Jak odzyskac dawna dziewczyne

PoND 3 lata temu zostawilem dziewczyne. strasznie to przezyla dlugo o mnie walczyla ponad rok chyba a ja doniej wrocic nie chcialam. rozstalismy sie bo bylo zle miedzy nami lecz ona chciala prbowac naprawiac.. ja odnowilem kontakty ze znajomymi zaczelam sie bawic wychodzic.. bo z nia nigdzie nie chodzilam (ona wlasnie zawsze na to narzekala a mi sie zwyczajnie nie chcialo wkradla sie rutyna ktora mi czesto zarzucala) nie chcialem z nia byc i juz..ona jest bardzo atrakcyjna dziewczyna a ja spotykalem sie w tym czasie z jakimis dziewczynami ktre nie byly wcale lepsze od niej.. lecz wtedy sobie myslalem ze wole miec brzydsza duzo ale fajniejsza zebysmy pasowali do siebie charakterami.. moja ex przezyla okropnie to ze ja zostawilem..juz dawno temu sobie odpuscila pozatym ma chlopaka ktory sie juz krecil kolo niej gdy bylismy razem maja wspolne zdjecia na nk wyglada na szczesliwa..A ja?nie wiem co sie dzieje ale tesknie za nia.. chce ja odzyskac nie dlatego ze ma kogos bo o tym od dawna..ale zdalem sobie sprawe ze nie znajde zadnej lepszej od niej..co moge zrobic zeby ja odzyskac?ja sie nawet boje do niej odezwac bo mi glupio, tu jej nie chciales a nagle mi sie odwidzialo?

juz chyba za pozno... rok walczyla o Ciebie to nie wystarczajaco długo? kiedy jakos wyzdrowiala i ułożyła sobie zycie Ty chcesz znow je psuc? kobieta to nie zabawka.. mowiles ze z twojej winy nie wychodziliscie a pozniej ze rutyna... radze zapomniec i nie mieszac jej w zyciu

w naszym zwiazku ona tez swieta nie bylo podejrzewalem ja o rozne rzeczy.. no dlugo histroia owszem zaniedbywal ja w rozny sposob mowila mi o tym prosila.. zrywala tlumaczyla..a ja slepy bylem.. jak sie z nia rozstalem ulzylo mi ze moge robic co i jak cche..no i z czasem zapomnialem..nie wiem skad u mnie te mysli.bylem jakis czas temu z dziewcyzno sporo odemnie mlodsza o 9 lat..i widze ze to nie to.. nie znajde lepszej ladniejszej od mojej bylej.

pomoze ktos

ja mialam podobna sytuacje.. zostawilam faceta a po paru latach doszlam to wniosku ze to byl blad... i szczerze mowiac stalo sie tak ze wrocilam na chwile do jego zycia (chociaz byl w zwiazku) ale ta chwila trwala 1 noc... i kontakt znow sie urwal- on poprosuu chyba uwaza ze zbladzil i mnie nie chce. paranoja ale tobie zycze wszystkiego dobrego

wiesz ja sama teraz zabiegam o faceta a on tez "bawi sie robi co chce" a ja powoli mam dosc tego ze nie potrafi mi okazac uczuc i ze wlasnie sie nie stara.. wiem ze to tylko kwestia czasu jezeli sie on nie zmieni... bo zabiegac i nie widziec pozadanych efektow to straszna meczarnia... wiem ze mu ze mna dobrze.. ale on tez mysli ze moze sobie na duzo pozwolic a i tak bedzie ok, te czasy sie koncza... moja cierpliwosc sie konczy a jak juz mi jej braknie to nie ma po co wracac.............. bo starac sie trzeba teraz a nie jak to odkryje sie jak bardzo sie kochalo.. czyli kiedy dziewczyna sie robi niedostępna... Moze i Ci sie uda jezeli laska ma ogrrromny sentyment do Ciebie

sam nie chciales i innemu bys nie dał...jest szczesliwa to se odpusc...miales swoj czas...zdobeciesz ja i zas ci sie odwidzi...odpuść sobie koleś

wiesz co, 3 lata to dużo czasu, ona pewnie ma inne życie, oszczędź jej przykrości i sobie też. Wiem z doświadczenia, że to nie ma sensu

chyba żartujesz:O teraz jak jest szczęśliwa chcesz do niej wrócić? Daj sobie spokój i nie zakłócaj jej spokoju, zresztą nie sądzę byś miał jakiekolwiek szanse

Ale debil. Poszukaj sobie jakiejs wywloki taka bedzie pasowac do Ciebie.

I zostawe ja w spokoju. Jest szczesliwa a Ty mozesz sobie teraz potesknic. Przesrales sprawe teraz juz nie ma odwrotu.