Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asian temple

dwa lata bez planów

Polecane posty

Gość asian temple

Mój związek bez planów na przyszłość -jesteśmy razem 3,5 roku. Mieszkamy razem. Przez tez cały czas mój facet jeszcze nigdy nie wspomniał o naszej przyszłości, mam na myśli to, czy chce ze mna mieć rodzinę, czy w ogóle chce ja mieć. Na moje pytania dotyczące przyszłości i na moje sugestie, że chciałabym mieć rodzinę nie odpowiada w ogóle. Zyje z dnia na dzień. A ja coraz bardziej pogrążam się w myslach, że wystarcza mu związek bez zobowiązań. Jednak jako kobieta po 30stce zaczynam na poważnie sie martwić, że nie zawsze bedę mloda i czas podjąć, jesli nie decyzje, to choćby jakieś rozmowy o wspólnej przyszłości. Ale mój facet przez te dobre 40 lat swojego zycia chyba tak się przyzwyczaił do kawalerskiego życia, że założenie rodziny nie jest mu już potrzebne. Pytania wprost pozostaja bez odpowiedzi, sugestie tez do niczego nie prowadzą. Czy facetom trudno jest powiedzieć szczerze: nie chcę małżeństwa, dzieci, rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy facetom trudno jest powiedzieć szczerze: nie chcę małżeństwa, dzieci, rodziny? " Jesli są pewni chęci podjęcia życia w małżeństwie jesli są pewni chęci posiadania potomstwa ... to absolutnie NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam takiego-jego dziewczyna lat 35,on lat 41..po 3 latach w koncu razem zamieszkali,ale o slubie i dzieciach nie ma mowy,musza sie "wyprobowac" przez przynajmniej rok...masakra,a potem bedzie placz,bo ona juz 36 lat i problemy z ciaza..tyle,ze ona dziecka baaaardzo chce,a on zwleka.to ten typ,ze im bardziej naciskasz,tym bardzije on sie zapiera.taki charakter.moj jest w tym samym wieku,a juz sie oswiadczyl i chce dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak ...
powinnaś z nim poważnie porozmawiać powiedzieć mu że Ty nie takiego życia oczekujesz że chcesz mieć rodzinę dzieci a on niech się w końcu określi ...daj mu czas do namysłu ja wiem tydzień a później niech szczerze odpowie ....wiesz jak powie że nie chce tak poważnego związku dzieci to odejdź od niego i szukaj szczęścia u boku kogoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwyrazniej nie bardzo... ten moj znajomy mowi,ze jego mama jego urodzila jak miala 43 lata,wiec maja czas..taaaa,ale jego mama przed nim urodzila jeszcze 6stke dzieci,a co innego pierwsze dziecko po 40stce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
Rodzina to odpowiedzialność, której trzeba sprostać. A po co ma się facio wysilać, gdy obecnie ma wszystko to czego mu potrzeba ? :D On właściwie swój cel już osiągnął. No i ...... zawsze może zmienić taki stan rzeczy w razie ciekwaszych zdarzeń. Myślenie mężczyzn kategoriami kobiet jest niemożliwe!!! Moim zdaniem wielkim błędem było wspólne zamieszkanie bez legalizacji związku. Taka opcja jest dla faceta idealna w przeciwieństwie do kobiet, dla których się to często kończy nie ciekawie. Dlatego według mnie wcześniejsze kontakty powinny odbywać się na zasadzie spotykania się, a nie wspólnego zamieszkania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asian temple
Problem w tym, że ja pytałam jak on widzi naszą przyszłość. I niczego się nie dowiedziałam. Ja po jego zachowaniu wnioskuję, że to ja powinnam podjąc decyzję za nas dwoje i chyba powiedzieć: dobra, idę sobie kupic pierścionek, slub bedzie za rok, a potem zmajstrukemy dzieciaka kochanie. No chyba dorosły facet, który jest ze mną nie od wczoraj ma jakąś rozmytą choćby wizję przeszlości. Nie wiem co o tym mysleć. Dawałam mu tez czas do namysłu, kiedy pytałam, czy mi odpowie, tylko się głupio usmiechał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz nawet w modzie jest zeby to kobieta sie oswiadczyla:) znam taka jedna,bardzo szczesliwe malzenstwo:) sprobuj,zobaczymy co powie.a potem niech ci kupi pierscionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obawiam się że
pod naciskiem on może zgodzić się na zaręczyny, ślub, dziecko ale kiedy wszystko będzie zrealizowane on zwyczajnie ucieknie - bo nie jest gotowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem facet jest zwyczajnie wygodny ....sprowadził sobie do domu kobietę która pierze sprząta gotuje i to bez większych zobowiązań ....facet zachowuje się jak niedojrzały gówniarz ....Ty zadajesz mu tak poważne pytania a on się głupio uśmiecha ? pewnie że na siłę nic nie zdziałasz ale musisz sobie zdać pytanie czy chcesz ciągnąć ten związek mimo tego że Ty nie będziesz w nim spełniona czy podejmiesz jakieś radykalne kroki i np odjedziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asian temple
Ja nie zamierzam naciskać, skoro nie jest gotowy to ok., ale chyba ja powinnam o tym od niego usłyszeć. Skoro ma wątpliwości, czy che ze mną być, to też powinien mi powiedzieć. Ja też nie mam już 20 lat i całego życia na podejmowanie takich decyzji, a skoro on nawet o tym nie mysli, to zanim podejmie jakąs decyzję, dla mnie będzie za późno. Kiedy się z nim wiązałam to właśnie z takimi marzeniami o wspólnej rodzinie. Ale chyba się nie zrozumieliśmy od samego poczatku na to wychodzi. I absolutnie nie będę go zmuszała do czegoś, czego on nie jest pewnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
Mieszkasz z dzieciakiem, który nie traktuje cie poważnie. Obawiam się czy nie tracisz dla tego pasożyta swego cennego czasu. Ja bym postawiła sprawę jasno i podjęła konkretne kroki za wczasu. Gdyby cię kochał, to nie lekceważyłby twoich tak poważnych obaw, o których notabene doskonale wie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovieczka
a nie rozmawaliscie na początku jakie sa wasze poglady na dzieci i rodzine? jesli rozmawialiscie, a on teraz jest wycofany, masz prawo czuc sie rozczarowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asian temple
Ja od początku nie ukrywałam, że chiałabym mieć dzieci i rodzinę, że mi na tym zależy. On nigdy nie wyrażal zdania na ten temat. Na temat slubów słyszałam od niego tylko uwagi, że ludzie sa nienormalni wyprawiając przyjęcia weselne i cytując jego "odprawiając szopkę dla gości". Ale wiem tez od niego, że ze swoją eks planował slub, choć rozstali się krotko przed planowanymi zaręczynami. Ja zreszta też nie jestem zwolenniczką wielkich wesel, ale zawsze mu powtarzałam, że skromny ślub chciałabym mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felicit224
Jestem od Ciebie młodsza, ale czuje sie podobnie. Jestem z kims ponad 5 lat, nawet do 6 nam bliżej... Mieszkamy razem. Coraz częściej odnosze wrażenie, ze jemu jest tak wygodnie. Ugotuje, wstawie pranie, sprzątne, w dodatku seks ma kiedy chce. Czasami juz mu mowie, ze ma dziwke i sprzataczke za darmo. Czuje sie fatalnie, coraz gorzsej. Jak dla mnie to on chyba czeka az spotka jakas lepsza, bo ja to chyba na powaznie nie ejstem skoro po tylu latach nie potrafil sie jeszcze zdeklarowac i dac mi odczuc, ze ejstem ta jedyna, najwazniejsza, z któa chce spedzić reszte zycia, a facetowi blizej do 30 niż do 20 :o Czasami jestem zniesmaczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovieczka
problem chyba polega na tym, ze on nigdy nie wyrazil swojego zdania. oczywiscie, to jest jego wina, jesli nie wyjasnil Ci na poczatku jakie sa jego plany i oczekiwania wobec waszego zwiazku. ale wyglada mi to na typowy przypadek "niczego Ci nie obiecywalem". klasyczny numer. moze jednak pownnas do przycisnac, zamiast tracic czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgfjhkkkkkkkk
Ja jestem z moim 5 tez zadnej przyszlosci jestesm razem 5 lat Niektorzy faceci mysla ze bedzie caly czas tak smao nic sie nie zmieni skora z toba teog nie palnuje to z inna tez nei bedzie tego planowal znajdzie sobie mlodsza ktora o tym tez nie bedzie myslalal tcy juz facei sa nie iwem czy wszyscy ale moj napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asian temple
Próbowałam z nim rozmawiać, dawałam czas do namysłu i czekałam na odpwiedz - jak opisałam wyżej. Nie chcę naciskać go do podejmowania decyzji, której nie jest pewnien. Moim zdaniem dojrzały mężczyzna po kilku latach wspólnego związku, mając na uwadze wiele upływający czas swoj i mój chyba powinien jakis zarys przysżłości mieć w głowie. A w sytuacji, w jakiej się znalazlam to twierdzę, że chyba odpowiada mu najbardziej taki stan rzeczy jaki jest w teraz. Dla mnie to czas na podjęcie powaznej decyzji zanim jeszcze bardziej sie rozczaruję. Kocham go, ale widocznie nie zrozumielismy się jeżeli chodzi o naszą przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovieczka
wiesz, nie obraz sie, ale wydaje mi sie, ze jesli on nie jest w stanie podjac zadnego zobowiazania, to chyba nie zalezy mu na Tobie wystarczajaco mocno. Jesli sie kogos kocha i chce sie z nim spedzic reszte zycia, to raczej rozmawia sie o przyszlosci. planuje sie ja, itd. daj mu jeszcze szanse na deklaracje, a jesli to nic nie da, chyba powinnas sie zastanowic czy on jest wart twojej milosci. moze trzeba nim po prostu potrzasnac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asian temple
Absolutnie nie zamierzam się obrażac :) on ma już na karku 40 i nie wydaje mi się, aby facetem w jego wieku można było potrząsnąć:) on ma wolna wolę i ani ja ani nikt inny nie narzuci mu tego jak ma zyć. To co napisałaś, że chyba nie zalezu mu na mnie wystarczająco jest jak najbardziej rozsądnym wyjasnieniem jego postepowania. Ja już od jakiegos czasu tez o tym myślałam, że widocznie to nie ja jestem "tą" własnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovieczka
jak on ma 40 lat i zyje jak piotrus pan, to moze wcale nie ma zadnej "tej"? moze po prostu nie dorósł do związku z kobietą. wiem, ze to przykre, jesli wiązesz z nim powazne plany, ale takich facetow jest niestety wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asian temple
dziekuje za wypowiedzi :) pozostaje dodac tylko AMEN do tego, co napisałaś Ovieczka i sie powaznie zastanowić nad związkiem bez przyszłości niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
Zastanawiam się nad jego uczciwością co do twojej osoby. Skoro wiedział, jakie są twoje plany życiowe i wiedział też, że sam jest omiennego zdania, to powinien być wobec ciebie szczery i powiedzieć ci o tym, a nie zgrywać błazna czy zachowywać się, jak dziecko, które uśmieszkiem potrafi wiele rzeczy załatwić! Wykop go ze swojego życiorysu, bo co to za życie!! Albo skorzystaj jego śladem podstępu, czyli z innej, mniej uczciwej opcji i mając jego z braku laku, w międzyczasie oglądaj się za kimś bardziej wartoścowym! W takim układzie, takie rozwiązanie wydaje mi się najbardziej optymalne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mieszkamy razem. Coraz częściej odnosze wrażenie, ze jemu jest tak wygodnie. Ugotuje, wstawie pranie, sprzątne, w dodatku seks ma kiedy chce. Czasami juz mu mowie, ze ma dziwke i sprzataczke za darmo. Czuje sie fatalnie, coraz gorzsej. " A poczujesz się lepiej, kiedy będziesz dalej robić to samo, ale po ślubie? Oo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o mamo, jak mozna nazywac sama siebie "darmowa dziwka i sprzataczka", straszne :O moze po prostu przestan nazywac tak siebie i tak tez sie zachowywac (czyli nie jak dziwka i nie jak sprzataczka)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalnie myslaca
Ale dziewczyno nad czym Ty sie zastanawiasz.3,5 roku to szmat czasu.Inna masz wizje wspolniej przyszlosci.Tak bywa.Ale skoro czego innego pragniesz niz twoj partner, czas odejsc po prostu.Nic tu po Tobie.Im szybciej tym lepiej.Mniej flustracjii.I zabierz sie szybko kobieto za szukanie kogos kto tez chce zalozenia rodziny tak jak Ty.A tamtemu pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×