małżeństwo a znajomi

Przed ślubem miałam paczkę znajomych z którymi utrzymywaliśmy kontakt od czasów szkolnych. Mój obecny mąż na początku próbował się z nimi zaprzyjaźnić ale z jakiegoś powodu mu się nie udało. Szanuję to bo nie każdy musi każdego lubić. Ale obecnie nie pozwala mi się z nimi wogóle spotykać. Przez jakiś czas odizolowałam się od znajomych ale to nie poprawiło relacji między mną a mężem. Teraz gdy odnowiłam kontakty twierdzi że rozwalam nasze małżeństwo bo znajomi są ważniejsi od rodziny. Dla mnie to jest absolutna nieprawda ! Po prostu zupełnie nie uwzględnia moich potrzeb i faworyzuje swoje. Czy facet ma prawo rządać żebym zerwała z całym życiem wcześniejszym? Dodam że większość znjomych to koleżaniki z dziećmi w podobnym wieku jak moje więc kwestia zazdrości o kontakty z innymi facetami nie wchodzi w grę. Proszę o opinie.

jedną..wozem jestem...

nikt nie ma prawa odbierać Ci znajomych i przyjaciół. no chyba ze byłoby to "złe towarzystwo" - narkomani, złodzieje, zboczeńcy czy politycy ;) jesli na Twoich kontaktach z przyjaciółmi nie cierpi Twoja rodzina, to wszystko jest OK. Twój facet jest po prostu zazdrosny.

Też tak myślę, że facet jest zwyczajnie zazdrosny, chciałby Cię mieć tylko dla siebie, a ja uważam, że to nie zdrowe. Każdy powinien miec swój świat nie godzący w rodzine i jeden wspólny:) To jest zdrwoy układ.;) Walcz o swoje, tłumacz i wałkuj;)