Sama sobie je spieprzyłam

Jak wygląda Wasze życie? Właśnei przed chwilą odkryłam jedną wielka prawdę, moje życie jest beznadziejne. Skończyłam studia i szukam pracy której za bardzo znalezc nie moge, załatwiam więc jakiś beznadziejny staż. Mam 24 lata i zero własnej kasy, mieszkam z mama ktora tez jej nie ma i jest bardzo ciezko. Nie mam znajomych, bo cale ostanie lata studiow poswiecalam wylaczeni chlopakowi. Nasz zwiazek jest strasznie monotonny. Dzien w dzien robimy to samo, absolutnie nic nie jest nieprzewydywalne. Jestem tak beznadziejnie żałosna, ze nie mam pojecia co mam robic wieczorem, kiedy sie z nim nie widze, czasem troche slowek powkuwam z anglika, czy na nk posiedze, ale ilez mozna. Chcialabym tak wyjsc soei z kims do pubu, posmiac sie troche, pogadac, ale nie bede sie ludziom narzucac, ktorych i tak zreszta az na tyle dobrze nie znam by ich ciagle gdzies wyciagac. A moj men z laski na ucieche raz na rok pojdzie ze mna, chociaz i tak jest z tego niezbyt zadowolony. Woli mnie wziasc do siebie i na kompie grac, a ja mam siedziec przy nim i czekac az sie wygra. Nienawidze sie za to, ze jestem taka beznadziejna, mgr inz, a jestem totalnie zalosna. 2 lata temu zmarl mi ojciec i od tamtej pory jestem taka zenujaca ze nie potrafie nic zrobic. Prosze doradzcie mi cos, by choc troche to kruche zycie bylo wiecej moje.

Zacznij używac gadżetów albo zaproś kumpli chłopaka na gang bang albo bukkake to życie przetsanie być monotonne.

wbrew pozorom nie jest tak źle :D :)

za studia? może coś w rodzaju pedagogiki albo tym podobne brednie po których nie ma pracy?

studia inzynierskie dyplom z wyroznieniem, tylko ze u mnie w miescie praca jest po znajomosci, a dla kobiet to juzwogole kiepsko

Jeśli masz ochotę gdzieś wyjść to napisz do jakiegoś znajomego:) nie musi to być przecież jakaś bliska Ci osoba, wystarczy zwykły znajomy. Takich ludzi jak Ty jest więcej, pomyśl co by było, gdyby żadne z nich nie kontaktowało się ze sobą wzajemnie. Każede łaknie kontaktu z drugą osobą, odmiany, ale żadne się nie odezwie:) nie widzisz tutaj absurdu?:) Pomyśl też jak zareagowałabyś gdyby osoba, którą słabo znasz napisała Ci, czy nie masz ochoty przejść się do kina na bękarty wojny i że szuka towarzystwa na film. Przecież nic złego w tym nie ma. Więc chwytaj za telefon i odśwież stare znajomości:)

Zacznij wychodzic z domu - naprawde pomaga. Wiem, ze czasem ciezko sie gdzies wyrwac nawet jesli sie nic nie robi w domu - tez tak mam ;) Na pewno masz jakies kolezanki. Zaraz narzucac... Moze ktoras tez chetnie wyjdzie, moze tez nie ma z kim...

marketingowcow też jest nadmiar...