Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedoszły Pan Młody

Jak się wycofać...

Polecane posty

Gość Niedoszły Pan Młody

ślub za dwa tygodnie, a ja się rozmyśliłem. Wcale jej nie kocham i nie kochałem. Mam 32 lata, ona 31, nie odpowiada mi jej nastawienie do świata i ludzi, jeste jeszce wiele innych powodów. Znamy się od dwóch lat, ślub to był jej pomsył, nie zdążyłem w porę zareagować, miałem tyle spraw na głowie, iż zabrakło czasu na przemyślenie. Robiła wszystko abym tylko się zgodził, kto wie co byłoby potem. Dla niej ślub miał być sposoben dowartościowania się w oczach koleżanek, znajomych (nie zapomnę jak trąbiła wszystkim, że się oświadczyłem, takie żenujące..., typowe dla starej panny). Co doradzacie 1.Szczera rozmowa - tu będzie wielka kłótnia, a nie chce mi się przez to przechodzić. 2. Wynajęcie panienki i sfingowana zdrada - to ona mnie rzuci i po krzyku. Pamiętajcie chłopaki, babki po 30 tylko polują na wasze niezaobrączkowane palce - następna będzie duużo młodsza. Nie chcę być wyjściem awaryjnym !!! Help me...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ali ali gator
raczej to pierwsze ,ale ładwo napisac ,a to 2 stanowczo nie znam takie pary ,to sie teraz""mecza " on zagranica ona tu nic dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappapappap
ja bym pogadala bedzie niezla jazda, ale wyprowadz sie ejsli mieszkacie razem, zapomni po latach...powiedz szczerze co myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HD
Jeżeli jesteś mężczyzną, to powiedź prawdę w oczy. Jeżeli tego nie zrobisz, to będziesz się męczył całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje tej dziewczynie,sam mówisz,ze bardzo pragnęła zamążpójścia i wszystkim na około się chwaliła. Mogłeś wcześniej zareagować i nie dopuścić do takiej sytuacji. Porozmawiaj z nią szczerze z tego wszystkiego to chyba najlepsze wyjście.Długo ze sobą jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to rzuć
ją emailem pierścionek niech zatrzyma :P kobiety lubią takie rozwiązania bo potem mogą o nich gadać wiekami daj jej powód do rozmów niech sie nie nudzi z koleżankami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś żołędziowym dupkiem bez honoru. I nie z powodu wątpliwości, ale tego że jesteś tchórzem. Tchórzem bez jaj. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann//
Dokładnie, facet nie ma jaj i honoru. Zgodziłes sie na ślub bo ona tego chciała??? A ty nie masz własnego rozumu? Nie zdązyłes w pore zareagowac bo miałes duzo spraw na głowie?! Czytam i niewierze. Co za kretyn:O I teraz 2 tygodnie przed slubem ty sie zastanawiasz jak do slubu nie dopuscic?! Miej chociarz odwage i powiedz jej wszystko i nie osmieszaj sie jeszcze bardziej. Zal mi tej dziewczyny. Nie mogłes odrazu powiedziec ze ty nie jestes pewien czy chcesz slubu tylko czekałes az do teraz???? palant z ciebie i skonczony dupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzak gepard chester
Najchętniej to byście zjadły go żywcem :P Jasne że mógł na to wpaść wcześniej - ale nie wpadł i nie ma co marudzić że coś gdzieś kiedyś mógł... Stało się jak się stało, teraz doszedł do takiego wniosku i nie ma co wrzeszczeć... A autor powinien działać :) Wiadomo że niedoszłej żonie łatwo nie będze... No ale chyba on się nie zmusi do wzięcia ślubu tylko dlatego żeby komuś nie było przykro ;) Autorze, ja jestem kobietą i cię rozumiem :) Skoro czujesz że powinieneś uciekać to... uciekaj ;) Tylko najpierw pogadaj z niedoszłą żoną, wyjaśnij jej, znieś dzielnie wrzaski, płacze i lamenty a potem układaj sobie życie od nowa :) Ona też sobie ułoży, brak męża w wieku 31 lat to żaden dramat, a 31 lat to nie starość :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrrra
ślub za dwa tygodnie, a ja się rozmyśliłem. Wcale jej nie kocham i nie kochałem ależ z ciebie kawał gnojka. nie wiedziałes że jej nie kochasz oswiadczając się? Przynajmniej miej tyle odwagi, żeby jej to wprost powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ales se wymyślił
historyjke...jak mi sie maz oswiadczal to sam dążył do ślubu:) kolejny wciepujacy wszystkie baby do jednego wora:P jakos nie wierze w te bzdury co napisałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile chłopczyki masz lat...
bo napewno nie 32...piszesz jaks koles pracujacy na wykładaniu towaru w tesco:P daje ci 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak ...
zdecydowanie powinieneś z nią porozmawiać ...miej w sobie na tyle odwagi i honoru ....na pewno nie będzie to łatwa rozmowa i nie obędzie się bez krzyku i łez ale trudno nie można z kimś być tylko dlatego żeby mu nie było przykro ....a chyba lepiej teraz odejść jak 2 tygodnie po ślubie opcja 2 jest do niczego bo jak kobiecie bardzo zależy to i zdradę wybaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sama uknula to tak aby wyjsc na swoje, to tez nie musisz byc z nia do konca szczery.. zrob tak jak ci najwygodniej. moze przez jej kolezanke jakas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga Baba Jaga
Człowieku Ty też stara dupa już jesteś... zastanów się czy jakaś młoda jeszcze Cię zechce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaa
Niestety nie on jedyny taki mądry, co to zapomniał w porę zareagować... Też znam taką sytuację, gdzie facet się oświadczył (bo tyle już chodzli i wszyscy tego oczekiwali), potem się pobrali, a potem on marzył, żeby jakiś inny gość uwiódł jego żonę, bo miałby spokój. W końcu się rozwiedli. I wcale nie byli po 30stce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo to prowokacja, albo rzeczywiście jestes bez jaj. Nie rób z siebie ofiary, bo jeżeli nawet jesteś, to ofiarą losu, a nie kobiety. Jak mój mąż, bo bardzo krótkiej znajomości, zaczął się zastanawiać, czy być ze mną na dobre, czy to tylko przelotna znajomość ( a bylismy w podobnym wieku), to ja widząc jego wahanie, choć sama byłam zdecydowana, zaproponowałam mu ... rozstanie. Powiedziałam, że albo będziemy z własnej woli ze sobą i wtedy bedzie dobrze, albo wcale, bo na siłę to ja się nie zgadzam, wolę być singlem, to też ma swoje plusy. Po paru dniach wybraliśmy termin ślubu. Ale gdyby nie chciał, to wiem, że mi o tym powiedział. A ty "nie miałeś czasu" - żałosne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do agbr
hej, agbr a ja zrobiłam to samo i widzę ze bardzo mu zależy al enei wiem czy on mnie kocha czy zależy mu na posiadaniu żony skłaniam się ku tej drugiej opcji i nie wiem co zrobić nie miałaś takich wątpliwości????? sorry, nie mówię że u Ciebie było tak samo al enie bardzo mam z kim pogadać, takie to żalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała muszka plujka
generalnie to lepiej późno,niż wcale...swoją drogą masz 32 lata tak?jak się oświadczałeś co czułeś?skoreo nigdy jej nie kochałeś to dlaczego dałeś pierścionek co jesr raczej wstępem do małżeństwa? dla mnie to jest dość niedojrzałe zachowanie jak na taki wiek więc głaskać po głowie Cię nie będę,bo dla mnie jest to zwykłe oszustwo,ściema a nie związek.jeślli pytasz o radę-bądź facetem,miej jaja i nie odgrywaj scenek ze zdradą i panienkami tylko porozmawiaj,powiedz prawdę.To oczywiste że będzie nieziemska awantura ale najlepsza jest najgorsza prawda.Skoro czułeś gdzieś w głębi że nie chcesz ślubu to dlaczego się zgodziłeś?żeby dziewczyna nie marudziła?Albo zastanów się,czy naprawdę chcesz odwołać ślub-może twoja decyzja to wynik stresu,nie wiem..otoczenie źle na Ciebie wpływa?mój stres przed ślubem osiągnął apogeum ok 2-3 tygodnie przed ślubem-na zmianę ryczałam,byłam wściekła i bez powodu robiłam awantury,w myślach mówiłam sobie po co mi ślub i tne facet.po czym uświadamiałam sobie,że kocham go jak glupia,i jestem gotowa z nim dzielić nie tylko dopbre chwile ale i największe problemy.poprostu się dobrze zastanów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do do agbr - miałam watpliwości. Też tak myslałam, że chce mieć żone po prostu i się ustatkować. Dzis jesteśmy półtora roku po slubie cywilnym i pare miesięcy po koscielnym i uważam, że lepszego męża nie mogłam trafić. Ale sam z siebie powiedział że mnie kocha to jakis czas potem jak się zdecydowaliśmy na slub. Jak widzę jak o mnie dba, jak się troszczy, jak się na mnie patrzy to nie musi tego mówić, to widać. Wsłuchaj się w swoja intuicje, my kobiety tak naprawde wiemy jak jest naprawdę, tylko czasem same sie oszukujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duzo mlodsza to znaczy
w jakim wieku??na moj gust tak do 16 startuj-wtedy o slubie myslec nie bedzie, jesli natomiast chcialbys sie zwiazac z dziewczyna dwudziestop-paroletnia to odpusc. w tym wieku dziewczyny chca slub, jesli juz nie planuja to przynajmniej szukaja kandydata na meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×