Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agadrabina

duża różnica wieku... czy to jest problem

Polecane posty

Gość mala zdzira
wika- wg mnie jestes jeszcze mloda i mozesz jeszcze przezyc wspaniale chwile, ale juz nie z tym panem. strasznie sie marnujesz. musisz opracowac jakis plan dzialania i poznac kogos rzeczywiscie a nie tylko w urojeniach dziada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaona222222
Autorko,w takim razie powiem Ci tak.Jesli jest wolny,a Ty jestes pewna,ze kochasz to sie nie zastanwaiaj!Probuj!Oczywiscie nie pakuj sie na razie w zadne kłopty typy dzieci;) Lepiej sprobowac i załowac niz załowac,ze sie nie sprobowało:) Gdyby moj byl wolny,byłabym chyba najszczesliwsza kobieta pod słoncem,a tak jestem tylko ta druga...wiem,ze mnie kocha,ale co z tego?i tak nie zostawi zony,nawet bym mu na to nie pozwolila.A czy Twoj ma dzieci z poprzedniego małz.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krmg
wika to mamy bardzo podobne sytuacje , z tym że ja swego czasu tak dałam się omamić , że nawet kawki na balkonie nie mogłam wypic :D bo ? ..... bo przeciez przyjeżdża pan i władca do domu więc ja muszę stać na baczność , mam robić byle co , aby robić . To (jak twierdził) jest nie do pomyślenia żeby siedzieć w biały dzień . Wiadomo moja praca nigdy nie liczyła się bo to tylko :dom (bardzo duży) ogród z kwiatami , ogród warzywny, dzieci , pranie , sprzątanie , sranie to przecież nie było pracą :o a tu kurwa człowiekowi dnia momentami brakowało :o Ale teraz tak postawiłam sie , że juz nie reaguję na tego typu złośliwości . Ma, ochotę to czytam księżkę , mam ochotę siedzę przed kompem , z tym że siedzę w domu cały czas . Każde moje wyjście kończy się awanturą , a juz na prawdę nie mam ochoty tłumaczyć się dlaczego wróciłam po 35 minutach a nie po 30 :o nie mam na to juz siły . Żadne rozmowy i tłumaczenia nie wchodzą w grę , a tylko podsycają go do awantur i wyssanych z palca przez męża wniosków :) Nie mam ochoty na nic , oprócz spokoju psychicznego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika2222222
Mała zdzira Dzięki za miłe słowa. Rzecz w tym, że nie chce mi się nikogo mieć ani miłego ani nie miłego. Gdyby coś się stało tj. mąż odszedł w sobie w siną dal albo umarł - byłabym już do końca życia sama. Chyba, że z czasem przeszłaby mi ta trauma, to wolę wolne związki. Z osobnym mieszkaniem, ale nie polecam tego młodym mamom tylko paniom po przejściach. Jeszcze dwa lata temu nie wyobrażałam sobie bycia bez mężczyzny. Dziś marzę o samotności, żebym tylko finansowo podołała to reszta mi nie straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mnie cieszy, to co piszecie dziewczyny o swoich starszych partnerach. Ale powiem dlaczego. Studiowaliśmy razem, ona na UAM, ja na PP, i stało się , że moja narzeczona z tamtych czasów, odeszła do dużo starszego doktora, ustabilizowanego, mającego furę i mieszkanie, a ja byłem gołodupiec na stażu. Wybrała małą stabilizację, poszła na gotowe, bo po cóż samemu dorabiać się. Jeśli jej życie tak się potoczyło , jak piszecie, to bardzo jej współczuję, a ten diabelski wynalazek zwany nasza klasa, każe mi sądzić, że nie jest teraz za wesoło po 30 latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reshka
a on jest rozwiedziony czy co? znam pdobna sytuacje. 18 latka zakochala sie w instruktorze (on 45 lat) - znajomy mojego ojca. dzis sa razem i ona pracuje u niego w szkole jazdy jako sekretarka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaona222222
agadrabina,a Twoi rodzice nie domyslaja sie,ze z nim spotykasz?Kochaliscie sie juz?Sorry,ze bezposredniosc,jeli nie chcesz,to nie odpowiadaj na ost pytanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika2222222
onaonaona22222 agadrabina Dziewczyny, posłuchajcie. Jestem pewna, że i tak spróbujecie. Szczególnie żal mi onaonaona22222, bo przyjdą święta i samotność wtedy będzie straszna, ty będziesz za nim tęskniła a on bedzie z rodziną. Kiedyś czytałam taką książkę Pestka, miałam wtedy 16 lat i nie wyobrażałam sobie, że można nie odejść od mężczyzny. Byłam zła na bohaterkę ja w jej sytuacji to ho ho świat bym przewróciła do góry nogami. Guzik prawda. Nawet wiem, że i bez dzieci trudno odejść. Jest chyba jakaś magia w tej zakazanej miłości. Mój mąż też ma dzieci z poprzedniego związku. Córkę i syna. Są już dorośli, a syn ma nawet synka. Strasznie ich lubię oni mnie też. Przychodzą jak ich ojca to znaczy mojego męża nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reshka
wiesz co... ja mam faceta o 13 lat starszego.. ale 25 lat to juz jest dla mnie duuza roznica wieku :( on moglby byc twoim ojcem. wydaje mi sie ze sie zauroczylas. jestes mloda i sa duze szanse ze ci to minie. moze nie jutro i nie za rok... ale kiedys na pewno..choc moja kolezanka ma meza w wieku mojego ojca...i maja 4 letnia corka i od 4 lat sa malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika2222222
Krmg Myślisz czasami, żeby z tym skończyć tj. żeby go zostawić. Masz jeszcze marzenia o miłości? Ile lat jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonaona222222
wika2222222,wiem,ze bedzie mi ciezko,ale ja na prawde sie zakochałam,wiem,zze on czuje to samo...mam nieco ponad dwadziescia lat,juz byłam zakochana,a raczej tak mi sie wydawało,ale to co czuje teraz,to zupelnie cos innego-wiem,ze to miloosc,ale wiem tez,ze jestem w beznadziejnej sytuacji.Na szczescie mam taka prace,ze swieta i sylwestra raczej tam spedze,wiec nie bedzie tyle czasu na rozmyslalnia i teskonte za nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reshka
onaonaona222222 - a on ciebie kocha? smiem w to watpic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika222222
onaonaona222222 Rozumiem cię naprawdę wiem, że musisz spróbować. Ja też nikogo nie słuchałam. Strasznie się zakochałam, schudłam okropnie wtedy, nie mogłam jeść, spać znależć sobie miejsca. W jego oczach czułam się prawdziwą kobietą, no po prostu królewną. Jak nie dzwonił to płakałam itd. Więc wiem jak to jest aż za dobrze. Myślałam sobie, że taka miłość jak nasza się nie zdarza. Poszłam za głosem serca i Ty też na pewno pójdziesz. I wiesz co wszystko nas czegoś uczy na coś przygotowuje. Na pocieszenie powiem ci, że znam związek ludzi z dużą różnicą wieku bardzo udany. Co cię nie zniszczy to cię wzmocni. Nie pchaj się od razu w dzieci. Sprawdź go jaki jest w trudnych chwilach i jak zachowuje się wobec ślicznych młodych dziewcząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krmg
wika nad tym juz dawno myslałam , wyprowadzałam się z domu pod męża nieobecność , chowałam się .......... Nic to NIE DAŁO :o Staje się wtedy istnym furiatem , potrafił nawet w nocy jezdzic po wszystkich znajomych(szukając mnie) kopiąc im w drzwi , awanturując się , ubliżając im iż sądzi że wszyscy są w zmowie przeciwko Jemu i mnie buntują . To stało się nie do zniesienia . Jeżeli mam cierpieć za swoją głupotę jaką popełniłam to tylko JA ! Nie nikt inny , zadne osoby postronne niczemu nie winne . Jeśli dojdzie do tego , że ja pierwsza zostanę sama niezależnie z jakiej przyczyny , NIE CHCĘ już żadnego związku i być czyjąś własnością . Nawet nie wiem czy potrafiłabym już zaufać dla mężczyzny jeżeli chodzi o związek . I nie chcę tu uwłaczać innym mężczyznom , bo wiem , że są też i wartościowi . Ja po prostu trafiłam na takiego i teraz płacę za to . A że już mam psychę niezle nadszarpniętą więc mówię KOLEJNEMU ZWIĄZKOWI - NIE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llena25
Dziewczyno, tak male masz poczucie wlasnej wartosci, aby wiazac sie z czlowiekiem, ktory moglby byc twoim ojcem?? Dobrze ci z poczuciem, ze sluzysz jako jedrne cialo do spuszczenia sie staremu facetowi, ktory ma corke w twoim wieku???? Zastanow sie co robisz, bo powiem ci, ze nie ma nic gorszego niz czuc do siebie od raze, a tak na pewno bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika2222222
Krmg Współczuję, ja myślę podobnie. Przeczytałam jeszcze raz cały topic, żeby doinformować się czy masz dzieci. Nigdzie o tym nie piszesz. Bez dzieci jest chyba trochę prościej odejść. W Polsce dużo zarobić się nie da albo ja nic o tym nie wiem. Jak masz dobry zawód to wynajmij pokoik w innym mieście i może zacznij od nowa. Ja finansowo cienko przędę, pocieszam się myślą, że jakbym miała trochę więcej kasy, to bym go zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reshka
ilena dramatyzujesz... ja rozumiem ze starsi moga byc atrakcyjni i pociagajacy ale jak dla mnie 25 lat to za duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne to, biesiadowaliśmy raz sobie, i była taka para naszych bardzo dalekich znajomych, on koszmarnie zazdrosny i dużo starszy. Czort mnie pokusił, powiedzieć niewinny komplement, i zaczęło się piekło.......musieliśmy z żoną zniknąć po angielsku, i wystrzegać się ich jak ognia. Moim idełem jest babka i dziadek mojej żony. Babka zmarła w wieku 93 lata w styczniu, dziadek 93 lata w kwietniu, zapalam im zawsze znicz jak odwiedzam rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek.....................
wszystkiego nie czytalem , ale to co prze.... zatrważa mnie ... Inaczej napisze - pierdolenie o szopenie , akurat tak sie sklada , ze mam sasiadów gdzie ona jest o 24 lata od niego młodsza i to Ona jego przyhamowuje , On żeglarstwo , sporty itd z córkami , zona kura domowa ! wiec nie pitolcie miłe panie ze starszy facet to gnom. On ma 65 lat robotny , ze hej jak i wigor tez ma - wiec wam pozostaje tylko współczuc , ze na takiego trafiliscie , zas inni wcale tak trafic nie musza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cry cry
Moj 65 dziadek prowadzi aktywniejszy tryb zycie ode mnie. Czy to oznacza, ze gdyby zwiazal sie z 30 latka, to byloby to normalne?:O 20-25 lat to roznica wieku miedzy rodzicami a dziecmi, a nie miedzy mezem a zona:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika2222222
Karolek..... Nie zapominaj, że ty ich tylko obserwujesz z boku. O nas też sąsiedzi złego słowa by nie powiedzieli. W życiu. Nie wrzeszczymy na siebie nie robimy awantur z piekła rodem i jesteśmy mili dla sąsiadów. A mój mąż jak chce potrafi być naprawdę uroczy... dla obcych. Nie wątpię i sama o tym wyżej piszę, że zdarzają się udane związki z taką różnicą, ale popatrz jak ludzie nie trawią związku Nataszy z Józefowiczem. Bo jak na to z boku popatrzeć to patologia. Ja mówiłam tu tylko o poważnych problemach pomijając te mniejsze, powiedziałoby się błahostki, a należą do nich: ironiczne spojrzenia jak gdzieś razem wychodzimy, prostowanie za każdym razem, nie to nie mój ojciec tylko mąż, plotki, szyderstwa, drwiny no i co tu mówić sexu zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krmg
wika - tak mamy dwójkę dzieci , ale nie są juz takie malutkie . Jak pobieraliśmy się byliśmy w wieku 24 i 39 . Tu mam ułatwione , że zade z nas nie było w związkach małżeńskich i ani ja ani mąż nie posiadamy dzieci z wolnych związków . Plusem jest jeszcze to , że mąż nawet nie interesuje się innymi kobietami . Jest typowym domatorem . Już nawet proponowałam mu żeby znalazł sobie inną kobietę a dla mnie dał jeszcze godnie pożyć :D Żeby tą swoją chorą miłośc przelał na kogoś innego :o Co do finansów stać mnie na to żeby wyprowadzic się , z tym akurat nie miałabym problemu . Ale nie chcę już przechodzić przez to całe piekło , które przechodziłam wyprowadzając się już kiedyś z domu . Mnie to poniża . Więc wegetuję na własne życzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika222222
bmblondyn A może dlatego, że ją facet tłamsi... Ja też mam aspirację kury domowej. Musiałam rzucić pracę w firmie, w której pracowała 15 lat, bo mój Romeo nie dawał mi żyć. I od pół roku mam chałupniczą pracę. Albo weźmy dzisiejszy dzień. Siedzę przy kompie i z wami sobie swobodnie piszę. Mój mąż gdzieś poszedł, zrobił mi uprzednio scenę o zapach kochanka, to skomplikowane sama już się gubię w tych wszystkich kochankowych prześladowaniach, a sam poszedł sobie nawet nie chcę wiedzieć gdzie i nic mnie to nie olbchodzi. Oboje jesteśmy szczęśliwy. On z aktywnej niedzieli, ja ze świętego spokoju. Z boku ktoś mógłby wysnuć inne wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zrozumiem tego nigdy
Jako 43 latka patrze na takie zwiazki z duża róznicą wieku z lakkim politowaniem. Rozumiem miłosc,ale pewnego dnia miłosc przeradza sie w przywiazanie i to co nas nie raziło jeszcze niedawno zaczyna nas dosłwnie wkurzac. Sama kiedys miałam romans z facetem o 18 lat starszym,ale nie wyobrazam sobie zakładac z tak duzo starszym rodziny.Gdybym kierowała sie tyko serce to miałabym teraz u boku nie 45 latka(moj maz)tylko 61 latka.Tebn 61 latek jest na jak swoj wiek OK i z wygladu i intelektualnie,ale jednak 45 latek to 61 latek . Znam kobite 25 letnia ktora juz od paru lat zwiazna jest z mezczyzna o 25 lat starszym,on ma 50 lat.Sa małzenstwiem,maja dziecko. Jako 43 latka powinnam zachowywac sie troszke posciagliwie i tolarancyjnie,ale smieje sie z tego zwiazku,bo nei wyobrazm sobie aby za 20 lat byli ze sopba,ona jeszcze w pełni fajna kobieta 45 letnia,a on juz 69 letni facet :-) Jezli ten zwiazek wytrzyma,to ona bedzie go po rogach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika2222222
Krmg Wobec tego wpadłam na pomysł, żebyś powalczyła jego szablą. Ups nie to miałam na myśli, co przed chwilą pomyślałam. Myślałam o jego własnej broni. Rób mu przez kilka dni awantury o kochanki. Tj. o wszystko co mogłoby być podejrzane. Za długo oglądał tv bo pewnie podobała mu się jakaś za długo był w sklepie bo pewnie podrywał ekspedentkę. itp. Powiedz mu potem, że to jest jego metoda i że trudno ci tak żyć. Może zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młodsza o 27 lat
Byłam młodsza o 27 lat żoną. Byłam , bo juz dzięki Bogu nie jestem jegą żoną. Na początku sielanka, a potem... kure domowa ze mnie zrobił, zazdroscił nawet koleżanki, nie mogłam miec przyjaciół, np. listonosz to w jego pojęciu mój kochanek. To koszmar z tak duża różnicą wieku. Dobrze że mam juz rozwód. Krótki romans to tak, ale nie wspolne życie za staruszkiem. !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, ja jestem rocznik 50-ty, wieć już trochę życia przeżyłem, i zdaję sobie sprawę z tego, że takie zjawisko jak andropauza, to nie wyssana z palca bzdura. To są obajwy, zaczynają się podobać dużo młodsze kobiety, i myślenie, że jak , która się uśmiechnie, że jest się jeszcze atrakcyjnym facetem. I tak hormony, a raczej ich brak, miotają facetami i każą robić z siebie śmiechy i drwinki młodszych.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×