Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie ufająca meżowi

mąż nie o wszystkim mi powiedział

Polecane posty

Gość nie ufająca meżowi

Przypadkowo dowiedziałam się że mój mąż ma stare zobowiązania finansowe o których nic mi nie powiedział. Zrobiłam mu straszną awanturę on przeprasza że nie chciał mnie martwić itp nie wiem co mam robić już straciłam zaufanie do niego :( może są jeszcze inne sprawy o których mi nie mówił. Zawsze mi mówił że nie ma przede mną żadnych tajemnic itp a tu coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mocno przesadzasz. Zastanów się jeszcze raz i może inaczej tą sprawę zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufająca mężowi
tzn jak inaczej? można inaczej? nie powiedział mi prawdy utrzymywał to w tajemnicy chyba jako żona mam prawo wiedzieć o takich rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Jak będziesz robiła awantury w takich sytuacjach, to zawsze będzie ukrywał coś przed Tobą w strachu przed kolejną. Ok, powinien powiedzieć, ale skoro zrozumiał swój błąd, to moze teraz usiądź z nim i porozmawiajcie o rozwiązaniu problemów. Przy takiej Twojej reakcji, następbym razem powie Ci o problemach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufająca mężowi
nie zrobiłabym awantury gdybym dowiedziała się od niego wtedy właśnie usiadłabym z nim i szukała rozwiązania problemu. A on wszystko próbował załatwić za moimi plecami. To jest tak jakby on mi nie ufał dlatego to ukrywał przedemną przynajmniej ja to tak czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam mu straszną awanturę " pewnie nie pierwszą ? ;) więc nie dziw sie teraz , ze facet coś ukrywa przed tobą ... a na marginesie, to co to za zobowiązania były ? niezapłacona rata w Lukasie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufająca mężowi
chodzi o to że kiedyś pożyczył od sąsiadki szkalnkę cukru, to było przed Wielkanocą i dopiero przedwczoraj oddał, ale ona zażądała dodatkowe pół szklanki w ramach odsetek :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak jakby on mi nie ufał " jestes kobieta więc rozpatrujesz to w kategoriach zaufania on jest facetem i niepoinformowanie ciebie o tym fakcie potraktował to w kategoriach "męskiej dumy" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak jakby on mi nie ufał dlatego to ukrywał przedemną przynajmniej ja to tak czuję Powiedzial, ze nie chcial Cie martwic, ale Ty wiesz lepiej? Moze zamiast wrzeszczec to bys go posluchala i postarala sie uslyszec co ma do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
No dobrze, więc popełnił błąd, ze strachu, może rzeczywiście nie chciał Ciebie martwić, chyba potrafisz to zrozumieć? Zarzucanie mu braku zaufania w takiej sytuacji to również i moim zdaniem przesada z Twojej strony. Powiedziałaś mu, że nie byłoby awantury, gdyby powiedział od razu i to powinno wystarczyć. A ja Tobie tłumacze, że jak teraz się obrazisz i będziesz mu uparcie zarzucała, że Ci nie ufa, to nigdy w życiu nie poskutkuje to tym, że następnym razem Ci powie o problemach. Nie powie. Tak więc jak chcesz coś zmienić w tej kwestii, to uspokój się trochę. Przestań rzucać pretensjami i podejdź do sprawy rozsądnie. Jeśli chcesz jeszcze powiedzieć, że to Cie boli, to bez wyrzutów już i prosząc o to, żeby następnym razem to się nie potwórzyło. A potem pogadajcie o tym co teraz z tymi zobowiązaniami zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufająca mężowi
tam wyżej to podszyw nie nie chodzi o ratę w lucasie ani temu podobne. regres - no właśnie nie jestem raczej typem kobiety robiącej wiecznie awantury to jest nasza druga kłotnia w małżeństwie my tak to się nie kłócimy i w naszym domu nie ma awantur. Naprawdę kiepsko się czuję z tym że mi o tym nie powiedział i ciągle się zastanawiam czy może są jeszcze inne sprawy o których ja nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufająca mężowi
dzięki za poważne opinie. Chciałam właśnie żeby ktoś z boku na to spojrzał bo zdaję sobie sprawę że działam w emocjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę kiepsko się czuję z tym że mi o tym nie powiedział i ciągle się zastanawiam czy może są jeszcze inne sprawy o których ja nie wiem" zachowujesz sie jak typowa kobieta ... czyli nakręcasz sie zdarzeniem :P Wersja lawinowa , akcja rodzi reakcje :P Za chwile dojdziesz do wniosku czya aby on nie flirtuje z innymi kobietami , czy nie pisze malili do innej i czy nie ma przypadkiem drugiego życia ...? :P ktoś wczesniej ładnie zauważył proste rozwiązanie problemu ... idz i porozmowiaj z nim o tym zaistniałym fakcie . Tylko rzeczowo i spokojnie , bez żalu i emocji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Faceci takie emocjonalne podchodzenie do sprawy zawsze traktują jak atak i będę się przed tym w przyszłości bronili. Dla niego to jest męczące i odbiera chęci do czegokolwiek. A my niestety potrafimy w ten sposób uprzykrzać panom życie. Marudząc i obrzucając pretensjami. A ja z tego co obserwuję, to na prawdę jeśli im zależy to wystarczy powiedzieć o czymś co nam się nie podoba jeden raz. I najlepiej na spokojnie. Chociaż to trudne. To nakręcanie się tak jak Regres zauważył też zawsze nam łatwo przychodzi. Ja cały czas z tym walczę. Bo mój facet ma już tego dosyć:( Bardzo łatwo można zepsuć relacje w związku takimi akcjami. Zawsze najpierw lepiej dać sobie czas, ochłonąć, przemyśleć, spojrzeć na sprawę z innej strony. A potem dopiero reagować we właściwy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogóle...
to co takiego to było????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ufająca mężowi
o szczegółach nie chcę mówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem autorka ma
rację, że się tym martwi. Są rzeczy, których NIE WOLNO ukrywać przed małżonkiem. A długi są właśnie taką sprawą. Bo gdyby mu się coś stało, to jego zobowiązania spadną na nią. Ale ja mam wrażenie, że tu pisuja wyłącznie głąby. Tak, wogóle niech o nic nie pyta, nie ma o nic pretensji, niczego nie żąda tylko milczy i robi co pan każe bo inaczej pan sie pozłości :-O. "męska duma" to jest dopiero debilizm do kwadratu. Faceci z powodu "męskiej dumy" ukrywają wiele spraw - np skłonnośc do hazardu albo wizyty w burdelu. Bo po co zona ma się tym martwić? Żeby nie martwić i nie ranić kobiet ukrywaja tez przed dziewczynami fakt posiadanbia zony i dzieci, komornika na karku czy przestępczą przeszłość a moim zdaniem to podła manipulacja i tyle. Każdy ma prawo sam podejmować decyzje jakie ryzyko na siebie bierze. Ja np w życiu nie związałabym się z człowiekiem, który np niczego nie ma a komornik go ściga za 50 tys. długów - a znam takich - długi powstały na hazardzie i w agencjach towarzyskich. Taki gość to same kłopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac gołym okiem że niedawno jakiś typek zdrowo ci zalazł za skórę :P chcesz pogadać ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem autorka ma" po pierwsze nie wiemy jakie to długi ? ( autorka nie ujawniła) a po drugie opinie o mężu nie wystawia sie tylko na podstawie zatajenia niespłaconego kredytu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Remigiusz jest na codzień zajęty trzepaniem. Nie ma głowy do rozkminiania problemów małżeńskich na poważnie więc pisze durnoty dla żartu. Oszukana masz rację że się wkurwiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wystawia się opinii o mężu na podstawie zatajenia informacji o kredycie. Ojejku jejku jaki Remigiusz jest wspaniałomyślny. Poczekaj zasmarkańcu niech ci ktoś bliski zrobi taki żarcik. Włącz wtedy koniecznie nagrywanie w swoim telefoniku i zapisz dla potomnych swoje komentarze na temat takiej osoby. Jedyne przeżycia remigiusza nie wykraczają poza podnietami na redtube ale mądre toto że ja yebie. A jakie "normalne". Jak tam Remi?? Rzucałeś dziś może w kogoś kamieniami?? Lubisz takie zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77899
W podobnej sytuacji była kiedyś moja koleżanka, której mąż ukrywał, że ma niespłaconą pożyczkę. Dręczyło go to. Sprawa wyszła przypadkiem na jaw. Ona się wściekła ale porozmawiała z nim. Efekt był taki, że jemu ulżyło, bo nie musiał już nic ukrywać, pieniądze udało się spłacić ale wszystkie wydatki od tego czasu uzgadnia z nią. Drugi raz taka sytuacja się nie powtórzyła, może przez to, że on ma niewielki dostęp do pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzmy sobie szczerze - czlowiek na poziomie nie ukrywa dlugow przez partnerka. Jesli chcial sie zenic mogl najpierw zajac sie dlugiem a nie wnosic go w posagu bo to nie fair. Jesli zas nie podolal w/w - to powinien swojej partnerce o tym powiedziec. Zareczam ze zyskalby ogrom zaufania. A tak - prawda wyplynela w pewnym momencie, wyszlo ze ukrywal i smrod sie rozlazl po katach... Zaufanie zostalo nadszarpniete. I nie mowcie ze to bez znaczenia, ze powinna zapomniec, wybaczyc, byc wyrozumiala itp. Zaufanie to nie skarpeta ktora ot, tak, na poczekaniu mozna zacerowac. Ten facet moze byc idealem od stop do glow - ale w tym zwiazku na zaufanie juz padl cien. Szkoda ze nie przewidzial. Co do awantury - to zrozumiale ze emocje poniosa w takich chwilach ale to i tak musztarda po obiedzie. Nic tym nie zyskujesz - moze nawet pogorszenie sytuacji ktora juz do najfajniejszych nie nalezy... Szkoda ze ludzie mysla z poslizgiem czasowym bo mozna bylo tego uniknac... Teksty typu: bal sie powiedziec to jak wymowka przedszkolaka. Bo chyba nie liczyl na to ze zona nigdy sie nie dowie a on sam jakos to splaci czy innym sposobem sie wyslizga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×