w jakim wieku jestescie? tylko czarne niki!!

zdzirka Ty isę nie cofasz w wieku? :D Czy ja cos przegapiłam :D

23 lata - ustabilizowana

ja kończę po raz kolejny 18-lat jaka ja stara :O

cholerka, rozszyfrowalas mnie, mi z kazdym rokiem ubywa:D Leniwiec, kiedy te urodziny?? Jakas kartke mejlem Ci wyslemy:D

zdzirka to nie powinnaś mieć teraz 16 lat?

Cholerka, na dobra sprawe powinnam miec 12 ale cii, wiesz, musimy sie kryc z moim TZ bo inaczej grozi mu paragraf czytam wlasnie wasza dyskusje o tym, co ozancza stabilnosc;) ....:D

czytaj, czytaj :D Może się czegoś dowiesz :D Jak w pracy? I jak Twoja mała podobizna? ;)

23 w grudniu

dziekuje, wszystko ok, wszyscy zdrowi, w pracy tez ok;) tylko zmeczenie daje o sobie znac:( ale przezyje i to:D ja tam sie moze nie znam, ale dla mnie stabilizacja to przede wszystkim rodzina i poczucie oparcia w kims bliskim (tu mam na mysli TZ). mieszkanie, pieniadze, praca oczywiscie tez, ale na pierwszym miejscu moja rodzina. Bo w zasadzie dopoki moge na nia liczyc, nic innego mi nie straszne.

cholerka... --nie wiem o co ci chodzi, piszę o stabilności, z tobą nigdy i teraz również nie rozmawiam a ty sie uczepiłaś i odpisujesz mi że brak słów, że nie będziesz mi odpisywać zaczyna mnie to drażnić he he

aliksandra- :O nie chodziło mi o stabilność tylko o to co ogólnie piszesz :O Nie czepiam się i jednocześnie nie żałuję, że wcześniej nie pisałyśmy ze sobą, bo mamy zupełnie inny tok myślenia. Na szczęście. Wiesz, takie bzdury o jakiejś pękniętej żyłce w oku, praniu majtek, czy czepianie się dziewczyny, która miała wcześnie dziecko itd... są rodem z podstawówki, a myślałam, że można pisać tu normalnie, kulturalnie ( co nas szczęście z niektórymi można) Pozdrawiam.

Wracając do tematu o stabilizacji, nie ma jednej definicji, której można by użyć do do każdego. definicja:) kazdy ma swoj wlasny wyznacznik stabilnosci.Na stabilnosc nie sklada sie jedna rzecz.Tylko kilka.W zaleznosci od potrzeb danego czlowieka

"Dianka -19 lat i dziecko urodziła pewnie na sylwestrze zabalowała" nie twoj interes.Przynajmniej u niej jest teraz dwa razy mniejsze ryzyko raka piersi(kobiety w mlodym wieku rodzace dzieco sa mniej narazone niz te co maja dzieci pozniej:P Wykazane naukowo) Pozatym nie badz taka cwana,bo sama pewnie nie raz "zabalowalas".Uprawiajac seks odrazu dzieci sie nie rodza przeciez wiesz o tym:P sa srodki antykoncepcyjne ale akurat to chyba nie twoja sprawa czy ona je wziela czy nie.Ty jej dziecka nie wychowujesz.

Ja nabywam prezenty pod tym linkiem http://szybkoprezent.pl/509-smieszne