Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochanka cudzego meza

NO POTEPCIE MNIE-spotykam sie z zonatym facetem...

Polecane posty

Gość kochanka cudzego meza

Wiem,ze mnie potepicie,wiem,ze nie powinnam,w dodaktu jest sporo straszy ode mnie...ale czy tak trudno zruzumiec,ze po prostu najzywczajniej w swiecie Go kocham?nie zalezy mi na jego kasie,prezentach itp.,wcale tego nie oczekuje.Po prstu ciesze sie,,kiedy moge sie z nim spotkac,rozmawiac,przytulic.Ten,kto nie byl w takiej sytuacji,nie wiem jakie to wszytsko trudne,jak bardzo sie cierpi wiedac,ze ta osoba nigdy tak naprawde nie bedzie nasza,co robia w tej sytuacji z człowiek wyrzuty sumienia,ale mimo wszytsko nie mozna sie ztego wyrwac,zapomniec,zostawic...Wiem,ze on tez mnie kocha,chce odejsc od zony,ale nie pozwole mu na to,nie pozwole,aby zostawil rodzine przez mnie,ale z drugiej storny nie potrafie takze zostawic Jego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja i ja jeszcze
nie potępię cię. od 11 lat jestem z żonatym. Fakt, po dwóch latach już mieszkaliśmy razem, ale jego żona nie chce dać rozwodu. No trudno, nie to nie. I tak sobie żyjemy :) Pierdzielę to. Na szczęście mam normalnych rodziców, zaakceptowali nas od razu, żyjemy jak mąż i żona, tylko ja jeszcze nie żona, a on nie mój mąż :D Bądź szczęsliwa i sraj na to, co mówią inni. To nie ich życie, tylko twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto ją niby rozumie
? Ja na pewno nie, bo to bzdura, że 'nie można sie wyrwać' :O Można i ja jestem tego żywym przykładem- zostawiłam po 9 miesiącach , zaraz po tym jak się dowiedziałam, że jest żonaty. I nie łudź się- on wcale nie chce odejść od żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka cudzego meza
Fajnie,ze wam sie udało,ze mimo wzytsko jestescie razem,zamieszkaliscie ze soba.TYlko,ze mnie zzeraja wyrzuty sumienia,on chce powiedziec o nas zonie,postawic sprawe jasno,bo powiedzial,ze juz dłuzej tak nie potrafi,ze chcilaby kazda chwile spedzac ze mna. Ale ja nie chce dopuscic do tego,zeby zostawil rodzine,czulabym sie winna.Poza tym jestem jeszcze b.młoda,obawiam sie,ze moi rodzice by tego nie zakceptowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZAA28
a ile lat jest od Ciebie starszy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet jak zostawi zone
to potem tak samo zostawi ciebie, bo niby dlaczego mialby tego nie zrobic? Jak ktos sie ku.rwa urodzil to ku.rwa umrze, a zonaty chlop ktory maci w glowie malolacie to ostatnia ku.rwa. Ciebie nie potepiam bo nikomu nie przysiegalas wiernosci, ale ta szmate meska tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knkn
Wiesz co? Nie jestes warta nawet tego, aby teraz zuzywac klawisze klawiatury na ten topic🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on po prostu czuje
jak go starość dogania wielkimi krokami, więc się przyssał do młodej dziewczyny póki jeszcze może. masakra. Takich szmaciarzy od razu na śmietnik, mam nadzieję, że jego żona znajdzie sobie kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam mężą i szukam
kochanka;>....nie wiem po chuja chcesz potepienia..nienormalna jestes...kurwa to kurwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knkn ona po prostu jest jeszcz
naiwna i dala sie wkrecic, ale to gowno , ktora z nia zdradza zone to ostatnie zero. Jego jak najbardziej trzeba potepic. Gnoj pewnie tak samo potem postapi z autorka, jak mu sie znudzi, bo jak widac honor i szacunek do siebie to dla niego obce sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa lemoniada
ja tez cie nie potepie, bo tez bylam kochanka. mialam w sumie podobnie, tylko ze to on mnie blagal,zebym wszystko zostawila i pozwolila jemu tez zostawic. nie zgodzilam sie.teraz juz z tego praktycznie calkowicie wyszlam i z perspektywy czasu mysle, ze to byla sluszna decyzja, widocznie tak chcial los... takie zwiazki nie moga trwac wiecznie i w koncu nadchodzi czas na podjecie decyzji-albo w tą ,albo w druga stronę... takie jest moje zdanie. i prawda jest taka, ze bedac w takich zwiazkach,mimo ogromnej milosci ,ktora moze sie zrodzic,bardziej sie cierpi niz jest sie szczesliwym.zastanow sie czy tak chcesz jeszcze dlugo zyc...ja nie chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka cudzego meza
Jest o 23 lata starszy ode mnie...moze macie racje,moze jakby zostawil zone i zwiazał sie ze mna to potem tak samo by mnie potraktował chociaz watpie.NIe patrzac juz nate na to czy mnie kocha czy nie,ale na to,ze przeciez jest juz nie młody i młodniec nie bedzie,wiec bedzie sie cieszyl,ze ma młoda i atrakcyjna partnerke,a zarazem obawial sie,czy to aby przypadkiem ja go nie zostawie.oczywiscie pisze to tylko teoretycznie,bo wiem,ze jakbym sie z nim zwiazała to nigdy bym go nie zostawila,nawet za te 15-20 lat kiedy to roznie mogłoby sie nam układac i w zyciu codziennym i w łozku.Za bardzo go kocham i wiem,ze to sie nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz potępienia
a sama sie potępiaj, ja mam to w dupie ( jak wiekszosc zreszta) nie moj cyrk nie moje małpy dla mniet o ty możesz sie nawet z koniem spotykać i co w związku z tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka cudzego meza
cytrynowa lemioniada on mi tak samo mowi,zebym pozwolila mu zostawic wszytsko,tylko,ze ja nie chce sie na to zgodzic...zagrozilam nawet,ze jesli powie zonie i ja zostawi,to ja odejde od niego...wiem,ze głupio postepuje,bo skoro nie chce aby zostawil zone,to powinanm go zostawic,ale tego tez zrobic nie potrafie,nie potrafie sobie wyobrazic tego,ze miałabym przestac go widywac...ale nie wiem jak długo tak wytrzymam,nie chce byc ta druga,ale tez jedonczenie sumienie nie pozwolioby mi dopuscic do tego,aby zostawil zone.juz i tak mam straszne wyrzuty suumienia spotykajac sie z nim...i słuszne zerszta.czemu musiłam akurat jego pokochac?długo sie broniłam przed tym uczuciem,bo od poczatku wiedzialam,ze ma zone,ale w koncu uległam.Czemu los jest taki niesprawiedliwy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Looooser
Mnie to zawsze śmieszy jak panowie przechodzą kryzys wieku średniego szukają sobie młodych dziewczyn. Szkoda mi tylko ich żon i dzieci. Czym na to zasłużyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALGORA
wiecie co----- mój mąż odszedł rok temu,z naszą ekspedientką,ona ma 29l a on w listopadzie kończy50l,nie mamy rozwodu.Przez ten rok tylko płakałam i myślałam i nic nie wymyśliłam,zchudłam 18kg.TERAZ ZACZYNAM DOCHODZIĆ DO SIEBIE.Uważam że ona to kawał ku........y,a on nie lepszy,jedno drugiego warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa lemoniada
czuje sie jakbym czytala swoja historie opisana przez Ciebie. ;) U mnie bylo podobnie, tez bardzo dlugo sie bronilam przed romansem, a potem przed uczuciem.Mowilam mu, ze nic z tego nie bedzie,ale on baaardzo zabiegal, walczy , no i wywalczyl.tak sie stalo, ze uleglam. TYlko wlasnie po co? tez zadaje sobie to samo pytanie. po co to wszystko bylo skoro oboje mielismy kogos,a ja nie chcialam nigdy nikomu zabierac ojca i meza.blagal mnie ,zebym pozwolila byc nam razem,ale ja nie umialam.Nie moglabym chyba z tym zyc, ze to przeze mnie jego malzenstwo sie rozpadlo, ze ja dalabym mu przyzwolenie i on by odszedl.czasem wolalam, zeby sam podjal ta decyzje i po prostu odszedl,ale gdy on juz nie mogl tego zniesc i zaczal mowic, ze tak zrobi sam ,to tak samo reagowalam jak TY!!! zabranialam nerwowo, mowilam, ze ja odejde.Wiec tak na prawde po pewnym czasie zrozumialam, ze ta sytuacja jest slepa uliczka. i przyszedl czas ze jego zona sie dowiedziala... bylo to pieklo...ten czas, mimo ze mielismy baaardzo utrudniony kontakt,potwierdzil mi ,ze on rzeczywiscie mnie bardzo kocha. mimo tylu przeszkod walczyl o kontakt, ale ja po czasie postanowilam, ze za duzo jest tu cierpienia, klamstwa i nerwow i postanowilam urwac kontakt na reszte zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz raccji
22:04 [zgłoś do usunięcia] May Day twoje zycie twoja sprawa... NIE TYLKO JEJ. TO SPRAWA i ŻYCIE RÓWNIEŻ ŻONY TEGO FACETA. PEWNIE I DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22-letni prawiczek
nie można zbudować szczescia na cudzym nieszczesciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda zon i dzieci
ale tych glupich naiwnych dziewczatek tez, bo one jeszcze nie kumaja,o co w tm naprawde chodzi, lapia sie na wyswiechtane teksty o milosci i daja sie dupczy.c starym zbokom za bluzke lub szminke. A potem jak juz wiedza, o co chodzi, nie cofna tego co sie wydarzylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa lemoniada
MALGORA---------> powiem szczerze- wspolczuje,choc mozesz ode mnie akurat nie chciec tego slyszec.Wydaje mi sie ,ze zdrady wystepuja wszedzie, choc, nie mozna uogolniac osob dopuszczajacych sie tego.ja uwazam, ze moj romans to byla najwieksza moja zyciowa porazka-zawsze bardzo negatywnie podchodzilam do zdrad i osob zdradzajacych,potepialam wrecz,az mi los zrobil psikus i udowodnil, ze wszystko jest mozliwe.Jednak znalazlam sile, zeby sie z tego wyrwac, bo uznalam, ze nikt nie powinien przez to najbardziej cierpiec oprocz nas samych.Bylo mi bardzo ciezko,ale nigdy nie chcialam zabrac nikomu mezczyzny.Choc zdaje sobie sprawe, ze w kjakis sposob zrobilam to tej kobiecie na zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbjklb
Ja tam nie potępiam 30 minut z prostytutką około 100 zł. Cała noc 800 i więcej. Ciesze się że są jeszcze kobiety dające za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MALGORA
JA już go olałam,żal mi tylko takiej mlodej,co będzie robiła z takim dziadkiem za parę lat,co innego jest jak się razem starzejesz,ZOBACZYMY jak będziesz patrzyła na to za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowa lemoniada
szkoda zon i dzieci--------> jesli ktos nie kuma o co w tym naprawdę chodzi to na pewno osoby,ktore nigdy nie byly w takiej sytuacji,czyli zapewne Ty.wiec po co zabierasz glos w temacie ,ktory jest Ci obcy.A poza tym nie zawsze chodzi o duzo starszych mezczyzn,bo akurat w moim przypadku roznice wieku mozna policzyc na palcach jednej reki,on ma 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22-letni prawiczek
a pozniej kobiety maja pretensje ze to faceci sa najgorsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu idiotki niektóre
hehehehehe czytając wypowiedzi niektórych można się posikać ze śmiechu nigdy nie wiesz co ci los przyniesie ... los spłatał psikusa ..... taaaaaaaak kurr.wa los ci wrzucił faceta do łóżka i loos co choja w cipe włożył To oczywiście było od Ciebie niezależne jak nagła ulewa Jak się nietórrzy kur.wa głupawo tłumaczą Jak nie umiałaś cipy uspokoic to nie pierdol teraz dłupot :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×