Dlaczego zamiast rozmawiać z partnerami rozmawiacie o problemach na kafe?

Dlaczego zamiast rozmawiać z partnerami rozmawiacie o problemach na kafe? Odpowiedzcie szczerze, bo mnie to nurtuje. W ogóle jest dla mnie niepojęte, kiedy czytam lub słyszę, że jakiś poważny procent społeczeństwa nie rozmawia ze sobą, co jest potem niejednokrotnie przyczyną rozpadu związku. A to kobieta nie mówi, że nie ma orgazmu, żeby nie urazić a potem po latach wybucha od żalu i oboje są już daleko emocjonalnie Przykłady można mnożyć w nieskończoność Czy to wyniesione z domu rodzinnego, w którym się u was nie rozmawiało? U mnie w domu nie było tematów tabu i ja NIE WYOBRAŻAM SOBIE, BYĆ W ZWIĄZKU I NIE ROZMAWIAĆ NA TEMATY, KTÓRE MNIE NURTUJĄ!!!

poprostu ludzie czasem nie potrafia szczerze ze soba porozmawiac

czasem???????????????? Z tego wynika, że najczęściej nie potrafią

Sądzę tak jak Ty bo rozmowa to podstawa. Ja z moim facetem rozmawiam o wszystkim. Ale niektore kobiety wola rozmawiac z kobietami. Moze to im dodaje troche odwagi... Hmm...

przecież o "pociaga mnie kolega z pracy" nie mogą rozmawiać z meżem :P

No to o tym nie mówię! ale jak macie problemy w łóżku chociażby, czy inne dotyczącego spraw między wami A nie tylko tutaj pytania: co on może myśleć To go kvrwa zapytaj!

bo np. dziewczyna niechce czasem o czyms rozmawiac:P

tak tylko nie zawsze facet jest taki chetny do rozmowy,np jezeli chodzi o problemy ,nie twierdze ze kazdy facet taki jest

lubia tzw poważnych rozmów i nalezy im to serwowac w malych dawkach, a gdzies wygadac sie miło.

---> Kamilrks20 A ty jesteś facetem czy dziewczyną?

jezeli kamil to chyba jasne ze facetem:D

No ale tam za kamil masz jeszcze jakieś literki i wszystko się zlewa:P

nom mozliwe to teraz mam prosbe odpowiedzcie mi na temat ktory jest 5 nizej od tego jak mozecie bo niewiem sam co mam zrobic

daj link, bo kolejność topikówsię ciągle zmienia

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4255050

Bo jak mówię tej kurwie że jest moją żoną i to oznacza że ma mi dawac dupy jak chcę, kiedy chcę i ile razy chcę to się dowiaduję że "nie jest przedmiotem". A sama wymaga ode mnie 100 spraw. Ja natomiast nie mam prawa nawet do seksu co jest podstawowym prawem małżonka. Woli pisac sobie z alfonsami na www.jakleci.pl czy na innych internetowych burdelach typu nasza klasa... No więc gdy próbuję argumentowac to suka milczy... TO Z KIM KURWA MAM O TYM GADAC JAK NIE Z WAMI???

Za dużo "kurwa" się tu przeija, ale co mi tam! Odpowiem na pytanie postawione w temacie! Otóż nie rozmawiam z partnerami, bo ich nie mam... Is it correct? :D

bo ludzie nie potrafia na zywo rozmawiac. a potem maja takie relacje w zwiazkach, jakich ich nauczyly osoby w ogole nie znajace ich samcyh... a te osoby dodatkowo klamia i sciemniaja... to w koncu internet.

trywialne pytanie :-)

żebym miała co robić w pracy.