Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nihilistka

walka z depresja-ktos ja wygral?

Polecane posty

Gość nihilistka

Zbieg wydarzen i okolicznosci doprowadzil do tego ze popadlam w depresje.Lecze sie co prawda u psychiatry na to schorzenie od pol roku ale jak na razie nie widac wymiernych efektow..a problemy tylko mi sie mnoza a te stare wciaz sie za mna ciagna.staram sie wychodzic do ludzi ale jest mi ciezko z nimi rozmawiac poniewaz przy tym wszystkim zaczelam sie jeszcze jakac..pozatym wiekszosc moich kolezanek pozakladala juz rodziny, maja male dzieci takze ciezko je gdzies wyciagnac..wiekszosc czasu spedzam z chlopakiem, jedak to nie wplywa na nas dobrze poniewaz coraz czasciej sie klocimy..i to glownie z mojej winy:(...taka jestem beznadziejna;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
usunac, co toksyczne... a w moim zyciu nie ma nic, nawrt usuwac by nie bylo czego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja raczej nie wygram
bo w planach kolejna proba ... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kant napisz coś
więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihilistka
Kant dupy..w moim przypadku jak na razie to nie mozliwe.Wiele z tych wlasnie toksycznych dolujacych spraw jes jeszcze przedemna..mam po prostu problemy i nikt ich za mnie nie rozwiaze.Najgorsze jest to ze mam duze zaleglosci na studiach i zawalilam prace..tkwie juz od pol roku w tym dziwnym letargu i pomimo staran nie moge z tego wyjsc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
u mnie problemy sa nierozwiazalne, tylko meka do konca zycia sie jawi. a ludzi nie ma w ogole, wiec toksycznych tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihilistka
w moim przypadku to glownie problemy..doszly jeszcze ogromne kompleksy ktorych nigdy nie mialam:( akceptowalam siebie taka jaka jestem.Teraz to najchetniej zaszylabym sie w domu, ciagle plakala i nigdzie nie wychodzila..nie potrafie normalnie funkcjonowac, nie moge jesc(schudlam 10 kg) ani spac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
gdybym mogla, to bym zaczela juz dawno, kilka lat sie staralam, probowalam i dupa./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
wiele lat(okolo 8) to juz chyba za dlugo, zeby powiedziec, ze kiedys beda pozytywne wyniki i ze sie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
to ja juz dluzej, i nie tylko nie ma poprawy, ale coraz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość użalacie się nad sobą
i tyle a jak masz tyle do roboty to co robisz na forum, zamiast sie zastanawiac co musisz zrobic i jaka jestes smutna to sie zajmij pracą i przestanc kwiczec, to chyba proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
nie zasmiecam wiecej autorce tematu, zycze powodzenia, dla mnie juz nie ma wyjscia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
to daj mi prace, a nie sie wymadrzasz. kant, ja juz nie mam sily pisac, chodzilam i do psychologow i do psychiatrow, i poprostu jedna wielka klapa, co rok to jest gorzej, kiedys jeszcze mialam iskierke nadziei, o ile osoba chora moze ja miec, ale mialam nadzieje, ze sie wylecze, teraz juz wiem, ze nie. nic juz mnie dobrego nie czeka w zyciu, tylko wszystko dalej sie wali. zegnam i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihilistka
ja sie lecze okolo pol roku..jednak zadnych rezultatow nie widac..nie znam zadnej takiej osoby wiec nie wiem ile zazwyczaj trwa leczenie ale lekarz powiedzial mi ze po pol roku powinno byc juz duzo lepiej..a tu nic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to poczatek depresji
CORAZ CZESCIEJ PŁACZE. skonczylam licencjat, siedze teraz w domu, dostalam sie do sluzb mundurowych i czekam na kurs, dlatego nie poszlam dalej sie uczyc. mam mezczyzne swojego zycia, ale on mieszka 250 km ode mnie, widzimy sie na kilka dni co 2 tyg i strasznie tesknie. Znalazla bym prace blizej niego na czas oczekiwania na kurs, ale rodzice mi nie pozwolili bo to sie wiąze z zastrzykiem pieniedzy na start(stancja i zycie przez pierwszy miesiac) a stwierdzili ze nie maja na to pieniedzy.. siedze w domu i sie dołuje, nie dogaduje sie z czlonkami rodziny, coraz czesciej płacze. czy to poczatek depresji? boje sie ze tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
wiem na czym polega walka z depresja, bo robilam to prawie 9 lat, to co moze mi powiesz, ze do emerytury moze mi sie uda? auciekam ostatecznie, bo i tak widze, ze majac inne sytuacje nie ma co pisac. nikt nie zrozumie czyjegos ciezaru, bo kazdego sytuacja jest inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to poczatek depresji
odpowiecie mi na pytanie.... czy to poczatek depresji..jak sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhmhmhmhmh
nie ma po co pisac, skoro kazdyz awsze przeinacza, dowod, ze sie nie rozumiemy, bo dopowiadasz. ' jeśli nie chcecie być zdrowe.' gsyby tak bylo, to bym sie zaila lata temu, a nie latala po lekarzach, zmuszala do rzeczy, ktore nie byly latwe, brala leki itd. i robilam to TYLE LAT, choc moglam sie zniechecic po kilku miesicach, po ktorych powinna byc poprawa zdaniem lekarzy. wiec nie wmawiaj komus, kto tyle lat sie leczyl i probowal, ze nie chce byc zdrowy. dlatego te rozmowy nie maja sensu, bo kazdy zawsze wie lepiej, choc nie zna sytuacji ani osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihilistka
zajze jutro na temat bo teraz musze juz uciekac.. Kant dupy..dzieki ze tu zajzalas i napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kanr dupy roztrzakac
wszystkie leczenia... leczyłem się...i wyszedłem, ale raczej nie przy pomocy psychologów i psychiatrów, a raczej przyjaciół i rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kant, podziwiam i gratuluję wygranej walki, ale ja podobnie jak osoba wcześniej się wypowiadająca, też powoli się poddaję; zachorowałam jak miałam 13 lat, do tego dochodzi też nerwica i problemy z autoagresją; kiedy było już bardzo źle, trafiłam do lekarza, potem leczyłam się w szpitalu, potem sesje raz w tygodniu, w międzyczasie leki; było źle, myślałam, że gorzej być nie może, ale jednak jakoś funkcjonowałam; polepszyło się, poznałam ludzi, poszłam na studia i wtedy zaczął się dramat, wszystko wróciło ze zdwojoną siłą i pokonało mnie; jest coraz gorzej i nie widzę wyjścia z sytuacji, nie mam do czego wracać , jest pustka, nie mam po co wracać, jest źle, jestem na dnie; ciągle tylko odkładam decyzję o odejściu, boję się reakcji rodziców, ale przede mną naprawdę już nic nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nihilistka
serdecznie dziekuje za wszystkie opinie..jednak posod nich nie potrafie odnalezc czegos dla siebie.. wspolczuje tym ktorzy walcza z ta jakze podstepna choroba i zycze jak najwiecej sil by stanac na nogi. Byl ktos z Was jeszcze w takim stanie?Im wiecej ludzi tym wiecej opini i rad jak z tego wyjsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbadajcie sobie tarczyce
ale nie na odwal, TSH powinno wynosić około 1 wazne są też fT3 i fT4 i ich poziom. Przy niedoczynności depresja jest częstym objawem, powody depresji zawsze się znajdą, bo życie zawsze niesie problemy:) dlatego zanim zaczniecie leczenie depresji warto wykluczyć problemy z tarczycą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bigola
zmien psychiatre.Depresje leczy sie farmakologicznie wlasnie 6 miesiecy od momentu dzalania leku.wiec ogolnie po 8 miesiacach powinien Ci zaczacwycofywac leki a Ty powinnas sie czuc ok.Sama bez dobrego lekarza z tego nie wyjdziesz.Nie ma pieprzenia ze trzeba byc silnym;Przeszlam przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Organizacja Zdrowia - WHO
"WHO" czyli Światowa Organizacja Zdrowia uznała Zioła Tybetańskie (Tibetan Herbs) jako nieliczną skuteczną i bardzo zdrową metodę zwalczania depresji oraz pełnoprawny lek naturalny antydepresyjny. ZIOŁA TYBETAŃSKIE posiadają Atesty i certyfikaty medyczne. Można je kupić w atestowanym sklepie bezpośredniego importera pod adresem: www.ziolatybetanskie.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annanugaj
Tak, ja wygrałam i jestem z siebie bardzo dumna! Nie poszła do psychologa, zwyczajnie się bałam. Ale skorzystałam z terapii online na stronie pokonajsmutek.pl. Ktoś też korzystał? Najbardziej pomogły mi video porady, artykuły oraz dziennik nastrojów. Dostępna była też biblioteka tematyczna no i rozmowy z innymi użytkownikami. Wspieraliśmy się nawzajem. Nigdy już nie poddam się chorobie! Walczcie, bo życie jest tylko jedno! Anka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasana
Przede wszystkim - zmiana myślenia na odpowiedni tok, moim zdaniem to podstawa. Ale u mnie też był problem. W zasadzie dopiero spotkania z caochem, Joanną Konieczną, pewne sprawy mi odmieniły. Dużo też dawało mi poznawanie na tych spotkaniach osób, które z takich problemów po prostu wyszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam jedyną właściwą drogę na to by wyjśc z depresji, a tą drogą jest tylko i wyłącznie JEZUS. porozmawiaj z nim w spokoju ale tak szczerze, pomysl, ze przed nim nie musisz nic ukrywac, opowiedz mu o swojej depresji, choc On to juz wszystko wie o tobie ale nie moze nic bez twojego odzewu zrobic. Zatem Jezus jest twoim lekarstwem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×