Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najsmutniejsza panna mloda

nie zaproszę ojca ani na ślub ani na wesele

Polecane posty

Gość a teraz moja kolej na wypowied
nie nie jest zupelnie inna....moj ojciec uwaza ze wszystko jest dobrze i bylo dobrze....wszyscy dookola uwazaja go za idealnego ojca...alimenty przeciez placił...na swieta tez sie czasem pojawił, na urodziny zyczenia tez skladał(rzadko bo rzadko ale składał)....mojemu ojcu tez sie wydaje ze sie starał....no własnie wydaje sie mu....jesli autorka czuje ze bylo i nadal jest nie tak to nie powinna nic robic wbrew sobie....ja mojemu ojcu nie przetlumacze ze on zyje w swiecie swojej iluzji,ze to co on opowiada jest dalekie od prawdy...tez mial czasem przeblyski dobroci np. w 5 klasie podstawowki sprezentowal mi tel kom. jak złamałam noge... 2 razy mi nawet naprawił rower jak bylam dzieckiem....jednak tych zlych chwil bylo znacznie wiecej i to one uksztaltowaly moj stosunek do niego....jak bylo u autorki nikt poza nia tego nie wie i jesli ona czuje ze nie chce zeby jej ojciec byl z nia w dniu jej slubu to tak powinno sie stac...i nikt nie ma prawa jej mowic ze jest rozkapryszona itp. to jest jej dzien ona ma być szczesliwa. Jesli to jej da szczescie to powinna tak robic... jesli natomiast za 20 lat uzna ze to byl blad to coz zawsze moze ojca przeprosic i robic dalej swoje...albo udac ze przeciez nic sie nie stalo bo w tym sa przeciez najlepsi ojcowie ktorzy odeszli i tego nas swoje dzieci uczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tam taram ta
uwazam, ze powinna zrobic tak jak bedzie chciala.decyzja czy zaprosi ojca czy nie mysle, ze powinna nalezec do niej i nikt na niej nie powinien wywierac presji,zeby potem nie czula sie zle na wlasnym slubie, bo to byloby najgorsze.Ja tez bym tego nie chciala.Po prostu mysle, ze powinna dobrze wszystko przemyslec i popatrzec na wszystko obiektywnie,a nie tylko podejmowac ta wazna decyzje na podstawie subiektywnych odczuc malego dziecka.spojrzec na wszystko jak dorosla kobieta,przeanalizowac i sobie sama powiedziec : tak zrobie,bo tak chce i z tym mi bedzie dobrze.i wtedy niech robi :) zeby zrobila wszystko swiadomie,nie pod wplywem zakorzenionych emocji, bo z czasem jak uswiadomi sobie wiecej ,to moze zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, a ten temat jeszcze się ciągnie?? o czym tu dyskutować - dziewczyna podjęła decyzję juz dawno, a teraz próbuje przekonać innych o swoich racjach...tyle, że sama chyba do nich nie jest przekonana, bo plecie jak potłuczona :o co ty gówniaro porównujesz? jaki hitler? jakie obozy koncentracyjne? zatraciłas poczucie rzeczywistości?? twój ojciec się rozwiódł z twoją matką - tez mi tragedia :o ojcem był, ale nie tylko ty jesteś na świecie, ma tez inne dzieci, ma żonę - skoro się rozwiódł, żeby założyć nowa rodzinę to chyba jasne, że nei byłas dla niego najwazniejsza :p czemu się dziwisz, że rodzinę postawił na pierwszym miejscu? kocha ich gdyby rodzine olał i ciebie ubóstwiał to by było cacy, tak? okropne podejście prezentujesz, ja na jego miejscu bym się zupełnie odcięła, bo co by nie zrobił to i tak będzie źle :o skąd ty masz takie mniemanie o sobie? skąd to przekonanie, że ci sie wszystko należy? bo czytając ciebie podstaw nie ma żadnych... tak, poskarż się zaraz, że na ciebei najeżdżam - ale ty nie dajesz pola do dyskusji! krzyczysz, obrażasz sie, rzucasz epitetami a jeśli ktos próbuje ci czarno na białym pokazać, że nei masz racji (persefona, a ja uważam i mnóstwo innych osób) to się oburzasz i udajesz, że nie widzisz postów żałosna jesteś jak cholera roszczeniowa gówniara, oburzona na cały świat bo tatus zostawił mamunię BU HU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie, czy wyście poszaleli? cytuję: "Chce mi się normalnie płakać jak to czytam. Zaraz wyobrażam sobeie moją córke, która płacze bo jakaś tam pani zabrała jej tatusia" jakas pani zabrała? a jak to zrobiła, możesz napisać? włamała się do ciebei do domu i zawinęła tatusia w worek? :D ludzie, myślenie naprawdę nie boli... :o tatus ma nowa rodzinę bo ją sam założył!! tak samo jak kiedyś oświadczył się pierwszej żonie, poprowadził ją do ołtarza tak samo zrobił to drugi traz, sam, z nieprzymuszonej woli! jesli zostawił pierwszą rodzinę, żeby założyć drugą to też zrobił to SAM Z NIEPRZYMUSZONEJ WOLI! a wy piszecie jak te małe dzieci, że "pani zabrała tatusia" tyle, że dzieci mają prawo tak myślec, bo im nikt nie wytłumaczył, że dorosły człowiek SAM PODEJMUJE DECYZJE i raczęj go nikt na sznurku nei ciągnie :o ale żeby dorosła kobieta, matka pisała takie bzdury? żal.pl i żenada :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno: "Poza tym jak sie poczuje Twoja mama jak on przyjdzie na Twoje wesele ze swoja nowa zoną a stara kochanka ktora odbila jej meza?" no tak, jak się biedna mama poczuje...bo gdyby mama sobei życie ułożyła i miała partnera obok siębie to już by ładnie wszystko wyglądało :o HIPOKRYZJA a dwa: "stara kochanka ktora odbila jej meza" odbiła? jak piłeczkę ping pongową? :D czy ty wiesz na czym polegaja relacje między ludzkie?? bo jeśli dla ciebei, faceci to pluszowe misie, które bezwiednie przechodzą z ręki do reki, to bardzo ci współczuję... :o koniecznie poinformuj męża, że jakby sie kiedyś odkochał i odszedł do innej kobiety to nei będziesz mu miała za złe, bo to przecież będzie i tak tylko jej wina albo jakiejś innej swoją droga jak się miszka z takim misiem? warczysz na wszytskie kobiety, które przechodzą obok? patrzysz krzywo na te co z nim pracują? modlisz się, żeby ci broń boże żadna go nie "odbiła"? na jakim ja świecie żyję???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyk niebieski
Nie przeczytalam wszystkiego najsmutniejsza panienko, ale powiem Ci moje zdanie. Zrób tak jak czujesz. Nie chcesz go zapraszać, to nie rób tego. Ci co piszą, że będziesz żałować są w błędzie. Żałować się będzie zawsze ale takiego taty z wyobrażeń, takiego kochającego swoją córkę, nie takiego jakim on jest. Mogłabyś jeszcze przemyśleć to zaproszenie, bo gdybyś go zaprosiła, TYLKO jego, to miałabyś okazję być z nim. Może porozmawialibyście sobie, zbliżyli się do siebie bardziej. Miałabyś okazję mieć go wtedy wyłącznie dla siebie. Mój ojciec też założył nową rodzinę i w pewnym okresie życia również uważałam, że traktuje swoje drugie dziecko lepiej ode mnie. Rzeczywiście tak było, ale ja nauczyłam się żyć bez niego, nie brakowało mi go i wiesz co. Kiedy umierał jakoś go ta kochana rodzinka nie chciała, trafił w moje ręce na koniec i nie wiem co sobie myślał wtedy. Ja ojca nie miałam. Tak, że zrobisz jak będziesz uważała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestescie zalosni
potraficie tylko pisac dziewczynie,ze jest rozwydrzona i potrzebuje psychologa. nawet jesli potrzebuje psychologa z powodu niezdrowego podejscia do ojca- to chyba przez tego krysztalowego ojca, nie? autorko, co postanowisz- bedzie sluszne. gratuluje slubu i zycze wzystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam taką samą sytuacjie z ojcem jak Ty...kieeeedyś nie zaprosiłam go na moja 18nastke... i wiesz jaka była afera ? ;/ Z własnego doswiadczenia powiem Ci : zaproś go dla świętego spokoju..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ograniczaj się do
zapraszania TYLKO OJCA! nie bądź głupia! jak już robisz przedstawienie, to zaproś babcie bez dziadką, dwie ciotki bez wujków i trzech wybranych kuzynów bez osób towarzyszących! zobaczysz jaka będzie afera! wtedy im pokażesz! :o żenada, a te co radzą - puknijcie się w czółko życzę wam, żeby was też bez mężów zapraszano na uroczystości rodzinne... to jest dopiero klasa :o :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci szczerze życzę
żebyś zaprosiła ojca samego i żeby on pokazał klase i nei przyszedł wcale, albo pokazał się na ślubie z żoną normalni mężczyźni tak robią własnie i znam kilka takich wypadków, czy to ze ślubem czy z komunią szczęka ci opadnie, gwarantuję i przekonasz się na własne oczy na ile się to twoje stawianie warunków przydaje... stawiać warunki to jedno - ale nie każdy musi je akceptować jeśli twojemu ojcu, jak piszesz, zależy na opinii, to nigdy w życiu się bez żony nei pokaże, tylko po to, żeby zrobić przyjemność jakiejś gówniarze, którą kiedys zostawił :p wymagasz poszanowania dla rodziny, ale tylko twojej, jego już nie potrafisz uszanować :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli ojciec nie przyszedlby
na slub corki, bo ta nie zaprosila jego nowej zony, wcale klasy by nie pokazal, a wlasnie wypominane autorce rozkapryszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj panienko
"stawiać warunki to jedno - ale nie każdy musi je akceptować" święta racja! ty możesz sobei nie życzyc obecności ojca na ślubie, albo jego żony ...ale ojciec może sobie nie życzyć, żebyś za niego decydowała z kim ma przyjść na ten ślub! chyba udowodnił wystarczająco przez te wszystkie lata, że rodzina jest dla niego najważniejsza - myślisz, że teraz ją oleje, żeby ci zrobic przyjemność? jeszcze coś, zapamietaj sobei raz na zawsze - jeśoli nie pozbędziesz sie jadu który w tobie siedzi, to obojętnie jakie rozwiązanie wybierzesz, nie będziesz sie czuła dobrze jeśli ojciec przyjdzie sam, wedle życzenia, będziesz widziała po jego minie, że ma ci za złe - a to waszych stosunków nei poprawi, przeciwnie, zamiast "dać mu do myślenia", uzna cię za chamkę jeśli go wcale nie zaprosisz - będzie podobnie takie szopki raczej odsuną go od ciebie, niż zbliżą... jest takie powiedzenie - pokorne cielę dwie matki ssie... sama wyciagnij wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymagacie od dziewczyny
by na najwazniejsze dla siebie wydarzenie zapraszala obcych ludzi, ktorych nie lubi. po co? jak ojciec by nie przyszedl- choooj z takim ojcem, przyznalby autorce tylko racje w jej ocenie jego ojcostwa. ma sie zle czuc na wlasnym slubie bo jakas prukwa z kafe, nie wiedzaca nic o jej zyciu,a strugajaca mentora, kaze jej zaprosic nowa wydymke ojca? sorry,ale taki zal nie bierze sie z niczego, dziecko najbolesniej odczuwa odtracenie. sama nazbierala na wesele, nie chciala brac pieniedzy od matki, nie jest rozkapryszona. po chooj piszecie, ze teraz bedzie miala meza, ktory zastapi jej ojca? kuuurwa, jak wy wiedza blyszczycie, jak analfabeci. jak ktos nie ma meza, ma isc do swojego ojca,by go zastapil? tak wymieniac to sie mozna znaczkami, nie ludzmi i ich rolami w naszym zyciu. ojca ma sie jednego, jedno dziecinstwo i jedna szanse. a wy kurwa jakies zamiany stosujecie, ja pierdole. swoimi mezami lub dziecmi sie powymieniajcie. ojciec mial 14 lat na zabieganie o to, by jego dzieci czuly sie rownie wazne i kochane. ktos tutaj pisal,ze z tamtymi mieszkal i to normalne. noz kurwa, to ja wam zycze, by z wami mezowie sie rozwiedli i wasze dzieci tak traktowali, bo juz nie mieszkacie razem. splodzili sobie pare nowych i o wasze dziecko czasami sie starali, w miare jak im sie chce i jak uwazaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZASTANAWIAM SIE PO KIEGO
licha autorka zaklada topik z prosba o rady jesi i tak z gory wie co zrobi i uwaza ze tak jest najlepiej? Rada ( zobacz w slowniku) nie równa sie słowu przytakiwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma z deklem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież
NIKT JEJ NIE KAŻDE TEGO OJCA ZAPRASZAĆ większość tylko się smieje z jej pseudodojrzałości, słysząc, że ona ma zamiar go zbluzgac publicznie i po to jest zaproszenie :o sporo osób wyraźnei napisało: NIE ZAPRASZAJ GO ale każdy czyta co chce :o ona juz wie, ze go nie zaprosi, więc topik jest zbędny i dyskusja jałowa :o a jak już jej ludzie radzą, żeby zaprosiła, to kazdy normalny pisze, żeby zapriosiła jak każdego - z rodziną więc jak juz masz robic szopki i zapraszać go samego, to lepieuj sobie faktycznie daj spokój, bo facet się puknie w czoło i poprostu nie przyjdzie... ja sam mam córkę z poprzedniego małżeństwa i miałem podobna sytuacje na komunii - moja była razem z córka zaprosiły TYLKO mnie, a wiedzą doskonale, że mam żonę i dzieci i nie mieszkam sam nie poszedłem - po co? zrobić cyrk? nie wstydze się swojej żony i ona ze mną chodzi wszędzie, rodzina ja lubi, jesteśmy zapraszani zawsze razem, nawet do dalszej rodziny - czemu miałoby służyc gdybym się pojawił nagle bez niej? triumfowi byłej żony, że oto ona podjęła za mnei decyzję z kim mogę przyjść, a ja biedny miś pokornie się posłuchałem :o żałosne decyzję każdy podejmuje sam i nietaktem jest zapraszać dorosłego faceta samego, jesli ten ma rodzinę wiecie co? moja była zrozumiała zadzwoniła do mnei po komunii z przeprosinami, że zachowała się nei fair dziecku zostalo wyjasnione dlaczego tata nie przyszedł i dwa lata temu moja córka zaprosiła na wesele mnie z całą rodziną - żoną i jej rodzeństwem przyrodnim poszlismy tylko na slub, z grzeczności ani ja ani żona nie chieliśmy się afiszowac ani stawiac córkę w niezręcznej sytuiacji, bo wiedzielismy, że może miec takie przemyslenia jak ty, autorko ale córa dostała ode mnei wielki bukiet, za to, że zachowała sie na poziomie i jeszcze niemałą sumkę, ktora odkładaliśmy na jej ślub ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i kiepska podrobko mezczyzny
uwazasz,ze jestes dobrym ojcem i zachowales sie fair? bo nie poszedles do malego jeszcze dziecka na komunie? krzywdzisz jedno dziecko, bo skrzywdzono niezaproszeniem reszte rodziny? jak typowy skurwysynski samiec. ciesz sei,ze corka sie do cieie odzywa bo ja bym takie cos w dupe kopnela i tylko alimenty ciagnela, skoro inaczej nie umiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorryale sie zdenerwowalam
piszesz odnoszac sie do eks, ze niby zatriumfowala, a to kurwa komunia twojego dziecka, a nie eks, skapitulowales jako ojciec tez strzelajac focha. jak dwojka gowniarzy. i ten dodatek, ze corka dostala niemala sumke... zalosne.pieniadze mozesz sobie wsadzic tam, gdzie podzial sie twoj szacunek i rowne traktowanie corki z innymi dziecmi, zamiast sie chwalic na forum prezentem slubnym. jej matka prawdopodobnie przezywala wszystko razem z nia, przygotowywala, a ty krolewiczu kupiles bukiet i to nie bezinteresownie, ale za zachowanie poziomu i sie chwalisz. od kiedy bukiet na weselu to cos nadzwyczajnego ? laske robisz,ze przychodzisz na najwazniejsze uroczystosci w zyciu dziecka? kiedys w ogole sie pojawiasz,czy tylko jak cie poprosza z cala rodzina, by cie nie urazic? sorry, gdybym jako osmiolatka uslyszala tlumaczenie,ze tatus nie przyszedl bo nie zaprosilismy jego nowej zony, to bym nie chciala takiego ojca znac i sie do niego przyznawac. na pogrzeb takiego oddanego ojca tez bym nie przyszla, niech umiera w spokoju z dala ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahhaaaaa
dobre:) sylwetra nie chcial z wami spedzac:) brak slow. jestes zalosna, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autroko nie psuj sobie tego
dnia. Jeśli chcesz się odgryźć, poświęć jego uroczystość, a nie swoją. Mój ojciec jest dla mnie nieznany od ponad 10 lat. Przedtem jakieś 5 lat ciągłego płaczu, dlaczego mnie nie kocha. Miał kochankę. Alkoholiczkę. Odszedł od Nas, ode mnie też. Później jego kochanka była w ciąży, szybki ślub cywilny. Ona też miała za sobą jedno małżeństwo. Zaprosiła swoje dzieci. Mój ojciec chyba też chciał dobrze wypaść i wysłał mi zaproszenie. Wysłał, mimo, że mieszkaliśmy w tym samym małym mieście. Wysłałam ogromny wieniec pogrzebowy z wielką szarfą : Dla mojego świętej pamięci ojca, córka ofiarna. Podobno grzmiało. Rozwiedli się niedawno i teraz wszyscy przypominają ten wieniec i doszukują się mojej klątwy. Starzy,a głupi:) Jestem wredna, mam to po tatusiu. Na pogrzeb jego ojca, czyli mojego dziadka, jakieś dwa lata przed cudownym ślubem, wystroiłam się jak stróż w Boże Ciało. Czarna dopasowana sukienka, kabaretki, pantofle na wysokiej szpili, włosy rozpuszczone, ułożone, pełen makijaż. Rodzeństwo przyrodnie urodziwe nie jest, raczej szpetne, ani zdolne, ani zaradne. Miło było widzieć tyle spojrzeń zadziwionych. Ciotki i wujkowie, podchodzący i gratulujący ojcu takiej córy, a ojciec skrępowany. Jak tylko ktoś mnie pytał, co robię, odpowiadałam, że studiuję to i to na takiej uczelni i dodatkowo pracuję w weekendy, bo studia w innym mieście są drogie, a mamy tylko pensję mamy i moją. Ojciec czerwony, rodzina skonsternowana. Na pytanie, dlaczego w takim razie nie studiuję w rodzinnym mieście odpowiadałam, że wyższa szkoła w naszym pipidówku żadnego poziomu nie reprezentuje i nie cenię tak nisko swoich zdolności i możliwości. Moje niby rodzeństwo ledwie na to się dostało i jakoś to skończyło, jedno chyba w wieku 27 lat. Pracować nie pracowali, bo i tego im się nie chciało. Teraz wielu rzeczy żałuję, widzę swoją niepoważność, zawiść i złość, ale wtedy to mi pomogło i mi ulżyło. Nikomu się tym nie chwalę, chociaż czasami w chwilach słabości przypominam sobie, że przecież mam tupet. Nie pokazałam klasy, ale tłumaczę się młodością. Mój ojciec klasy nie pokazywał nigdy, to też mam najwyraźniej po nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmsutniejsza panna młoda
a teraz moja kolej na wypowied -dzieki wielkie, właśnie na postach takich osób jak ty zależy mi najbardziej! Widzisz, miałaś taką samą sytuację jak ja więc wiesz co czuję. Nasze przypadki są bardzo podobne. Ja nigdzie nie napisalam że mój ojciec się starał. Napisałam wyraźnie" NIBY SIĘ STARAŁ, a to znaczna róznoca, czytacie wybiórczo. Pewnie tobie też by powiedzieli, że będziesz załowac, a ty jednak nie żałujesz, i co? Mi wmawiają tu wielu, że BANKOWO będę żałować. Magdalena21 - niee, ja nie dam sobie awantury zrobić. Dobrze ze go nie zaprosiłaś :) nie ograniczaj się do buachacha, babci nie mam więc dziadek pewnie przyjdzie sam. Wujkow bardzo lubie (tak samo jak ciotki) więc z pewnością zaproszę ich razem (nic mi w życiu nie zrobili, wręcz przeciwnie, dużo pomogli, więc czemu mam ich nie zaprosić? :) ) I po co mam im wszystkim cokolwiek pokazywać? :D Oprocz ojca nikt tutaj nic nie zobaczy (?) A ja ci życzę, żeby ciebie maż zostawił i kopnął w doope i miał w doopie twoje dziecko :) ja ci szczerze życzę , widzę, że bawimy się w koncert życzeń? Pisany przez jedną i tą samą sfrustrowaną babkę :D Wiec prócz tego, co pisałam wyżej do ciebie to: ojciec nie przychodząc zrobi mi przysłuję, więc nawet jak mi kopara opadnie to ze szczęścia :D Nikomu nie każe akceptować moich warunków, a już z pewnością nie jemu, wręcz przeciwnie - niech spierdala :) Po 3 gówniarzami to są twoje dzieci - a teraz moje życzenia w twoją stronę - które mam nadzieje że ojciec również kopnie w doope :D I że będa ci wyły w ramie i pytały się "mamusiu, dlaczego?" tak tego ci życze. :):) On nie uszanował mojej rodziny ani mnie, ja nie uszanuję jego rodziny. ale przecież - ciebie debilu to nawet komentować nie będę ok? Twoja córka miała 8 lat i za zaproszenia na komunie odpowiadała wtedy JEJ MATKa a tak naprawde to zrobiłeś przykrość tylko córce, która nic nie była winna. Jesteś debilem :O buahahahahhaaaaa - nie chciał z nami spędzać nie tylko sylwestra ale też Bożego Narodzenia, Wigilii, Mikołaja, urodzin, imienic, wakacji, weekendów, ani nawet 3ciego maja :D:D:D zal.pl Autroko nie psuj sobie tego - właśnie do mojego ojca też by wszyscy podchodzili i mówili jaką ma super córke, tylko że mój ojciec w przeciwieństwie do twojego stał by dumny jak paw(co już nieraz miało miejsce). Oszczędze tego mojej mamie :D elizabethka33 -ojjjoj, uważaj uważaj, żeby to twoich dzieci ktoś kiedyś nie kopnął w dupsko :) I ciebie. A sądze niestety że tak będzie, bo kto by wytrzymal z taką idiotką? :D Także już lepiej na szybko szukaj sobie nowego żonatego chłopa, żeby go do wyra zaciągnąć i na dziecko go złapać (najlepiej żeby miał jak najwięcej swoich dzieci!!) Pamiętaj tylko, że szybciutko musisz go nauczyć, żeby swoje dzieci olał całkowice, itak z tobą długo nie nie wytrzyma, więc po krótkim czasie już się rozglądaj za następnym? W ten oto sposób możesz trafić do księgi rekordów guinessa, jako największa rozbijaczka rodzin w historii. Zobacz, moze ci jeszcze za to zapłacą?? :D:D Zyczę powodzenia w wyrywaniu tatusiów :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziecino
przeczytaj swój ostatni post i policz, ile razy Ty obraziłaś innych ludzi. A innym wlasnie to zarzucasz... Nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszytsko i tyle
azutorko ty masz jednak coś z garem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszytsko i tyle
autorko ty masz jednak coś z garem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszytsko i tyle
autorko ty masz jednak coś z garem złe życzenia wracają do osoby wypowiadającej je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuup
autorko masz jednak cos z garem pamiętaj, że złe życzenia powracają do osoby je wypowiadającej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie popisuj się już dziewczyno
gratluję głupoty - fantastyczna!! długo hodowałaś? żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djssdjfhbsdfdffggg
co jesttt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmsutniejsza panna młoda
znowu ta biedna sfrustrowana kobieta pod wieloma nickami pisząca tylko wi ylacznie" "MASZ COS Z GAREM" (to jedyne slowa które potrafi wypowiedziec, wiec nie mam jej tego za zle :D) uuuuuuuuuuuuuuuuuuup Zyczenia zlozylam tylko tym osoba ktore mi je zlozyly, wiec zanim cos powiesz to kurwa przeczytaj dokladnie pacanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×