Życie

Chcę się zabić...Mam 14 lat i chcę to zrobić już od dawna tylko ciągle brakuje mi odwagi,ale ostatnio coraz pewniej o tym myślę...Mam dość...Nie chcę żyć...to nie ma sensu...nie ma dla mnie ratunku...szansy,ani nadziei...NIC.Jestem totalnym zerem.Byłam,jestem i będę ...W szkole i w domu od zawsze same problemy...już nie mogę.Nie mogę;to mnie wykańcza...W gimnazjum dostałam już kilka słabych ocen i się całkiem załamałam .Nie chcę chodzić do szkoły...Nie mam znajomych.Jestem brzydka.Seplenię(ludzie się ze mnie śmieją,bo nie wymawiam ''r'').Wszyscy są ode mnie lepsi...W domu na okrągło awantury...matka pije,rozważany jest rozwód,ciągle ktoś z rodziny umiera...tragedie...jedna po drugiej . Rodzice się mną nie interesują...nie radzę sobie w szkole-nie pomagają.Olewają mnie.Tak zawsze było.Myślę,że jestem po prostu jakąś ''pomyłką/wpadką i tyle. Widzę życie w czarnych barwach,na niczym mi już nie zależy...nie podniosę się z tego . Poza tym matka i ojciec zamiast pocieszyć to kłócą się ze mną,dokuczają mi,wkurzają mnie,nie interesują się mną,nie mam do nich zaufania, o niczym im ,ani nikomu nie mówię-jestem i byłam zamknięta w sobie . Ostatnio (bo mam brata 13letniego jeszcze) matka wytyka mi non stop ,że uczę się jak tuman...gorzej od brata...który ma same 5 ...Nie mogę już ...

tak odrazu

przestań tak myśleć!!!!!! masz 14 lat jeszcze troche skonczysz szkole zrób to dla siebie sraj na to życie jest piekne od Ciebie zalezy jak sie potoczy wybijesz sie zobaczysz musisz wierzyć w siebie idz do psychologa porozmawiac zawsze jak sie czlowiek wygada bedzie Ci lepiej badz silna nie poddawaj sie nie rób satysfakcji innym powodzenia

gdy zrobisz poważny krok do przodu to możesz tego bardzo żałować a jak wiadomo strzelenie samobója nie rozwiązuje niczego !