Nie odzywa się od wczoraj...

On mie traktuje jak kolo ratunkowe. Umawia sie z innymi, ale chce tez utrzymac kontakt ze mna, ze jak z tamtymi nie wyjdzie to bedzie mial jeszcze mnie.

FACET TO PROSIE>>>>>

Napisalam,ze ja olewania w zwiazku nie bede tolerowac... Nie traktuje komorki jak smyczy, ale po jakims czasie mozna odpisac albo oddzwonic... co zrobisz z tym Twoja sprawa... Pozdrawiam.. Jesli sytuacja sie nie zmieni daje sobie spokoj... W ogole mielismy dzis isc do kina ale pomyslalam nie bede mu przypominac. Zajme sie soba.. Niech wie, ze nie ma mnie do konca w garsci.. Tylko albo idziemy sobie naprzeciw albo w ogole... Prosic sie nie mam zamiaru.. Hm Olencja moglas napisac i co z tym weselem. Nadal aktualne. Jak odpisal nie mam czasu bylo trzeba napisac trudno nie wiesz ile tracisz. Pozdrawiam. I dac wielki usmiech na koncu.. Trudno mleko sie rozlalo, teraz bedziesz wiedzaial ktoremu facetowi warto poswiecic wiecej czasu a ktoremu nie.. Nie ma co sie ich prosic, trzeba postawic sprawe jasno. Ja teraz czekam na bieg wydarzen...

Dziewczyny,dajcie sobie na wstrzymanie!Ilekroć będziecie bardziej porywcze na nich tym bardziej oni będą jacy są.jeśli facetowi zależy na kobiecie to sam się przypomni.Jeśli nie nic nie da.WY nieraz ich jeszcze nie znacie,a już na wesela prosicie na to,na tamto...Wyluzujcie!Oni tak nie lubią!A wy ewidentnie się za nimi uganiacie!Potem mają temat z kumplami jak laski się uwijają.