Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosia20099

Moje życie....

Polecane posty

Gość Gosia20099

Cześć jestem Gosia i chciałabym opowiedzieć wam moja historie ... Mam 20 lat ...Rocznego synka. Z mężem jestem 3 lata. Nie wiem w sumie dlaczego jeszcze z nim jestem....................:O Rok czasu staralismy sie z mezem o dziecko :P wszystko było pieknie i idealnie ... Zaszłam w ciaże a jak mu o tym powiedziałam to powiedział ""JAK TO SIĘ STAŁO ?? TO JEST NIEMOŻLIWE....! "" Rok czasu staraliśmy się o dziecko a on nie wie jak to się stało ?? No ale cóż po krótkiej wymianie zdań przeprosił Mnie, a ja starałam sie o tym zapomnieć ... Zaraz nie długo potem wzięliśmy ślub ... I wtedy wszystko się zaczęło ... 2 miesiące po ślubie ( byłam już w wysokiej ciąży dowiedziałam się ze mnie zdradza ! ) Na początku się tłumaczył ze to była tylko koleżanka... Nie mogłam uwierzyć jak on mógł mi coś takiego zrobić :o Chciałam go zostawic...Ale strach przed samotnym wychowywaniem dziecka był ode Mnie silniejszy! Wybaczyłam mu............ 3 miesiące później dowiedziałam się ze on dalej spotyka się z ta kobietą (w sumie dziewczyna ona miała wtedy 15lat ). Zaczęłam wyzywać go od pedofila... Codziennie były awantury ... Na koncu to on chciał mnie zostawić .... A ja go błagałam zeby nie odchodził... poniżałam sie :(... Nie pomagał nic w domu ja sobie nie dawałam sama rady ze wszystkimi obowiązkami :( on potrafił sie wysmarkać i rzucać chusteczki na podłoge a ja z dzieckiem na rękach zbierałam. ..Ciągle tylko słyszałam ze on nie ma żadnych obowiązków bo on ZARABIA NA DOM! a ja siedze tylko z dupą w chacie :( W momencie gdy potrzebowalismy kasy na dziecko on rzucił prace bo stwierdził ze nie chce mu sie pracowac... z dnia na dzien rosły nam coraz większe długi ............. Po jakims czasie ta dziewczyna go zostawiła bo zaczęłam ja nękać i chyba poleciała tylko na BMW a ja jej nakłamałam ze on ma wszędzie długi itd. to go zostawiła. Wtedy nas związek wrócił ""do normalności "". Mą poszedł znowu do pracy ... zaczął zajmowac sie dzieckiem...Pomimo to ze chodził do pracy to nawet wstawał w nocy do małego. A ja mogam chociaz odespać. Cieszyłam sie ze nasz zwiazek to przetrwał ze teraz mały bedzie miał normalny dom ............Ale chyba za szybko zaczęłam sie cieszyc :( W czerwcu tego roku znowu odezwał sie do tej dziewczyny spotkali sie raz......Ona do Mnie zadzwoniła i powiedziała ze Mój mąz chce do nej wrocic... i czy my jestesmy dalej razem ?powiedziałam ze tak . Wiec ona mu dała kosza. On sie tłumaczyłze nie wie czemu do niej pojechał i ze Mnie kocha.. .. Znowu mu wybaczyłam :o Ale potem zdarzyło mu sie Mnie uderzyc... Obecnie robi to codziennie....A potem ze on Mnie kocha :( Ja juz go chyba nie kocham :( nie chce z nim byc :( Ale jestem w 100% zależna od niego :( nie mam zadnego dochodu :( nie mam gdzie pojsc ... Boje sie ze nie dam sobie sama rady :( ze mały nie bedzie miał co jesc :( najgorsze jest ze jakas 15letnia gowniara potrafiła go zostawić a ja nnie :( Wiem ze kazdy kto to przeczyta to napisze ze jestem głupia i ze sama sobie na to pozwoliłam :( ALE JA TO WIEM! teraz mogę tylko załowac ze nie zostawiłam go odrazu po jego reakcji jak sie dowiedział ze jestem w ciązy ... Teraz nie wiem co robic :( Prosze o pomoc ... Co mam zrobic ?? Jak mam stanąć na nogi ?? Tak sie boje ... A nie chce zeby moje dziecko patrzyło jak on Mnie bije i zeby zył w ciagłych awanturach :( Jest to bardzo powazny temat dla mnie więc prosze nie wpisywanie komentarzy typu " jestes pusta " , "sama jestes sobie winna " to mi w niczym nie pomoze. .. Jak ktos chce sie wypowiedziec to niech sie wypowie w sposob taki zeby mi w jakis sposob pomoc :) Z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia20099
dziekuje za mądra wypowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia20099
:( tak ale mi to nic nie zmieni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
nie masz rodziny, która może ci pomóc? Mamy, taty, rodzeństwa a może babcia czy ktokolwiek bliski?? gdybym była twoja sąsiadka to bym ci pomogła....a co dopiero rodzina....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domu
a tak poza tym możesz isc do sądu, założyc sprawę o alimenty. Moszesz udowodnić, że to on był jedynym żywicielem rodziny i dostac alimenty nawet na siebie. Trzeba tylko odwagi....i trzeba miec tez gdzie sie wyprowadzic bo z nim w domu raczej nie zostaj.... W mojej rodzinie jest taki przypadek. Bierze 450 zł alimentów na dziecko i 300 zł alimentów na siebie. Dodam, że jej mąz nie pracuje legalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec był przeciwny ślubu ... w dodatku mąz pożyczył kase i nie oddał :( nie chca ze mną gadac :( . Dziadki nie żyją ....Mam siostre ale sama wychouje dziecko i nie ma mozliwosci zeby mi pomoc :( Od jakiegos czasu mam kolęge... On chce bardzo ze mna byc .. jest po dwoch rozwodach ... jeden z jego winy ... drogi nie ... Ale dla mnie to tylko kolega ...Zna cała moją historie.... Nie chce znowu sie uzależnic od faceta... Chce sama stanac na nogi ... A wiem ze on mowi ze chce mi pomoc ale czuje ze wzamian po czasie chcialby czegos wiecej ... A ja tak nie potrafie :( A moze mu zaufac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez prawnie nie ma zadnych dochodow :( no wlasnie wiem gdzie sie moge zglosic o zapomoge i o alimenty ... Ale gdzie pojde mieszkac ?? Za nim oni rozpatrza sprawe minie troche czasu ... A do tego czasu musze miec troche kasy zeby przezyc :( a ja mam 10 zł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani domunie rozumiem
nie rozumiem skoro twoj facet nie ma prawie zadnych dochodów, ty nie pracujesz to czemu nie zgłosisz sie do miejscowego domu opieki społecznej czy cos.... przeciez dostałabys zasiłek okresowy albo inna pomoc.... mysle tez ze gdybys powiedziała ojcu czy siostrze jak jestes traktowana to przygarneli by cie mieszkajac nawet w 30m2. Przynajmiej w mojej rodzinie tak jest....chyba ze u ciebie nie istnieją wiezi rodzinne.... ja nie mogłabym patrzec na to jak moja siostra jest bita i nieszanowana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety :( gdybym miaa jakas pomoc od nich to nie pisałabym o tym na kafeterii. Mą nie chce sie nigdzie zgłaszac poniewaz ""niby jets na utrzymaniu mamy " bo ona ma mieszkanie socjalne i jak on by sie teraz gdzie zgłosił to by sie dokopali i by go nie doliczali do dochodu jego mamie i by jej odebrali mieszkanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
jeny, Ty zyjesz z glupimi ludzmi :( Ojciec dziecka-glupek nieodpowiedzialny, Twoja rodzina i jego matka-tez nie lepsi. A jego mama nie moze zostac z dzieckiem a Ty bys poszukala pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
dalas sie uziemnic i teraz masz.:( Jakbys nie musiala zajmowac sie dzieckiem to moglabys szukac pracy i sie uniezaleznic. ps. I nie daj sobie zrobic 2go dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak juz 3 razy siedziała z nim i po 2 tygodniach rezygnowała a ja z kazdej pracy musialam sie z wolnic :/ a na rozmowie mowilam ze jestem ogolnie dostepna :/ z czego 2 z firm mi wogle nie zapłaciły za te dwa tygodnie :/ tesciowa to mi tylko przykrośc zrobiła bo sama zaproponowała ze bedzie siedziec z małym a potem mnie wystawiła :( To po co sie sama deklarowała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ! Biore tabletki :) . No spaprałam sprawe :( już nie mam pomysłów chyba wszystkiego probowałam :( Nawet nie chca małego do żłobka wziąsc :( bo bym poszukała pracy na rano :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
znajdz inna mame, z ktora na zmiane bedziecie sie zajmowac dziecmi a dlaczego Twoja rodzina tak Cie traktuje? to jakas patologia jest normlanie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
co ze zlobkiem? czemu nei chca go wziac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz zakładałam nawet na kafeterii taki temat ale nikt nie odpisał :( Do złobka nie chca go wziasc bo sa przepełnione i w pierwszej kolejnosci ida dzieci ktorych oboje rodzice pracuja :( A prawnie ja i mąż nie pracujemy ... Takze jak ja bymm chciała isc do pracy to musze miec zaswiadczenie ze maz pracuje i nie moze z nim siedziec a mi jakis pracodawca musiałby wypisac paiper ze widzi chec zatrudnienia mnie :( a ja nie mam takich dojsc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
Ty na jakiejs wsi mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Mojej rodziny to sie nie wypowaiadam ... Nienawidze ich ... od 13 roku zycia wychowuje sie sama mieszkałam po kolezankach :( a gdy spotkałam męża to myslalam ze mnie wyciagnie z tego gowna :( ale wciagnał mnie w jeszcze wieksze gowno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
to popytaj o staz - zeby Cie na staz wzieli, bo chyba podpadasz pod te wymagania zobacz na stronie urzedu pracy - nie masz na pewno 25lat, jestem absolwentem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty na serio
bo mnei zagieło !!! jaja sobie robisz czy jak???? skor jestes taka mloda czemu fagasa dla siebie nie szukasz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym miała chociaz jakies warunki mieszkalne to bym pracowała jako niania bo juz kiedys pracowałam tylko wtedy nie miałam jeszcze małego a teraz moze trafie na rodzine gdzie bede mogła zajac sie ich dzieckiem i przychodzic ze swoim własnie daje ogłoszenie na gumtrre :) moze ktos sie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie chce po kilku dniach po raz kolejny uzaleznic sie od nastepnego faceta ktory potem bedzie mi wypominał ze robi na mojego bachora i tylko na ruchanie bedzie mnie trzymal :( Jak bede sama finansowo stała na nogach to sie moge zwiazac bo jak mi cos nie bedzie odpowiadało to go zostawie a tak to bede tkwic znowu tak jak teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35lat...
rodzina dysfukcyjna-to sie leczy. Jesli on Cie bije to lepiej nie bedzie. Tu masz linka, moze tu mozna poszukac pomocy-poszukaj na poczatek psychologa, miekj nadzieje, ze trafisz na zyczliwe osoby. http://www.interwencjakryzysowa.pl/osrodki-interwencji-kryzysowej/wielkopolskie http://www.interwencjakryzysowa.pl/osrodki-interwencji-kryzysowej/4248 http://www.interwencjakryzysowa.pl/osrodki-interwencji-kryzysowej/3191 Tak nie mozna zyc.Jakbys miala opieke dla malego to bys poszla nawet cos zarobic na czarno sprzatajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pracy jest duzo :) nawet na kase w markecie :) ale ja nie mam z kim malego zostawic i w tym problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze w te bzdury
co napisalas...bije cie..ma kochanke itd...wczesniej byl super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×