Zwolnienie, a ciąża

Witam Dziewczyny może wy mi pomożecie, jestem ciekawa jak ma się sprawa, jeśli z dniem 30 września straciłam pracę, miałam umowę na czas nieokreślony, powodem utraty pracy była likwidacja punktu w którym pracowałam, ale firma nadal istnieje. Jak się okazało, jestem w ciąży. Ostatnią miesiączkę miałam 20 września. Lekarz liczy tygodnie ciąży od ostatniej miesiączki. Moje pytanie brzmi, czy mam prawo ubiegać się o przywrócenie do pracy?? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

jak była likwidacja stanowiska pracy to nie masz. tylko w sytuacji gdybyś została zwolniona a na twoje miejsce by kogoś przyjęli, ale w tej sytuacji nie masz szans

Dziękuję za odpowiedź.

"...ciężarną pracownicę można zwolnić w przypadku upadłości lub likwidacji firmy a także za porozumieniem stron." Ale nie ma nic o likwidacji stanowiska tylko o likwidacji firmy. Dla pewności odwiedź Inspektorat pracy i popytaj. http://www.eporady24.pl/wypowiedzenie_umowy_o_prace_a_ciaza_pracownicy,pytania,2,12,578.html tu masz coś podobnego

Dziękuję za odpowiedź, chyba udam się z tym do jakiegoś prawnika. Wtedy będę wiedziała dokładnie.

teraz po takim czasie chciałabyś iść do pracodawcy z zaświadczeniem, ze jesteś w ciąży ?

jeżeli doszło do zapłodnienia nawet na wypowiedzeniu to jest normalnie pod ochrona jako kobieta ciężarna i trzeba ją przywrócić. takie prawo.

miała 20 września to zaszła po wypowiedzeniu! tutaj tc liczone od ost miesiączki nie będą miały chyba większego znaczenia.

ale proszę czytać ze zrozumieniem. zapłodnienie. a nie początek ciąży liczony od ostatniej @

8507 od kiedy do kiedy trwalo wypowiedzenie ?

zwolniona byłaś! byłoby nielogiczne gdyby ci ulegli. to że długość ciąży liczy się od dnia ostatniej miesiączki nie ma tu nic do rzeczy.

Wypowiedzenie trwało do 30 września.

Przepraszam, ale nigdy nie wiadomo, kiedy dokładnie się zachodzi w ciążę. Dlatego jest liczona od dnia ostatniej miesiączki.

nie zachodzi - bo owulacja jest kilka dni póżniej. zresztą żegnam - dla mnie ewidentnie chcesz wyłudzić kasę od pracodawcy..... oby się nie udało

8507 - ale się uśmiałam :D