Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wymagajaca

Czy ja za duzo od niego wymagam?

Polecane posty

Gość Wymagajaca

jestem z facetem od trzech lat i ostatnio stwierdzam ze z moim zwiazkiem jest cos nie tak. po powrocie z pracy jedyne o czym rozmawiamy to jaka byla pogoda co kupilam i jaki fim wieczorem obejrzymy. caly wieczor on spedza przed komputerem a ja przed laptopem lub czytajac ksiazke. mowie mu ze chce by spedzal ze mna ciekawie czas, wyszedl gdzies, porozmawial o czyms innym niz pogoda, zaproponowal cos innego. ogolem zeby szukal ze mna kontaktu i bliskosci a nie jej unikal. a on na to ze mi sie w glowie poprzewracalo, ze wymagam od niego bog wie co i ze po pracy nie bedzie kolo mnie tanczyl i sie krecil wkolo czy rzeczywiscie ja od niego wymagam wiecej niz inni? czy moje oczekiwania sa z ksiezyca? do cholery przeciez nie bede cale zycie zyc tak jak teraz czyli kompletnie obok siebie. kto ma racje? czy ja sie czepiam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
ale ja staram sie cos wymyslac. mowie: -chodz na piwo do pubu - on na to-nie chce bo juz swoje w zyciu wypilem -chodz do kawiarni- on-a po co za kawe tyle w kawiarni placic, mozesz sobie w domu zrobic -chodz na impreze- 0n-nie chce mi sie -spotkajmy sie ze znajomymi-on-nie mam o czym z nimi gadac -ugotujmy cos razem- on- zrobisz to lepiej sama -porozmawiajmy- on- za chwile -chodzmy na spacer-on- brzydka pogoda i ciagle tylko ze zachowuje sie jak ksiezniczka ktora mu dupe truje caly wieczor i obraza sie gdy on nie chce zrobic tego co ja chce. no i oczywiscie ciagle slysze ze on jest zmeczony po pracy a ja chce bog wie czego ja tez pracuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgtfdty
zostaw go bo marnujesz z nim czas :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
ja rozumiem ze dzisiejsze czasy sa stresujace i czasem czlowiek z pracy "padniety na ryj wraca" ale czy to ma znaczyc ze ja mam cale zycie chodzic kolo niego na paluszkach i nie przeszkadzac w siedzeniu przed komputerem po pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa no to zostało chyba tylko rozmawianie przez gg i wspólna gra w kalambury na kurniku... z komputera na komputer bo jak coś proponujesz a on nie jest zainteresowany to nie można zarzucić że czekasz na gotowe a on sam jak widać nie ma ochoty się zgodzić ani samemu coś co by go interesowało wymyślić. nic odkrywczego :O no możesz jeszcze zacząć chodzić sama może go ruszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drtfrst
taa pewnie ladaco, albo blokers i ławkers :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
z gg juz probowalam. mysle sobie nie da sie normalnie gadac to moze tak jakos pogadam. wiec pisalam wiele razy a on na odczepnego jakas buzke wyslal i tyle... pare razy wyszlam sama to co chwile smsa slal albo dzwonil by mi cos powiedziec. tak to tylko plecy przez caly wieczor ogladam a jak wyjde to nagle steskniony i ma mi tyle do powiedzenia. a jak nie odbieram to potem pretensje ze sie tak dobrze z kolezankami bawilam ze nie mialam dla niego czasu a on biedny sam siedzial... a ja bym chciala miec takiego faceta z ktorym mozna spedzic czas a tu ciagle slysze jaki on zmeczony po pracy i czego ja wogole chce czy wasi faceci tez sa juz takimi starymi zgnusnialymi emerytami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
co robi przy tym kompie? najpierw wiadomosci i wszelaki sport, potem forum (sztuki walki-jego pasja- tyle ze teoretycznie bo dupy z fotela nie ruszy i na trening zaden nie pojdzie ale znawca wielki) potem popisze z jakims kolega na gg i wlacza jakas gre po sieci. i tyle jego mam! dodam ze facet ma 30 lat! gdy namawiam go na wyjscia do ludzi lub mowie ze zaprosze kogos do nas to on jest zawsze zmeczony a poza tym mowi ze jego takie rzeczy nie bawia i nie jest mu potrzebne do szczescia takie spotykanie sie i gadanie o niczym. on woli spedzic czas tylko ze mna! :D to ciekawe! ze mna znaczy sie chyba przed komputerem mozna takiego faceta jakos rozruszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" kupić mamie pościel czy skórzaną torebke" a może połącz prezenty i kup skórzana pościel :classic_cool: "bawilam ze nie mialam dla niego czasu a on biedny sam siedzial" aż się prosi żeby wtedy zapytać czemu nie poszedł albo sam czegoś nie zorganizował albo ma jakieś depresje, zespół przewlekłego zmęczenia czy inne problemy ze zdrowiem... albo się, jak pisali, nei dobraliście charakterami? czy jednak kiedyś był inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi ale...
wyglada na to, ze ma cie delikatnie mowiac w ....dupie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
Wychodzilam sama, potem on sie pare razy dolaczyl ale jak widze ze siedzi jak ciele i sie nawet nie odezwie (z natury malomowny jest) to juz chyba wole zeby ze mna nie chodzil. co najciekawsze to facet po studiach jest zeby nie bylo ze jakis glab. czemu on jest taki anemiczny jak flaki z olejem? mam mu czegos do herbaty dorzucic by go rozruszac?? to kwestia wyczerpujacej pracy czy po prostu charakteru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
pracuje na produkcji ale jako inzynier wiec nie wydaje mi sie zeby byl zmeczony jak po przerzuceniu 10 ton wegla... tak na poczatku byl inny. wymyslal rozne rzeczy, zabieral na wycieczki, pogadac bylo o czym a jak zamieszkalismy ze soba to go tylko przed komputerem widze moze rzeczywiscie ma jakas depresje? wtedy zachowywal sie inaczej ale wiadomo ze na poczatku kazdy chce sie pokazac jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
do kant dupy jesli twoja mama jest typowa matka polka to posciel, jesli kobieta nowoczesna to torebka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
z reguly kazdy na swoja prace narzeka. ja tez. i tez jestem zmeczona. tak po prostu jest. ale jak dla mnie to nie jest usprawiedliwieniem by po tej pracy tylko przyjsc do domu wziac prysznic najesc sie i usiasc przed kompem! jest tyle innych rzeczy do zrobienia! tez mi sie wydaje ze po zamieszkaniu ze mna po prostu przysiadl na laurach i ma mnie gdzies. juz pare razy mowilam mu ze go zostawie za to ze nic robi tylko siedzi przed kompem. wtedy przez dwa dni kompa nie wlacza jest grzeczny mily i kochany. a po dwoch dniach znowu to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
no dobra czyli tak konkretnie - czy ja za duzo od niego wymagam i pastwie sie nad biednym zmeczonym facetem? -czy mozna to jakos pogodzic czy roznica charakterow i oczekiwan jest zbyt wielka? co mam zrobic z tym fantem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
tak ja wiem ze jak mnie traci to wtedy sie stara. jest wtedy najkochanszy na swiecie. tylko ze niestety przez dwa dni. a potem znowu maslo maslane. chyba nie o to chodzi by kogos raz w tygodniu straszyc ze sie go zostawi (choc to na chwile obecna jest najbardziej dzialajacy sposob)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
wiele razy slyszalam ze najlepiej jest jak jedno w zwiazku jest spokojne a drugie zywiolowe. wtedy sie ludzie nawzajem uzupelniaja. gdy jest dwoch domatorow to siedza i smuca, a jak dwoch rozrywkowych to potem maja problem by sie na tych samych imprezach znalezc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
chyba najbardziej to denerwuje mnie w moim facecie to ze on jest taki bierny i anemiczny- nic mu nigdy nie trzeba, wszystko jest ok, on nie wiedzi nigdzie problemu tylko ja wedlug niego sie czepiam i szukam dziury w calym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
oj cos czuje ze ja sie z nim jutro powaznie rozmowie bo ile nie mam zamiaru sie wsciekac tak cale zycie... to ja jestem facetem w tym zwiazku. ja rzadze, planuje wakacje, decyduje o zmianie mieszkania, kupnie nowych mebli, ba! nawet samochod wybralam dla niego wszystko jest dobre, nic nie trzeba zmieniac, nie ma takiej potrzeby, zawsze jest dobrze tak jak jest, nigdy nie dazy by sobie cos w zyciu ulatwic, zdobyc, kupic cos nowego. zawsze slysze tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
ide spac bo jutro do pracy. a ja wciaz tu siedze. ale dobrze przynajmniej upewnilam sie ze wcale nie jestem tak strasznie wymagajaca i czepialska. tak swoja droga to sie zastanawiam czy po slubie bedzie jeszcze gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wymagajaca
wielkie dzieki za odpowiedzi. twoj ojczym- skad ja to znam? wypisz wymaluj moj facet. ten sam charakter. ale zdaje sie twoja mama z nim zyje a wiec to znaczy ze mozna ;) i tym optymistycznym akcentem dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×