Czy chudzi mężczyźni lubią kobiety o pełnych kształtach?

Nie chodzi mi o kobiety grube,tylko takie kobiece (np. z dużym biustem, itp.).

Nikt się nie wypowie?

pytaj się chudych mężczyzn

ja jestem szczupły, jak bym miał wybierać to wolę chudszą z małymi lub średnimi piersiami niż z nadwagą i dużymi, chociaż fakt faktem najlepsza by była szczupła ze średnimi

No własnie myślałam,ze któryś się wypowie. Zresztą czy to dobrze wyglada?

Coward-ale nie chodzi mi o kobietę z nadwagą,tylko kobietę o ładnych,kobiecych kształtach. Naprawdę spory biust,ale płaski brzuch i krągła pupa.

Lavinda a nie prościej by było wkleić swoją fotkę :D Wtedy ocenimy :D

Czy chudzi mężczyźni lubią kobiety o pełnych kształtach? a nie lepiej było sie zapytać : Czy ten chuderlak który mnie tak rajcuje , zaakceptuje moje duże piersi ? :P

Nikt mnie nie rajcuje. Nie kręci się też wokół mnie żaden chuderlak. To czysta ciekawość. Jeśli chodiz o moją opinię,to uważam,ze taka para trochę dziwnie wygląda. A,no,fotki nie wkleję. Pozostawię to wyobraźni :)

ze taka para trochę dziwnie wygląda" .........ZAZDROść .............. ;)

w zasadzie wszyscy mężczyźni preferują ładne kształty, niekoniecznie oznacza to obfite kształty, ogólnie...miło są widziane kobiety dość szczupłe o zarysowanych kobiecych kształtach, absolutnie nie mogą być chude , nie może być wystających kości na obojczykach i ramionach bo to już jest wychudzenie a kobiety mylą chudość ze szczupłością chudość jest nieapetyczne i przeszkadza a szczupłość wspomagana pewnymi kobiecymi krągłościami ..jest ...mniam, mniam

Taaa,Regres,zazdrość :) Hmm,może sprecyzuję. Chodzi mi o figurę w typie Kim Kardashian.

bez fotoshopu?:P takich "kragłosci" to ja bym nie chciala mieć:O:P

chyba większość mężczyzn, woli jak kobieta ma wiekszy biust i kształtną pupę. to instynktowne u nich

ona ma dziwny kształt tyłka :P ale generalnie faceci lubia patrzeć na takie ciała :D Osobiście wole bardziej figurę Megan Fox czy Sieny Miller Ale na Kardashian też można oko zawiesić ;)

jak ona,tylko bez takiego wielkiego tyłka.

Regres,Ty jesteś chuderlakiem? :D

ja sama do najszczuplejszych nie należę, noszę rozmiar 40 (to tak żeby sobie można było porównać ;) ), a kiedyś spotykałam się z chłopakiem, który był naprawdę szczupły. Teraz jest żonaty, a jego żona jest troszkę nawet grubsza ode mnie, więc najwidoczniej takie mu się podobały zawsze ;) No i kolegę mam, który też jest szczupły, a dziewczynę miał z "kobiecymi kształtami". I to ona jego zostawiła, żeby nie było że najwidoczniej mu się nie podobała skoro ją zostawił :P Ale tak jak mówię - to zależy od konkretnego faceta.

Regres,Ty jesteś chuderlakiem? " wiem co pisze w temacie :P Czy ja wiem czy jestem chuderlakiem ? 190 cm / 85 kg :D

To prawda. Zalezy od konkretnego faceta. Jakoś jednak dziwnie mi sobie wyobrazić sytuacje łóżkowe. Nawet takie zwykłe siedzenie na kolanach u takiego chudego męczyzny. No,ja już bym mu na kolanach nie usiadła. Przecież on tego nie zniesie. Reges,hmm,troche jednak za mało :]

ja mojemu siadałam i jakoś problemu nie było ;)

Kochana,nie wiem,jak chudy jest Twój facet. Ty masz rozmiar 40. Ja nawet w taki nie wejdę z racji na biust. Nosze rozmiar 75E. Przecież całym ciężarem nie usiadę tyłkiem na jego kości udowe obleczone skórą...

no to ja mam 75 D, więc nie sądzę żeby była aż tak duża różnica między nami ;)

zresztą, teraz jak czytam to co piszesz to mnie dziwi tytuł Twojego topiku. Bo z tego co widzę to Ty masz problem z tym, żeby mieć chudego faceta, a nie odwrotnie ;)

Ja nie chcę mieć chudego faceta. Zresztą nigdy z takowym się nie spoptykałam. 9 lat byłam z męczyzną,przy którym czułam się jak malutka kobietka i takich też wolę. Poprostu hipotetycznie zakładam,jak mogłoby być. Dobrze,nie ma między nami dużej różnicy,ale wobec tego,jak wygląda Twój facet?

ex? Był ode mnie wyższy z 5 cm, i z figurą - że się tak wyrażę - chłopaka, nastolatka. I to nie takiego co chodzi na siłownię ;)

Eh i nie czułaś się "wielką babą" przy nim? :D (bez urazy) Dla mnie chudy facet to taki albo chudszy niż ten aktor: http://cm1.theinsider.com/media/0/368/90/dev_patel_and_freida_pintos_magical_chemistry_main_10178.0.0.0x0.400x601.jpeg

no ten to już przesadnie zachudzony... tyle ze tacy przewaznie właśnie lubią kobiece kształty :)

Frufru-no dla m,nie to paranoja. W sumie na wygląd nie zwracam uwagi,ale przy takim miałabym kompleksy. Poprostu. Nie można się w takim wypadku czuć bezbronną istatoką. Ja prędzej bym takiego obroniła,niż on mnie :(

nie no taki chudy to mój aż nie był ;) Czy czułam się 'wielką babą'? Nie ;) Może dlatego, że świetnie się rozumieliśmy i nigdy nie dał mi odczuć niczego takiego.