Ilu miałyście ??

mam 21 lat jednego partnera który jest miłoscia mojego życia jestem happy:)

lat prawie 60 ...od 30 lat jedyny ....przed tem chiba 6 (skleroza)

http://change.menelgame.pl/change_please/4166429/

nakarmcie mojego menelka i dajcie pare groszy pliska!!!

do pomarancz o nicku same puszczalskie tu spojrz na moja stopke i mozesz komentowac ja mialam 5

będąc facetem powiem że miałem 19 partnerek to jestem super, a jak przyznam się że jestem kobietą to jestem puszczalska i szmata....?

21 lat...2 parnterów..

27 lat i 5 partnerów.Z tego z 3 byłam związana, z 4 się przyjaźnie(nie wiem jak to określić,on był we mnie zakochany,ja traktowałam go jako przyjaciela),z 5 to tylko taki wakacyjny romans,tzn ja się zauroczyłam,a on to wykorzystał-mój błąd. I nie widzę powodów,aby ukrywać przed swoim partnerem tę liczbę. Sama chwalić się nie będę,ale jeśli spyta,to powiem mu prawdę. Wg mnie tych 5 partnerów to sporo,osobiście uważam że lepiej byłoby gdyby było ich np.2-3 :)

mam 21 lat i jednego partnera od 3 lat

ale nie zdradzilas chyba nigdy ani z zonatym nie spalas?

Nie,nigdy nie zdradziłam i z zajętym(ani żonatym,ani mającym dziewczynę) nigdy nie spałam.Są pewne zasady,których nie zamierzam łamać.

Przeczytajcie sobie wspomnienia niesamowitej dziewczyny- Kryształeksa. Ona to dopiero miała- zazdroszcze Jej:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3307432&start=3090

Ja nigdy nie liczyłam. Było ich sporo. I każdego z nich żałuję. Bardzo żałuję. Mam 29 lat wspaniałego męża i córkę. Mąż wie o wszystkim niczego nie ukrywałam przed nim bo byłoby to nie uczciwe. Najgorsze jest to że kiedyś być może córka zacznie pytać o te sprawy i co jej wtedy powiem? Prawdę- bedzie mnie miała za dziwke. Skłamie to będę żyła w kłamstwie a ona i tak może się dowiedzieć. Powiem wam jedno dziewczyny. Nie róbcie głupot bo to nie mija. To się bedzie mimo wszystko za wami ciągło.

Ja miałam 3 i nie chciałabym żeby było ich więcej... Pierwszy to mój były facet - razem byliśmy 4 lata, drugi to głupia przygoda, dałam się omotać i zauroczyć przez co później było mi ciężko - szczerze żałuje, a trzeci to obecny z którym spotykam się od dwóch miesięcy i jak narazie jestem szczęśliwa...

24 lata i 5 partnerów seksualnych - około 12 łącznie z chodzeniem tylko "za rękę". ogólnie 2 partnerów bardzo żałuję, bo od początku wiadomo było że nic z tego nie wyjdzie, po prostu po wieloletnim, nieudanym związku szukałam pocieszenia...

27 lat, 5 partnerów, (w tym jeden 1 owczarek alzacki)

a maz tez mial wiele kobiet?

Nie. Mąż miał kilka partnerek ale nie aż tyle

23 lata i 5 facetów.

prześcigacie się w ilość? zerknijcie tu :P http://prisonwars.pl/48342/

ja przed mężem 3, 1szy 6 lat razem, drugi to taki związek bez przyszłości, ale się rok ciągnął, i 3 to taki romans- załuję tych dwóch. natomiast mój mąż wie i niestety wypomina.. nie złośliwie, ale jednak.. jest z tych, co to uważają, że facet może mieć dużo kobiet, ale kobieta to powinna być dziewicą. sam miał 3 partnerki przede mną. tylko skąd brać te dziewice?:) no i niby powinno być tak, że i facet, i kobieta są dla siebie tymi pierwszymi. no ale potem zazwyczaj przychodzi myśl: a jak to jest z innymi? zwłaszcza wtedy, gdy seks nie wychodzi... ja wiem, że dopiero z moim mężem jest naprawdę super (mam nadzieję, że on też tak myśli:)

Współżyję od 16 roku życia. Partnerów w długich związkach miałam pięciu. No i były też "miłości na jedną noc" także razem partnerów seksualnych było ze 20-30, przestałam liczyć. Jak koleś jest fajne ciacho, czemu miałabym odmówić sobie przyjemności.

jesli cos jest grzechu warte, grzech nie sprobowac

jeden i od 16 lat do dziś ciągle ten sam :))

10 :P

ka (polka_i_spolka@o2.pl) do pomarancz o nicku same puszczalskie tu spojrz na moja stopke i mozesz komentowac ja mialam 5 Łatwa Termin używany w stosunku do każdej kobiety która traktuje sprawy seksu jak mężczyzna. w tej stopce to bardzo łatwe usprawiedliwienie bo wielu facetow w moim otoczeniu nie idzie z byle kim do wyra mimo okazjii....widac kobiety wrecz przeciwnie...tak ale facet i tak ma utrzymywac dom byc szarmancki i bronioc kobiety w czasie niebezpieczeństwa.....zas kobiety chca wszystkich przywilejaw i tych kobiecych i tych meskich..

''jak to jest że będąc facetem powiem że miałem 19 partnerek to jestem super, a jak przyznam się że jestem kobietą to jestem puszczalska i szmata....?'' bedąc kobieta to powiem ze mam fajna prace za 1000 zł to jest super,jak przyznam się że jestem facetem to jestem niudacznikiemsz i nierobem?

hmmm ciekawe to widzisz ja na spolke utrzymuje dom z moim partnerem. bronic sie sama potrafie, a jak facet bedzie chamski to ja tez, nie oczekuje ze bedzie mnie traktowal jak ksiezniczke bo po co