postanowiliśmy się zejść ponownie, byl sex i ...

Chcialam się z nim spotkać i porozmawiać ale zwlekal. Oboje zapewnialiśmy w smsach że chcemy spróbować. Czekalam. Napisal że przyjedzie. Byl. Kochaliśmy się. Rozmowa na poważne tematy się nie odbyla. Następnego dnia nie odzywal się caly dzień. Napisalam że gentelmeni dzwonią po sexie. Nie odzywa się drugi dzień. Napisalam że następnym razem niech idzie na dzwiki. Napisal teraz żebym się nie przejmowala, że pogadamy. Nie mam ochoty. Nie wiem w ogóle co się stalo i co z tym zrobić. Nie mam ochoty go widzieć. Przelecial i tyle.

dalas sie nabrac wspolczuje

chciał tylko Cie bzyknąć

I jeszcze zrobilam z siebie debila bo mu napisalam czemu się nie odzywa. Piszę jakie ma plany ... a on że je obiad. Napisalam że mam dość smsów na dzień dobry i dobranoc czyli o niczym. Że dluższe rozmowy prowadzę z babką z warzywniaka. On dostal co chcial i wrócić do swojego życia. A ja siedzę glupia i myślę. A on mi pisze nie przejmuj się. Tak jakbym to ja tylko blędy popelniala. O malo co nie napisalam mu wczoraj żeby sp... ale powstrzymalam się. Smutno mi bo nie wiem na co liczylam. A zresztą - z jakiś powodów się rozeszliśmy. Będę je sobie przypominać ilekroć będę chciala mu odpisać smsa.

rozumiem Cie doskonale, bo miałam tak samo:(, tylko,ze my wielokrotnie sie spotykaliśmy, myślałam,ze coś z tego będzie, on tez pisał,że chce wrócić, nie chciał!!!!

Tak się cieszylam że oboje chcemy się pogodzić. Uleglam z tym sexem bo się wstawilam. Cholera jasna. Nawet nie wiem co mam o tym myśleć. Proponowalam wspólne wyjście na koncert, spotkanie się i porozmawianie. A on po prostu nie mial co robić w piątek ... i stalo się. Na rozmowę nie mial ochoty. "Kiedyś" powiedzial. Jeśli się chce pogodzić to co ma oznaczać nie odzywanie się caly dzień? Nie tak wygląda powrót do siebie.

Jestem tak zla że wolę mu powiedzieć żeby szedl do diabla (może stracę szansę na powrót) niż czekać na kolejne spotkanie. Mam ochotę dać mu w gębę. Nawet nie zadzwonil, nie napisal nic.

wiesz co... jakby chciał wrócić najpierw byłaby rozmowa, potem seks, wiem to też już po czasie

:D a co robili gdy nie było telefonów? pisali listy?

jak można tak komuś robić nadzieje, jeszcze tak wiarygodnie, fakt... byłam naiwna, ale każdy by się nabrał

Przyjemności? Kto komu. Bylam z kimś w czasie rozląki. Ale to nie to. Z tym dzwonieniem to tak napisalam, nie wytrzymalam milczenia z jego strony.

Byłam w podobnej sytuacji, z tym ze facet z którym sie przespalam byl swiezo po rozstaniu. Po naszym seksie odezwal sie ale nadal wspominal o bylej ze jeszcze w nim siedzi. Powiedzialam mu ze jest mi przykro i ze czuje sie jak zastepstwo i od tej pory sie juz nie odezwal. Gdyby mial klase to skonczylby te znajomosc w sposob barziej kulturalny a nie olac kogos. Zapytalam go w esie: dlaczego sie nie odzywasz? i cisza Twoj przynajmniej cos tam ci napisal a ten nie odpisal na mego smsa ani na maila . Facet ma 35 lat a jest gorszy niz 16latek

Ale to byl mój wlasny facet. Chcial się pogodzić, ja też. Szlag mnie trafi zaraz. Wkurza mnie że się nie odzywa. Jeśli umówil się tylko na bzykanie to niech lepiej trzyma się z dala ode mnie ...

No to pomysl sobie jak ja sie czuje. Nie znalam go tak dlugo i tu taki zonk. Wydawal sie dojrzaly z klasa. Widac pozory mylą. W sumie bym to zrozumiala gdyby napisal chocby jedno zdanie: sorry ale nic z tego nie bedzie, wrocilem do eks itp i ja to zrozumiem. a tak czuje sie jak....

a moze bierze Was na przetrzymanie? faceci tak czasem mają. Jestem facetem

scissors- ile Twoj partner ma lat? ten "mój" 35 a ja 26

Jak szmata? Ja też. Mimo że kochalam się z kimś z kim bylam 2 lata. Ale on chcial się zrelaksować i tyle. Porozumieć się nie porozumiemy.

tez byłam z moim 2 lata

taa jak szmata. On tez chcial sie tylko zrelaksowac. Przespal sie ze mna i wrocil do bylej :( ale ja bym to zrozumiala gdyby powiedzial w kulturalny sposob ze nic z tego nie wyjdzie miedzy nami,a nie tak kogos olac :( choc ja mu nawet przyjazn proponowalam, mi nie chodzi o to zeby z nim byc w zwiazku. Zalezy mi na nim jalo na czlowieku

Napisalam czemu się nie odzywa. Odpisal ... że jedzie do kina. Ma teraz tydzień wolnego. Zadzwonilam że jak chce się pogodzić to trzeba zacząć. A on że ma teraz dużo na glowie. Kurwa rozplakalam się wlaśnie.

W wieku 35 lat facet powinien miec juz popukladane i umiec rozmawiac a ten to tchorz i jakis popapraniec emocjonalny skoro nie potrafi wprost pwoeidziec ze nie jest zainteresowany dalsza znajomoscia ze mna

nie no, totalne przegięcie, olej go i tyle

blokers ten z ktroym sie przespaalm chyba wrocil do eks bo dlaczego by sie nie odzywal. Poza tym wspominal ze nie jest calkiem odkochany i to mnie wytracilo z rownowagi

scissors a dlaczego sie rozstaliscie? moze on sie teraz w jakis sposob msci na tobie?????

słuchajcie, nic nie przebije mojego eksa na naszym ostatnim spotkaniu, po seksie powiedział "myślami jestem gdzie indziej", powiedziałam mu niech spierdala, nigdy więcej się już nie odezwałam, przepraszał przez smsy, bo tel nie odbierałam, wysłał kwiaty poszły do kosza

what can i do - jesteś pewna, że on się rozstał z tą tzw. 'ex'? ;) Moim zdaniem po prostu puknął Cię na boku dla urozmaicenia :)

to potrafi a pogadac o zwiazku juz nie :o dupek zabraklo mu sexu, to sie zjawil

Blokers mogło i tak byc ale facet z klasa powinien grzecznie odpisać na smsa lub maila. Powiedzieć ze wrocil do bylej i finito albo zapodac jakas inna wymowke. Najgorsze jest tak kogos olac. skoro w taki sposob traktuje ludzi to wspolczuje jego kobiecie.

Napisal mi że od zerwania wiele się zmienilo i zobaczymy jak będzie. To odpisalam że nic nie będzie, nie chcę niczego zobaczyć. Stalo się. Może szkoda ale trudno. Wyciągnęlam rękę ale nic z tego nie będzie.

Do obydwu wydymanych: z tego wszystkiego może być tylko sex. Dla niego możemy zrezygnować z zasad, klasy, godności nawet czasem dla wyjątkowych sztuk Poluzujcie kucyki i nie popuszczajcie szpar na piękne słówka