Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jewik

Szew po porodzie

Polecane posty

Gość jewik

Jestem 5 tygodni po porodzie. Szwy miałam ściągnięte 6 dnia, położna zostawiła tylko jeden wewnętrzny i powiedziała że sam się rozpuści i wypłynie nitka. Do tej pory nic mi nie wypłynęło. Od paru dni zaczęłam "czuć" szew co trochę mi przeszkadza jak siedzę. Oglądnęłam go sobie żeby zobaczyć czy wszystko jest w porządku i ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam że w środku tam gdzie powinien być ten wewnętrzny szew jest "coś" co wyglądem przypomina zwinięty kawałek szarego papieru toaletowego. Przestraszyłam się bo nie wiem czy to normalne czy czasem nie robi mi się jakaś infekcja? Wiecie może co to jest? Wizytę u gina mam dopiero za miesiąc czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie szew ma czas rozpuscic sie pelynych 6 tygodni, moim kolezankom tyle szwy sie rozpuszczaly jezeli masz watpliwosci zadzwon do gina, albo przejdz sie do poloznej jezeli jedynym problem jest szew ktory nie boli, nie masz zadnych dolegliowsci itp to wg mnie nie ma sie czym martwic daj mu jeszcze tydzien i idz do poloznej, ona napewno cos poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej udaj się do lekarza raz jeszcze. Moj mąż miał kiedyś operowaną przepukline i powiedzieli też, że sam się rozpuści, a wdała się wstrętna infekcja i duża niepotrzebna blizna. Organizm różnie reaguje, może tego jednego nie rospuścił. Idź do lekarza dla własnego spokoju, póki co - obserwuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
Ja miałam podobno wszystkie rozpuszczalne, ale ani jeden szew nie chciał się rozpuścić, za to zaczeło bardzo brzydko pachnieć, a szwy wrastały w ciało... poszłam do lekarza i wszystkie je sciagnal... bolało jak cholera :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jewik
Wyszły mi w końcu nitki - dwie jedna 3 dni temu a druga wczoraj. Ta nitka to raczej sznureczek był i to on właśnie wyglądem przypominał zwinięty kawałek papieru. Także uspokoiłam się że to była właśnie ta nitka. Ale ciekawi mnie czy to że wewnętrzny szew się rozpuścił ma wpływ na to, ze na bliźnie w jednym miejscu wycieka po kropelce ropa. I właśnie w tym miejscu czuję delikatne szczypanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×