Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HD

Kłopotliwe pytania księdza podczas spowiedzi

Polecane posty

Gość HD

Podczas ostatniej spowiedzi ksiądz w średnim wieku zadał mi pytanie, czy jestem panną , czy dziewicą i czy się masturbuję. Zgodnie z prawdą powiedziałam, że tak. Wtedy on zaczął drążyć temat: czy odczuwam przy tym przyjemność, a może nawet rozkosz (durne pytanie ! po się ludzie masturbują), potem interesowała go pozycja w jakiej to robię, technika itp. Od konfesjonału odeszłam cała czerwona. Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu. Powiedziałam sobie, że do tego księdza nigdy więcej nie przystąpię do spowiedzi. Czy miałyście podobne doświadczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prowokacja na pewno
nikt normalny nie odpowiadał by na takie durne pytania, tylko od razu odszedł od konfesjonału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfbrhfxfg
ksiadz to stary zboczeniec powinnas naskarzyc na niego pewnie walil se konie po drugiej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rttfyhrty
jakoś nie chce mi sie w to wierzyć :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miał prawa o to pytac a ty odp. ja bym mu narobiła wstydy przy wszystkich. po co ci ta spowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat sieroto
? Jak można spobie pozwolić, by jakiś dziad zadawała nam tak osobiste pytania i jeszcze na nie odpowiadać? oczywiście rozumiem, że to prowo, bo nikt nie byłby AŻ tak głupi he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaah
nieźle--- po co chodzisz do spowiedzi????????to chory zwyczaj a swoją drogą księżulo zabawił się twoim kosztem ale na głupotę nie ma lekarstwa:) efekt ciemnogrodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjjhjh
dobre trzeba mu było jeszcze na kolanka wskoczyć :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
yuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat dla mnie, gdyz ostatnio z okazji pogrzebu bylam u spowiedzi. Zawsze mam z tym cholerny problem, bo ksieza zadaja niedyskretne pytania i jeszcze sie dopytuja. Poszlam do jednego kosciola, byla msza i byl pelen ludzi a ksiadz mial niedosluch i sie darl i mowi do mnie tak: Jak nie bedziesz glosniej mowila to nie bede cie spowiadal. Wiadomo, ze sie obrazilam i wyszla, bo łachy bez wyspowiada mnie kto inny. W drugim kosciele, jakos z tylu bylo takie miejsce do spowiadania sie w osobnej sali, bylo 2 ksiezy do jednego byla mega kolejka a do drugiego pusto wiec wiadomo...No i wtedy dowiedzialam sie czemu, ale bylo juz za pozno. Myslalam, ze mnie wyklnie, w dodatku ciagle dopytywal sie o sex z narzeczonym, o masturbacje, a ja juz dawno temu postanowilam sobie, ze z tego nie bede sie spowiadac. Jak mu powiedzialam, ze ostatnio bylam u spowiedzi rok temu z okazji innego pogrzebu to rozdarl sie na caly glos KIEDY!? TY BEZBOZNICO!Tak, ze wszyscy sie spojrzeli ... no ale mnie wyspowiadal...juz nie chcialo mi sie isc gdzie indziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/opona2009
Ale po co wy chodzicie do tej spowiedzi??Nie widze żadnego sensu w zwierzaniu sie staruszkowi w sutannie ze swoich przemyśleń życiowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spowiedz to taki psychotrening cwiczysz swoja cierpliwosc ...zreszta czy ty nie poszedlbys do spowiedzi w momencie kiedy umiera ci ktos bliski z rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja sie wypowiem
Jakis czas temu bylam zmuszona pojsc do spowiedzi poniewaz bralam slub. Zarowno ja jak i moj wtedy przyszly maz poszlismy razem i jedno po drugim spowiadalismy sie u tego samego ksiedza. Tak jak ten ksiadz nikt nigdy po mnie nie pojechal. Zreszta moj maz mial takie same odczucie. Dowiedzielismy sie ze jestesmy obludni, ze zyjemy w grzechu, ze jestemy zaklamani i wogole nic nie wartymi smiertelnikami. Musialam robic 2 podejscia do spowiedzi bo za pierwszym razem mnie ksiadz pozegnal stwierdzajac ze nie jestem przygotowana do spowiedzi bo nie wymienilam wszystkich grzechow(!!!). Stwierdzil tak gdy zapytal o rekolekcje, roraty itp spotkania w kosciele a ja odpowiedzialm ze nie uczestniczylam w nich. Za drugim podejsciem byla blisko placzu podczas spowiedzi bo tak mnie ksiadz zgnoil. Po tym doswiadczeniu nigdy wiecej do spowiedzi nie pojde. Maz rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahah
dlaczego pogrzeb, choroba jest argumentem do pójścia do spowiedzi? to w myśl zasady- jak trwoga to do boga?;) po co to ludziom? opowiadanie o sobie obcemu, który ma z tego ubaw,, to czysty ekshibicjonizm nie chodzę od lat do kościoła i dobrze mi z tym,,,aby wierzyć w boga, nie trzeba wierzyć i słuchać głupich księży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no wiesz Bóg mieszka wszedzie nie tylko w kosciele, a spowiedz to przykry obowiazek jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjhdsjghjjfg
ja jak szlam do spowiedzi przed slubem to powiedzialam ze ostatni raz u spowiedzi bylam w pazdzierniku (ta spowiedz byla w listopadzie), i nie dodawalam juz ze w pazdzierniku ale 6 lat temu. Jak juz ide do spowiedzi to mowie te grzechy ktore uwazam ze powinnam powiedziec, bo inaczej by bylo tak jak w waszym przypadku, a po drugie to przewaznie ide przed samym poczatkiem mszy gdzie ksiadz nie masz juz czasu na zadawanie durnych pytan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pogrzebie rodzina obrobi ci d...jak nie pojdziesz do komunii i tyle :P mam nadzieje ze mi nikt za wczesnie nie zejdzie z tego swiata bo mi sie do konfesjonalu nie spieszy. mnie zawsze spowiadal ten sam, czasem troche pomarudzil a czasem nie sluchal tylko dal rozgrzeszenie. nie pytal o narzeczonego czy cos, chyba normalna osoba domysla sie o co chodzi bez zadawania pytan. poza tym on zawsze byl zwolennikiem tego zeby ludzie poznali sie przed slubem zamiast uniewazniac zwiazek po roku czy dwoch. ale ksiadz wyjechal i po nim trafilam na zakonnika. jak sie na mnie wydarl jak poprosilam o zmiane pokuty bo pierwsze piatki odpadaly ze wzgledu na prace. matko boska. nigdy wiecej w zyciu. caly kosciol sie na mnie gapil a on nie dal mi rozgrzeszeia. znam osoby ktore mialy jeszcze gorsze akcje za np opuszczona msze niedzielna, nie mowiac juz o pigulkach czy prezerwatywach. koniec, wiecej nie dam sie ponizac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość średniowiecze jakieś
żeby chodzić i opowiadać faciowi w sukni o swoich sprawach jesteście chorzy ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciepozyciu
u nas byl taki ktory spowiadal przed msza a potem glosil to na kazaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze w Boga i nie chodzę do
kościoła. można, bo kościół jest w nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktak tiktak
no nie zle ja bylam jakis czas we wloszech i mi sie podoba tam przede wszystkim to ze spowiadasz sie sam przed bogiem podczas mszy w czasie tego"moja wina moja wina moja bardzo wielka " nie wiem dokladnie jak sie to nazywa w kazdym badz razie po tym oni raczej wszyscy ida do komuni i nikt ksiedzy nie zawraca gitary i nie jest zmuszony do jakis wyjasnien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A trzeba dodac tez, ze nie wszyscy ksieza sa tacy, jak bylam przedostatnio u spowiedzi tzn w tym zeszlym roku, w innym kosciele to ksiadz byl bardzo wyrozumialy i mily, ale po tej spowiedzi zaczelam sie zastanawiac czy to byl tylko wyjatek. W kazdym badz razie bede wiedziala gdzie nie chodzic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiktak tiktak
mialo byc ksiedzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Yukihime
seks przedmałżeński to według Kościoła grzech. jaki jest więc sens Twojej spowiedzi, jeśli Ty go zatajasz? (piszesz że już dawno "postanowiłaś się z tego nie spowiadać") Przecież taka spowiedź jest nieważna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×