Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synusoida

jak obecna zona mojego ex osmieszyła sie

Polecane posty

Gość dwie łapki
A skąd sąsiedzi mają to wiedzieć skoro ona tam nie mieszka? Poza tym, ani słowa nie wspmniała o tym, że poza netem gdzieś jeszcze się żali. Ale pospekulujmy dalej; może sąsiedzi śmieją się z sołtysa bo nowej drogi nie wybudował... albo Nowakowa się śmieje z Kowalskiej że ta dobrej zupy ugotować nie umie... a może ci sąsiedzi się smieją z ciebie że piszesz o czymś a nie wiesz nic na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd niby maja wiedzieć
jeśli ona tam nie mieszka? Naprawdę, już sie nie ośmieszajcie i wy z ta debilna tolerancją. Która zresztą szybciutko wam minie jak tylko zostaniecie samotnymi matkami obsrywanymi przez jakąś pindzię, że nie dość dobrze obciągałyście misiowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem żal i poczucie krzywdy autorki ale zgodzić się z jej poglądem o ośmieszeniu się obecnej żony męża nie mogę poddasze to tylko pomieszczenie- przeznaczone do mieszkania wiadomo, że małżeństwo ( a oni sa małżeństwem ) chce mieć własny kąt i to gdzie mieszkają nie ma nic do rzeczy to nie sanktuarium w którym dokonało się dzieło przemiany i które trzeba teraz czcić jako pamiątkę po byłej to ,że wprowadziła się tam nowa wybranka byłego męża jest całkowicie normalne a autorce radzę przeboleć i zając sie układaniem swojego życia olać tą wannę czy kolory ścian- to tylko wanna i tylko ściany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ośmieszyła?Nie. Za to Ty się ośmieszasz pisząc takie posty. Zawiść i złość aż kapie. O ile to drugie jest usprawiedliwione, to to pierwsze jest żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muuchaa
a ja uwazam ze autorka sie osmiesza i nie pogodzila sie z mysla ze maz ulozyl sobie zycie a na jej miejsce weszla inna ma pretensje do tesciow ze jej nie poparli a poszli za synem i przyjeli ich pod dach niestety zycie jest brutalne i nie zawsze jest jakbysmy chcialy rozwody sa na pozadku dziennym ,byly i beda czesto zony ublizaja tym nastepnym tak jakby to one zaczarowaly i omamily ích misiow uwazam ze do wszystkiego trzeba 2 i twoj maz dobrze wiedzial co robi ,spotykajac sie z twoja kolezanka wina lezy po obu stronach nikt nie jest bez winy i my tez nie jestesmy idealami a po co sie zadreczac myslami ze ona sie kapie w twojej wannie czy spi w twoim lozku skoro ulozylas sobie zycie to idz do przodu a nie cofaj sie w przeszlosc a oni niech sobie zyja jesli natomiast ona go kopnie w dupsko bo jak sugerujesz leci na kase to wtedy sie smiej ale z niego ,ze dal sie wydymac czas pokarze,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuulpa
Autorko to ty sie osmieszasz ta wanna i innymi zeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×