Czego w życiu nigdy nie jedliście, a chcialibyście spróbować?

Ja przyznam się wam, że nigdy nie jadłam pizzy... może to trochę dziwnie brzmi, ale mama nigdy nie pozwalała mi jeść posiłków z fast foodów. Słuchałam jej ... czasami. Bo np nigdy nie mogłam się oprzeć zapachowi frytek... teraz mam 18 lat i chyba już nie wytrwam w tym "zakazie" ... A wy? Czego nigdy nie jedliście?

owocoów morza-kidyś chcialam spróbować, teraz już nie-jestem wege.

czlowieku ile ja rzeczy nie jadłem w zyciu, np taki barszcz czerwony albo gołąbki . . to jest dopiero porażka. Matka moja nigdy nic nie gotuje noweg tylko cieagle to samo: jakis sos ziemniaki surówka, zupa frytki lub czasami pierogi lub ryba. I tyle. A zjadłbym wszystko

ja to bym zjadła dobrze przyrządzone krewetki królewskie albo tigery. Kiedys sama zrobiłam sos z koktajlowek i był obrzydliwy.

Nie jadłam nigdy mięsa z małpy i skóry węza- z czystej ciekawosci chcialabym sprobowac jak to smakuje. Bo ponoc bardzo dobre.

to na r ,to tak rekina renifera krokodyla wieloryba

:p

biale slodkawe mieso nie polecam

a ja z kolei słyszałam, że rekin jest pyszny.

a ja bym zjadła jakieś super egzotyczne owoce, u nas ich nie ma a na razie nie mam kasy na dalekie podróże

rekin zalatuje mi amoniakiem

a krokodyl dobry??

ale rekoina nie polecam , dodam ze jadlam swiezego w Libii wiec pierwszy sort a nie jakies tam mrozonki ala rekin i dla mnie nie smakowal zupelnie nie lubie slodkawego miesa

Szczura, małpę, węża i krokodyla (wszystko na surowo, lecz w przyprawach dobrych i zamarynowane).

dobra marynata ,zabije smak,a jak nie to nalewka z weza