Wsadziłem jej palec w dupę, powąchałem go i ze ździwieniem musze przyznać że...

... ŚMIERDZIAŁ! To było coś co jednak dawało do niej przystęp co umożliwiało zbliżenie co stawiało pod znakiem zapytania jej absolutną przecież i nieskażoną doskonałość. Co sytuowało ją bliżej zwykłych śmiertelników; ludzi naznaczonych przez przemijalność i przygodność swego istnienia. To dodawało jej człowieczeństwa, materialności, realności. Ona nie była doskonała, a przynajmniej nie była doskonała absolutnie i w całej pełni. A mnie dodała odwagi tak bardzo potrzebnej do tego by jednak zadecydować się na nawiązanie jeśli nie porywającego dialogu to przynajmniej jakiegokolwiek kontaktu... I udało się... I na tym polega właśnie miłość

Że ci się chce takie teksty produkować. Ja pierdolę :o

proza zycia poprostu

to jest moja jedyna wada - strasznie smierdzi mi z dupy haha :) pozdrawiam

:);)

chcesz sprawdzic, czy naprawde kogos kochasz - wsadz mu palec w d..e, powachaj i jak cie nie obrzydza, to znaczy ze to milosc hahahha jutro sprawdze

henio co żeś żarł?????

"I na tym polega właśnie miłość" że panienka daje ci włożyć w dupę zanim nawiąże dialog? :D

Ale wsadziłem mojej lubej palec w tyłek (oczywiście przemocą ) i żadnych ekscytacji na polu emocjonalnym nie zaznałem jak autor