oraz oportunizm poglądów (jeśli w ogóle zadają sobie trud posiadania poglądów).

No to sprowadzajcie dzieci na świat w sposób odpowiedzialny, przecież ja wam tego nie bronię, przeciwnie zachęcam żeby najpierw pomyśleć a potem iść do łóżka.

No to sprowadzajcie dzieci na świat w sposób odpowiedzialny, przecież ja wam tego nie bronię, przeciwnie zachęcam żeby najpierw pomyśleć a potem iść do łóżka.

Wiesz co, Madame, poczułem przypływ lekkiej sympatii ku Tobie. Niestety, pora na mnie. Pozwól, że zrobię Ci drobny upominek na do widzenia. http://www.youtube.com/watch?v=Ux4GzfWT-Pg&feature=related i jeszcze coś: http://www.youtube.com/watch?v=woh1d7QxIKA&feature=related :-) Pozdrawiam.

A psik... to nie było do Ciebie tylko do "do madame":)

Dobrze wiem, że nie do mnie. :)

Nikt ich nie wrabia...sami chca dzidziusia..nikt ich nie gwalcil.............

Ja natomiast uważam, że podłość niektórych kobiet przechodzi ludzkie pojęcie. Doskonałym przykładem jest była dziewczyna/kobieta mojego obecnego faceta. Nie wiem jak było między nimi kiedy byli razem,wiem natomiast jak ona zachowała się na końcu. Zostawiła go wywrzeszczała wręcz ze odchodzi i ma go już dość w międzyczasie powtarzając jaki to on nie jest. Jakoś tydzień później my się poznaliśmy (ja i mój facet). Mieszkała u niego w mieszkaniu dopóki 'czegoś nie znajdzie'. Jakoś w ogóle nie mogła znaleźć, szczególnie kiedy dowiedziała się, że on się z kimś spotyka. Ale przeszłą samą siebie kiedy dowiedziała się że ja i on razem wyjeżdżamy na weekend. Powiedziała mu że jest w ciąży. Gdybyście zobaczyli tego chłopaka, w jakim on był stanie, tego nie da się opisać. Ile ja wtedy wypłakałam, byłam przerażona bo wydawało mi się że to ten facet ( i słusznie bo do tej pory jesteśmy razem). Jak wróciliśmy miał ją zabrać do ginekologa na badania. Nie zgodziła się i co się okazało? Wcale nie była w ciąży. Powiedziała, że chciała sprawdzić jego reakcję. To się nazywa tupet, do tej pory chodzi i wszędzie rozpowiada jaka jest biedna i nieszczęśliwa i jak faceci ją krzywdzą. a najgorsze jest to ze przez jej działania ( nie skończyło się tylko na tej wymyślonej ciąży) prawie rozstałam się z moim facetem, bo był taki moment ze myślałam ze psychicznie nie zniosę tych wszystkich jej intryg

...takaJedna-była mojego też wywaliła taki numer!!!!!! to sucz.myslala,że coś wskóra?nie wiem co myslała!! ty bardziej,ze nie sypiali ze sobą już jakiś czas... w czasie kiedy to sobie wymysliła już dawno razem nie mieszkali,a jej ciąża powinna byc jakoś tak 6 miesięczna:O:O ach brak słów! ale znam jeszcze jeden przypadek,ale w skrocie. panna wrobila w dziecko w sumie 3 facetów!!!!!!!!!!:O:O:O kazdy przez jakiś czas jej placił!:O:O,a dokładnie dwóch jej płacilo,ale jak przestali to dobrała się do dupy w celu uzyskania kasy do trzeciego-prawdziwego ojca.a dalej to już mi się niechce o tym pisac:O:O

Najczęściej zachodzą "przez przypadek" panny w związkach wieloletnich, no bo pora na następny krok, a on nic... Te co się pieprzą dla sportu uważają, żeby nie wpaść. A jak już wpadają to starają się wrobić innego kola. Przed tym można się łatwo ustrzec. Tzw. fundusik na badania genetyczne. Jedyne co trzeba zrobić to uświadomić babie, że w razie wpadki zostanie sama z dzieckiem. Wtedy jakoś przypadki się nie zdarzają.

coz. jak skoncze 32 lata i nie znajde meza ani nie dadza mi dziecka zaadoptowac, to znajde kogos z kim sie przespie i zajde w ciaze. nic mu o tym nie powiem i urodze sobie dziecko i bede je wychowywac.

ta 'moja' była właściwie jest niesamowita oni tez ze sobą nie spali kilka miesięcy , nie 6 tylko 2-3 ale i tak trzeba mieć naprawdę tupet do tego nie chciała się w ogóle wyprowadzić od niego cały czas argumentując chociaż jak ja w końcu spakował i wywiózł do rodziców to potem nagle z dnia na dzień nowe mieszkanie znalazła a ja byłam na tyle głupia że miałam naprawdę duże wyrzuty sumienia, że gdybyśmy się nie poznali to może im by się jednak ułożyło ja tez jestem beznadziejna ale - Twoje podejście jest jednak toche inne d podejścia sporej części kobiet

cały czas argumentując że nie może znaleźć mieszkania ucięło mi:)

do Taka jedna czego ty tu piszesz..wpiepszylas sie w zwiazek, a ta byla to taka zla i okropna..dziweczyna byla tak zakochana ze nie wiedziala co czyni ..pomysl troche..jesli byli i mieszkali ze sba musialo ich cos laczyc?

nikt nie da gwarancji ,ze koleżanka----ja tez jestem beznadziejna -------później nie zmiei zdania. wiesz coś sobie zaplanować to jedno a później się jeszcze tego trzymać to drugie.... przy dziecku moze mieć chwile zwatpienia....emocje wezmą górę..i co wtedy będzie go szukać???? bez sensu:O niech sobie jawnie poszuka dawcy nasienia a nie moze jeszcze komuś życie pokomplikuj:O

no ale to co mam zrobic? cxzekac do usranej smierci az spotkam kogos z kim chcialabym byc? i kto chcialby byc ze mna? chce miec dziecko od dawna to wiem. daje sobie szanse. 32-34 lata. jak sie nie znajdzie to odpowiedzialnie (sic!) zrobie sobie to dziecko. i wlasnie zeby nie komplikowac nikomu zycia nie powiem jego ojcu o nim. na pewno nie bedzie to przypadkowa osoba. bo ojcem mojego dziecka tez byle kto nie zostanie :) najpierw oczywiscie sprobuje adopcji, ale jako samotnej osobie pewnie mi go nie dadza moje dziecko bedzie miec dobrze, ja bede go kochac i dobrze wychowywac. poza ojcem, niczego mu nie zabraknie. nie mozna miec wszystkiego coz. boli mnie to, ze nie bedzie miec taty ale jeszcze bardziej boli mnie, ze ja nie bede miec dziecka.

i nie, ja jestem konsekwentna i odpowiedzialna, wiem co robie, wiec nie - jesli sie zdecyduje na taka opcje, to nie bedzie chwili slabosci, w ktorych wyjawie jego ojcu fakt, ze ma dziecko. ale chyba bede go po cichutku obserwowac z daleka, zeby wiedziec co u niego. czy ulozyl sobie zycie i czy .. czy nie chcialby sie dowiedziec po ilus tam latach ze dziecko ma. jesli ulozy sobie zycie - nie ma opcji, zebym mu powiedziala.

do takaJedna jakby ktos opisal moje zycie gdy poznalam mojego faceta niedawno rozstal sie ze swoja ex, tez mieszkali ze soba bo ona nie mogla nic znalezc ja mieszkalam ze swoim exfacetem do chwili az nie doszlam do tego ze juz nic nas nie laczy ta biedna zakochana byla tez wyskoczyla z ciaza jak sie dowiedziala ze sie spotykamy czy sie wpieprzylam w zwiazek? Nie wydaje mi sie bo jak mozna sie wpieprzyc w cos czego juz nie ma! do klsacalncalcfnlac - zakochana kobieta tak nie postepuje, zdespoerowana owszem Co do wrabiania w dziecko Byli ze soba dosc dlugo, a hajtneli sie bo ona powiedziala ze jest w ciazy i nie chce urodzic nieslubnego dziecka. On generalnie byl zaskoczony ale w sumie sie ucieszyl. Hajtneli sie. Po tych 3 latach po slubie ona chciala sie rozwiesc, a przy okazji rozwodu wykrzyczala mu ze corka nie jest jego. Zrobil badania genetyczne i ktore to potwierdzily. Wiecie jak wygladal ten facet! jak on sie czul a to dziecko? Wyobrazacie sobie cos takiego?

że w razie wpadki zostanę sama z dzieckiem to już na pewno nie poszłabym z nim do łóżka...