Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

etina

???

Polecane posty

witam - jestem matka dorosłych dzieci niestety rok wcześniej rozbiłam rodzinę. I to była moja decyzja. Przez lata żyłam z alkoholikiem -stawałam na głowie żeby dom był normalny - jemu pomogłam ab zrozumiał i zaczął się leczyć. nie pił 5 lat było ok piec lat z 25 które dobrze wspominam -a potem powrót do picia i.... coś we mnie pękło odeszłam ie chciałam znów podejmować walki tym bardziej ze dzieci już dorosłe radzą sobie. Ale czuje ze maja zal - szczególnie córka nie akceptuje nowego mojego partnera - moja mama tez jest przeciwna - mój ex pomimo ze ma nową partnerke to mówi wszystkim ze chce wrócić.Moje dzieci są dla mnie wszystkim - dbałam jak był kryzys w rodzinie żeby uczęszczały na terapie biegałam po psychologach ze nie miały problemu jako DDA - wiem ze pewnych rzeczy nie da się uniknąć ze zawsze im coś zostanie a ja przez zachowanie mojej córki czuje się winna ze jeszcze im dołożyłam - ale przecirz oni i tak będą mieli swoje rodziny /jeden już ma/a ja nie chce być sama na starość Uważam ze całe życie i moja młodość im poświeciłam zb mieli pełna rodzinę żeby nie musieli się w szkole wstydzić za ojca.Najbardziej mnie szokuje córka która kiedyś bardzo płakała jak wstydziła się za ojca ze siedział na schodach pijany a teraz uznaje to za mój uraz i ze nie mogę mu pewnych rzecz wybaczyć. Przez całe życie byłam mu wierna dbałam o jego pijany tyłek żeby pracy nie stracił itd. bo dzieci muszą mieć dom. Moim największym grzechem jest to ze spotkałam w czasie jak sie wyprowadzałam z domu na swojej drodze mężczyznę z którym jestem dziś - wiem ze to był niedobry czas na zawieranie znajomości - tylko ze u jego boku już była jakaś kobieta o czym dowiedziałam się później. spotkałam się z zarzutem ze roz...dol.łam dzieciom dom. ze choć dorosłe to chcą mieć ojca i matkę razem. Już sama nie wiem może rzeczywiście mialam w tym tkwić do końca? dlaczego dzieci są takie surowe w ocenie swoich rodziców ? cale życie starałam sie tylko aby one miały aby nie cierpiały aby mogły racjonalnie żyć myśleć i być. a pomimo to czuje za maja w jakimś stopniu do mnie zal - i przykro mi - ja chciałam tylko troche na starość dla siebie uszczknąć trochę radości Zycia, moze to egoizm z mojej strony???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za trochę otuchy może córka kiedyś zrozumie ze to wszystko co wokół nas sie dzieje nie jest takie proste. Może to tez trochę moja wina najmłodsza i trochę chyba rozpieszczona jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka8765
moj ojciec byl alkoholikiem ale juz od 9 lat nie pije. jak byl pijany to bil mame, a ja mialam wtedy do 10 lat.. niezbyt ciekawe wspomnienia mam... ogolnie jak o tym mysle to chce mi sie plakac bo wiem ze mama przez tego idiote zachorowala (schizofrenia) :( a nie odeszla w odpowiednim momencie o nas...:( o dzieci... mysle ze skoro Twoje dzieci sa dorosle to powinny to zrozumiec. ja w ogole nie mam oparcia w moich rodzicach mimo ze sa.. moze byloby lepiej gdyby byli osobno??... czuje sie troche winna ze to przeze mnie mama tak sie meczyla.. i przez moje siostry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie masz racje - odeszłabym jak były małe to miały by pretensje o brak normalnej rodziny a teraz coz - mogę jenie liczyć na ich rozsadek tylko tak jak dzieciom zależy na akceptacji przez własnych rodziców bez względu na to jakie są - to rodzice tez na to liczą mimo wszystko -kocham ich bardzo i nie wymagam wdzięczności a porostu akceptacji możne kiedyś moja córka na bazie własnych doświadczeń zrozumie - choć nie chcialabym aby akurat tego doświadczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka098
ze sa razem mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lulka nie przez ciebie ani twoja siostrę przez miłość w szczególności do was i zyła nadzieja ze będzie lepiej nadzieja na wasze szczęśliwe życie nie obwiniajcie się to nie wasza wina!!!! Tylko wyciągnijcie wnioski i uważajcie a już o facetów którzy lobią zaglądać do kieliszka UCIEKAC!!! choćby bł najdostojniejszy na całym globie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilka a co do zrąbanej psychiki - to coś wiem bo płakałam jak bóbr jak moja córka na trapi u psychologa mając raptem lat 10 obwiniała sie mówiąc ze może to jej wina ze tata pije i w domu sie nie uklada. na szczęście teraz jest sporo darmowych przychodni trapi d la DDA i można sobie wszystko pookładać -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×