Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uzaleznionaa

wlaczylam z nalogiem , dzis zostalam sama ...

Polecane posty

Bylebyś do reszty nie zmarnowała sobie życia. Będę trzymać kciuki. I pamiętaj, że Twoje życie leży w Twoich rękach, to Ty nim kierujesz, nikt inny. Nie możesz uzależniać (dobre słowo) swojego życia od kogoś, nikt nie może wpłynąć na Twoje decyzje. Popatrz na swoje życie i pomyśl trochę. I może odpowiedz sobie na pytanie, czy zaczęłabyś ćpać po utracie dziecka, gdyby jego nie było przy Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każdy ma jakieś inne dno"- pewnie miliony razy to słyszalas o ile szukałaś kiedykolwiek pomocy. I weź sobie to do serca, bo to że nie rzygasz jeszcze na Dworcu Głównym, nie oznacza, że jest z Toba dobrze. I NIE MóW MU O TYM. On, wierz mi, woli tego nie wiedziec. Prawda jest taka, ze przed Toba tylko jedna jedyna właściwa droga- LECZENIE. Jesli tego nie zrobisz nawet jesli bedziesz czysta przez jakis czas, znow do tego wrocisz. Ktoś tutaj pisał, ze ma powazniejsze problemy, ze zostawił ich mąż itp. I to mnie właśnie w Was wkurza, drodzy narkomani, wysraczy, ze tylko wiatr zawieje a wy już od razu rzucalibyście się w wir rzeki żeby się utopić. Zachowujecie się jakby tylko was życie skrzywdziło, a wszystkim innym było pod górkę. ćpacie i używacie sobie do woli a później za pieniadze podatników leczycie sie przez kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzaleznionaa
elle pochodze z bogatej rodziny , mam bardzo dobrze platna prace , za leczenie placilam z wlasnych pieniedzy. pieniadze to nie wszystko. potrafie ponosic konsekwencje swoich czynow , ale nie umiem poradzic sobie ze soba. jestem slaba , fakt , uzalam sie nad soba to tez prawda i wstydze sie tego co zrobilam , w tym momencie mysle , ze robie zle , doskonale zdaje sobie sprawe z tego , ale jutro bedzie nowy dzien , obudze sie zapewne jak kiedys i wmowie sobie ze jeszcze tylko dzisiaj.. mam ta kokaine , wiem ze moge siegnac po kolejna kreske w kazdej chwili i to daje mi falszywe poczucie pewnosci ze za chwile wszystkie moje problemy mina..wiem ze to wszystko to jedna wielka farsa , ale nie umiem jejm wywalic :/ nawet jak to zrobie to znow pojde i kupie.. i tak w mkolko..potrzebuje czegos , co zajmie mnie na tyle , bym nie musiala o tym myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×