Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najsmutniejsza panna mloda

nie zaproszę ojca ani na ślub ani na wesele

Polecane posty

Gość najsmutniejsza panna mloda
kamelia - a z jakim on powinien stanąc? Nie zabrał mnie na żadne wakacje nawet, dlaczego ja mam go teraz zapraszać na wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tjaaaaaaaaaaaaaaa
dlatego, że jest Twoim ojcem, - nie wystarczy dziecka spłodzić. Ojcem nie jest ten kto spłodził, tylko ten kto dziecko wychował. To jest dla mnie obcy człowiek.>>> Jeśli jest obcy, to po co w ogóle o nim gadasz? Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz OBOJĘTNOSĆ. Nienawiść oznacza, że to nie jest absolutnie obcy człowiek. -dlatego, że kochał Twoją mamę, może w jakiś sposób kocha ją nadal- tego nie wiesz, - jak siękogoś kocha to się go nie zdradza. Skąd wiesz, że ją kochał? Zresztą co ma ten argument do mojego ślubu? Jak przyszłaś na świat, był z Twoją mamą, z którą chyba nie wziął ślubu, bo tak. -dlatego, że masz miejsce w Jego sercu, nawet jeśli w to wątpisz, -ciekawe tylko gdzie to miejsce jest. Nie mam tam żadnego miejsca. On swoje serce zajął swoimi nowymi dziećmi. Bo Ty wiesz najlepiej, co jest w jego sercu, teraz to ty jesteś wszystkowiedzącą. -dlatego, że przyszłaś na świat z miłości, - jaka ty pani wszechwiedząca. Jak ktoś gwałci kobiete i ona zajdzie w ciąże to też jej powiesz że przyszła na świat z miłości?? Chyba nie gwałcił Twojej mamy, jak Ciebie poczęli, tylko byli normalnym małżenstwem? -dlatego, że Cię karmił jak byłaś malutka, przewijał, wstawał w nocy żebyś nie płakała, przytulał, - jak byłam mała to zajmowała się mną mama. To ona mnie karmiła i przwijała. Nie ma czegos takiego że ktoś był ojcem przez jakiś czas. Albo jest się nim całe życie albo nie jest się nim w ogóle. On nie jest nim teraz, więc nie był nim nigdy dlatego, że Cię karmił jak byłaś malutka, przewijał, wstawał w nocy żebyś nie płakała, przytulał, Tak, tylko mama Cię karmiła, ojciec patrzył tylko na to i palcem nie kiwnął... -dlatego, że trzymał Cię za rękę podczas spacerków, -dlatego, że wstawał wcześnie rano, żeby iść do sklepu po mleko i świeze bułeczki na śniadanie, -dlatego, że odbierał Cię z przedszkola, -dlatego, że czytał bajki na dobranoc, POZWOL ZE TEGO KOMENTOWAC NIE BEDE> TE SAME RZECZY WYKONYWAŁA MOJA CIOCIA JAK MAMA ZOSTAŁA SAMA ŻEBY JEJ POMÓĆ. No i ciocię szanujesz, a ojca nie? -dlatego, że jest człowiekiem, jest Twoim ojcem i kiedyś umrze ze świadomością, że Mu wybaczyłaś, że mógł być na Twoim weselu, mimo że wiele lat temu popełnił błąd (o ile Go zaprosisz). - no i chyba tu jest właśnie pies pogrzebany. On nie rozumie tego że popełnił błąd. Wydaje mu się, że jest najlepszym ojcem na świecie. Pokaże mu że tak nie jest. Znowu wszystkowiedząca, która wie, co sądzi ojciec i co myśli. I ta chęć pokazania czegoś, zademonstrowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem trzeba być wdzięcznym na przekór sobie, żeby umrzeć ze świadomością, że żyło się dobrze nie robiąc nikomu krzywdy jakiejkolwiek, nie jesteśmy doskonali, nasi rodzice też nie byli, powinno się wyciągać wnioski i pilnować naszych dzieci, żeby nie potraktowali nas jak śmiecia mając kiedyś wypadek samochodowy, pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to, że jeszcze nie czas, jeszcze nie powiedziałam wszystkiego co chciałabym powiedzieć swoim najbliższym, że jeszcze dużo dobrego muszę zrobić autorka faktycznie postawiła wszystko na jedną kartę - 'nie i chuj!' żadne argumenty nie docierają a najgorsze jest to, że złe rzeczy, złe zachowania powracają w podwójna siłą przeciwko nam (tak jak i dobre), więc pomyśl dobrze, bo założę się, że będziesz żałować, że ojca nie zaprosiłaś, matce też będzie przykro, bo przecież starała się wychowywać Ciebie w miłości a nie w nienawiści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malybialydomekwcentrum
autorko nie wiem jaki jest - czy ty nie rozumiesz tego, że temu wszystkiemy winny jest jej ojciec? Nawet jeśli ona ma gniew w sobie to on jest tego całkowitą przyvzyną. Więc nie wyżywajcie się już na niej, bo ona naprawde jest Bodu ducha winna. Najbardziej pokrzywdzona. a robicie z niej najgorszą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz ukarać swojego ojca? On sam odpowie za siebie przed Bogiem Tu sprawa dotyczy ciebie i ty oceń siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zobacz jaka jesteś
Jeśli nie chciałaś jeździć, to się dziwisz, że nie miałaś kontaktu? Chyba do ojca jeździałaś, nie do jego rodziny. Wychodzi z Ciebie jedynaczka, której nowe dzieci zabrały ojca. A jakbyś tak zaprzyjaźniłą się tamtymi dziećmi? Korona by z głowy spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pojdziesz przed slubem
do spowiedzi? I co z IV przykazaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal czekam na odpowiedź, autorko. Dotąd nie odpowiedziałaś mi na pytanie, gdzie na Ciebie "najechałam" i czy wczytałaś się w moją wypowiedź oraz czy dostrzeglaś rzeczowe argumenty. Ciągle nie podejmujesz dialogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub bedzie z tata lub bez
uważam ze powinnas tate zaprosic, jesli zrobisz inaczej kiedys mozesz tego zalowac, ale zrobisz jak zechcesz i co nam w sumie do tego tyle ze obiektywnie na to patrzac to Ci powiem: zemsta nie jest lekarstwem na nic zrob przyjemnosc mamie i go zapros bedzie sie cieszyc ze masz dobry kontakt z tata ze mu odpuscilas wydaje mi sie z to dla niej wazne zeby przyjechal musisz sobie poradzic z tymi uczuciami niecheci bo tak to tylko zatrujesz sobie zycie pewne sprawy trzeba "zaakceptowac" i zyc dalej mowie z wlasnego zycia bo mialam podobne przezycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmutniejsza panna mloda
Tjaaaaaaaaaaaaaaa dlatego, że jest Twoim ojcem, - nie wystarczy dziecka spłodzić. Ojcem nie jest ten kto spłodził, tylko ten kto dziecko wychował. To jest dla mnie obcy człowiek.>>> Jeśli jest obcy, to po co w ogóle o nim gadasz? Przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz OBOJĘTNOSĆ. Nienawiść oznacza, że to nie jest absolutnie obcy człowiek. Gadam bo mam ochote gadać, a co , nie wolno?? Jest dla mnie obcym człowiekiem, oczywiście w przenośni, wiesz co to jest przenośnia? dlatego, że kochał Twoją mamę, może w jakiś sposób kocha ją nadal- tego nie wiesz, - jak siękogoś kocha to się go nie zdradza. Skąd wiesz, że ją kochał? Zresztą co ma ten argument do mojego ślubu? Jak przyszłaś na świat, był z Twoją mamą, z którą chyba nie wziął ślubu, bo tak. Skąd ty możesz wiedzieć czy wziął ślub bo tak czy bo nie? Jak się kogoś kocha to się go kocha całe życie i ni eodchodzi się od niej do kochanki. Moge przez to stwierdzić, że nie kochał jej nigdy. dlatego, że masz miejsce w Jego sercu, nawet jeśli w to wątpisz, -ciekawe tylko gdzie to miejsce jest. Nie mam tam żadnego miejsca. On swoje serce zajął swoimi nowymi dziećmi. Bo Ty wiesz najlepiej, co jest w jego sercu, teraz to ty jesteś wszystkowiedzącą. To akurat nie ma sensu. Ja ci powiem że nie jesteś wszystkowiedząca, ty mi powiesz że nie jestem wszystkowiedzaca i tak se będziemy gadać. -dlatego, że przyszłaś na świat z miłości, - jaka ty pani wszechwiedząca. Jak ktoś gwałci kobiete i ona zajdzie w ciąże to też jej powiesz że przyszła na świat z miłości?? Chyba nie gwałcił Twojej mamy, jak Ciebie poczęli, tylko byli normalnym małżenstwem? Nie, nie gwałcił mojej mamy. Ale jest to dobry przykład tego, że nie zawsze dziecko musi powstać z miłości. -dlatego, że Cię karmił jak byłaś malutka, przewijał, wstawał w nocy żebyś nie płakała, przytulał, - jak byłam mała to zajmowała się mną mama. To ona mnie karmiła i przwijała. Nie ma czegos takiego że ktoś był ojcem przez jakiś czas. Albo jest się nim całe życie albo nie jest się nim w ogóle. On nie jest nim teraz, więc nie był nim nigdy dlatego, że Cię karmił jak byłaś malutka, przewijał, wstawał w nocy żebyś nie płakała, przytulał, Tak, tylko mama Cię karmiła, ojciec patrzył tylko na to i palcem nie kiwnął... -dlatego, że trzymał Cię za rękę podczas spacerków, -dlatego, że wstawał wcześnie rano, żeby iść do sklepu po mleko i świeze bułeczki na śniadanie, -dlatego, że odbierał Cię z przedszkola, -dlatego, że czytał bajki na dobranoc, POZWOL ZE TEGO KOMENTOWAC NIE BEDE> TE SAME RZECZY WYKONYWAŁA MOJA CIOCIA JAK MAMA ZOSTAŁA SAMA ŻEBY JEJ POMÓĆ No i ciocię szanujesz, a ojca nie? Tak dokładnie, ponieważ ciocia nie miała obowiązku tego robić, a jego psim obowiązkiem było zająć się swoim dzieckiem jak je zrobił. No chyba że nie chce żeby córka go znała -dlatego, że jest człowiekiem, jest Twoim ojcem i kiedyś umrze ze świadomością, że Mu wybaczyłaś, że mógł być na Twoim weselu, mimo że wiele lat temu popełnił błąd (o ile Go zaprosisz). - no i chyba tu jest właśnie pies pogrzebany. On nie rozumie tego że popełnił błąd. Wydaje mu się, że jest najlepszym ojcem na świecie. Pokaże mu że tak nie jest. Znowu wszystkowiedząca, która wie, co sądzi ojciec i co myśli. I ta chęć pokazania czegoś, zademonstrowania... Tak, ja wszechwiedząca, ty wszechwiedząca i tak se będziemy gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicza 25letnia
czasem trzeba być wdzięcznym na przekór sobie, żeby umrzeć ze świadomością, że żyło się dobrze nie robiąc nikomu krzywdy jakiejkolwiek, nie jesteśmy doskonali, nasi rodzice też nie byli, powinno się wyciągać wnioski i pilnować naszych dzieci, żeby nie potraktowali nas jak śmiecia ZA to dorosli moga krzywdzic dziecko i traktowac je jak smiecia. Przed tym nie muszą się pilnować:o To już nieważne. Co za naród:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasemmasiecos
Moj ojciec zostawil moja matke z dwojgiem malych dzieci, odszedl do innej z ktora tez ma dwoje dzieci, niestety zmarl zanim doroslam i wyszlam za maz, nigdy sie nami nie interesowal nawet nie pomagal matce finansowo, ale coz bylo jak bylo. Gdyby jednak zyl to zaprosila bym go na slub bo to jednak tez dzieki niemu jestem na tym swiecie, to bylby dla mnie jedyny i najwazniejszy argument. Ojca nie ma a ja powoli poznaje swoje przyrodnie rodzenstwo. I nie mam mu tego za zle ze odszedl, matka sie dosc przez zniego nacirpiala. Powinnas sie cieszy ze ojciec majac druga rodzine mimo wszystko nie zapomina o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jak myślałam, zero polemiki. W sumie: żadne rozczarowanie. Krótko mówiąc: odsyłam do stopki. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna młoda
love666 - wdzięcznym na przekór sobie, na litość Boską co ty dziewczyno wygadujesz :( Co to za wdzieczność, i za co mam mu być wdzięczna. Czy Żydzi tez mieli być wdzięczni Hitlerowi jak byli w obozach?? Wdzięczni na przekór sobie?? Zalamujesz mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicza 25letnia
P.S. W średniowieczu rodzice mieli prawo zabić swoje dziecko i nic im za to nie groziło. Z niewolnikami bylo podobnie. Ludzkość zrobiła mały postęp:o Teraz też rodzice są ważni, a dzieci nie. Obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmutniejsza panna mloda
kamelia - ja siebie oceniam i co? Ja mu nic złego nie zrobiłam w życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spójrz chociazby na
W. Bartoszewskiego, był w obozie, w konspiracji, przyjaciół mu zabijali, a potrafił się unieśc ponad to i dziś prowadzi dialog polsko-niemiecki. Bo to, co wtedy, a to, co teraz, to nie to samo. Patrz naprzód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmutniejsza panna mloda
Zobacz jaka jesteś - jakby ojciec chciał żebym tam jeżdziła, to postarałby się o to abym tam się czuła przynajmniej jakoś przyzwoicie, a nie jak piąte koło u wozu. A że nie chciał to jego sprawa. Po raz ostatni odpisałam ci na post, ni episz więcej do mnie. Ja przynajmniej odpisałam ci kulturalnie. Nie będe polemizowac z kimś kto mnie obraża i wyzywa od rozpieszczonych jedynaczek. Zegnam panią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezaleznie od problemu
i uznawania czyichkolwiek racji stwierdzam z przerażeniem , ze autorka jest zatrważająco durna, wierzyć sie nie chce, że ma 24 lata, tak se czytam i się dziwię. Moze po tym potworze tatusiu genetycznie niedorobiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
a pojdziesz przed slubem - wali mnie to. Szkoda ze nie ma przykazania "szanuj dziecko swoje" hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zobacz jaka jesteś
Nie napisałam, że rozpieszczona, to już dodalaś sobie sama. Wyszła jedynaczka, bo tatuś nie tylko jej poświęca czas. Nie będziesz polemizować, bo i tak nie polemizujesz, wiec obojętne. Jakbyś chciała, to byś porozmawiała z ojcem, nie raz, dwa czy trzy, tylko często, że potrzebujesz więcej uwagi. Komunikacja zawiodła. Teraz też się do Ciebie mówi, a to jak grochem o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość planujesz slub koscielny
bo cos pisałas o prowadzeniu do ołtarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie wydaje ze
autorka bardzo kocha swojego ojca, tylko chcialaby zeby on cos zrozumiał. Zeby zrozumiał to, że nie jest najlepszym ojcem za którego się uważa. Autorko - rozumiem i popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zmień ten nick
bo jakoś twojego smutku nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pisze o obozach, mamy konkretny przyklad o ojcu wiecie co, życzę wszystkim dużo dobroci w sobie, ja jestem wdzieczna za to co robią moi rodzice, za to co robia obcy, nawet za to ze ktos jest dla mnie chamski i obraza mnie, a wiecie dlaczego, bo rodzice wychowali mnie abym byla dobrym czlowiekiem, i tego wszytkim zycze zanim sie zacznie kogos komentowac czy jest zly czy dobry, trzeba najpierw spojrzec na siebie ja za swoich rodzicow dalabym se wypruc żyły i jestem wdzieczna ze zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oki dziewczyno
Chcesz znać pytanie na odpowiedź: czemu ojciec zajmował się tymi dziećmi podczas wizyt a nie tobą. Ty byłaś jedna - ich dwoje, już z tego wynika, że więcej czasu musiał poświęcić im niż tobie. Pisałaś, że to było kilka lat temu - ty miałaś naście lat, tamte dzieci ile? - Kilka latek 3, 5? Chyba wiesz, że zajmowanie się takimi dziećmi wymaga więcej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewicza 25letnia
ja za swoich rodzicow dalabym se wypruc żyły i jestem wdzieczna ze zyje Jakby Twoja własna matka doprowadziła do tego, że byś ze strachu przed nią aż o samobójstwie myślała (itp) to byś była "wdzięczna" za to, że zyjesz. W zyciu są rózne sytuacje i pamiętak o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bierz tego ślubu w kościel
e, bo będziesz kłamała przed bogiem, spowiedź będzie nieważna. Idź lepiej do urzędu, bo obrażasz mnie jako katoliczkę. Boże drogi, ile jest w ludziach nienawiści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze w zyciu sa rozne sytuacje, juz kila mam za soba i nie napislam ze moi rodzice sa wspaniali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
oki dziewczyno twoj awypowiedz nie ma sensu. To miał być czas mój i mojego taty. Kilka godzin w ciągu 2 tygodni, nie czaisz? to już bylo podzielone, itak na moją niekorzyść. I mimo wszystko, nawet w czasie tego "mojego czasu" gdyby poświęcał mi tą 1/3 to byłoby super. Ale tu niestety nawet 1/3 nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×