wyobrazcie sobie sytuacje wchodzicie do domu a facet bzyka inna

Nie wiem przez jakie pieklo przszla kolezanka moja , nie potrafie soie wyobrazic:O:O jest mi jej cholernie zal , choc juz minelo 3 lata od tego zdarzenia :O Facet to swinia , moze nie wszyscy ale wiekszosc :( Moja owa kolezanka byla szczesliwie zakochana , w 7 miesiacu ciazy , wchodzi do domu , bo zwolnila sie z pracy , zle sie poczula wchodzi....a tu zostaje swoja przyjaciolke i jej faceta (jeszcze nie meza ) w dwuznacznej pozycji ... bzykali sie w ich lozku Nie wiem ...ale ja bym wziela siekiere i chyba ich zamordowala :O skonczyl sie ten zwiazek a on przez 3 lata nie zaplacil ani jednego grosza alimentow :O life is brutal :O:O

wsploczuje jej naprawde bo niechcialabym by mi sie taka sytuacja przydarzyla... a jesli by mi sie cos takiego przydarzylo to to jemu i jej rozjebalabym leb,doslownie...jestem bardzo agrasywna osoba i potrafie przylozyc nawet facetowi,ale podbogiem rozjebalabym im obojgu lby

typ faceta ktory mysli ptaszkiem zamiast glowa

Ale ja byłam w takiej sytuacji, że mało co nie byknęłam się z moim byłym. I marzyłam aby jego dziewczyna to zobaczyła bo ona wlazła z buciorami między nas. Nawet go pytałam co by ona zrobiła gdyby nas zobaczyła. on stwierdził, że by dostał prosto w nos, zbyt się tym jednak nie przejmując. Wiedział, że jej nie ma w mieście. Ale jeszcze kiedyś dojdzie do takiej sytuacji :)

do autorki wyzej wlasnie ze ta sytuacja ktora opisalam to tamta jej przyjaciolka weszla w jej zycie :O a ona w 7 miesiacu w ciazy :O nie wiem , naleze do agresywnych osob sama, nie wiem co bym zrobila , zabic za malo ? :(

Nie zrobiłabym nigdy takiego czegoś kobiecie, która jest w ciązy. Dla mnie dziecko to świętość. A facet, który jest ojcem dziecka to obiekt, którego nie zauważam. Chciałam się przekonać czy ją kocha. Już teraz wiem, że nie. On był strasznie napalony ale mu się nie dałam bzyknąć. Ale jeszcze przyjdzie czas, że się dam :P Będę miała małą satysfakcję.

To trzeba było podpatrywac i sie uczyć

mówi się facetowi "zapłać tej pani, bo właśnei wychodzi. a jak wyjdzie, porozmawiamy". po czym oznajmiasz takiemu, że to koniec, żeby się wynosił z życia i mieszkania, oddajesz mu wszystko co od niego dostałaś. a jej "robisz opinię", czyli ostrzegasz przed nią koleżanki.

dziury sa po to by je zatykac, była wolna dziurka, to zrobił dobry uczynek, że ją zapchał

rajska diablica- był tu jakiś taki wątek kiedyś, to z niego ten tekst prawda? pamietam ze czytałam cos takiego. kazdy chwalił babkę że się tak zachowała w tak szokujacej sytuacji. W każdym razie ja sobie nie wyobrażam co bym zrobiła, strasznie ze mnie impulsywna osoba, na sama myślo czymś takim czysto hipotetycznie mnie telepie