Jak powiedziec mezowi,ze odchodze?

Przez 5 dlugich lat samotnosci w malzenstwie probowalam wszystkiego zeby chciaz"jakos" miedzy nami bylo...I byly...wieczne upokorzenia,lzy..itd!Wielokrotne obietnice,ze sie poprawi...i teraz z tych obietnic mamy dwoje dzieci!Nie zmienilo sie nic...poddaje sie,potrzebuje troszke ciepla!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Postanowilam odejsc!Jak mam mu o tym powiedziec?

Najlepiej wprost... A co z dziecmi-wnioskuje, że małe jeszcze?

Dzieci male...4 latka i 10 miesiecy... Nie moge powiedziec wprost...znioslam niejedno pobicie..polamane rece...az zal o tym pisac!Boje sie!

skad to 10 miesięczne dziecko skoro '5 samotnych lat w małżeństwie' spędziłws autorko? :):)

to nie mówisz jak go nie ma pakujesz siebie i dzieci i wychodzisz.W razie zego polecam pierwszy lepszy komisariat policji

tym bardziej skad to drugie dziecko? przeprosiny po pobiciu? masz to naco zaslugujesz..

puściłąs sie zsąsiadem?? maż cie bije poniża a ty się z nim pieprzysz??:O:O głupia jestes i tyle!

widze,ze ciezko tu o normalna porade! Werrra....jestes mezatka?nie sadze...a moze pprostu zycie uklada sie tak jak sobie wymarzylas!? Skad dziecko?Prosta sprawa!Kolejne przeprosiny meza...

niech zgadne... dzieci to miala byc taka mała karta przetargowa? pewnie myslalas ze jak pojawi sie dziecko to facet sie zmieni? tylko po co marnowałaś dzieciństwo temu 2 maluchowi?? co zrobic? zabrac dzieci do rodzicow, wyprowadzic sie kiedy on jest w pracy, wysłać mu pozew o rozwód, poczekac u rodziny na rozprawe. tak trudno? czy moze jestes kolejną ktora nie ma do kogo się udac?

a może cie zmuszał do współżycia?

przestancie juz.. A ty uciekaj I nie mow mu tego prosto w twarz bo faktycznie cie pobije,albo jeszcze gorzej..Musisz zaplanowac ucieczke znienacka

rodzice ci na pewno pomogą, jak będzie w pracy, spakuj dzieci i adijos..

jestem ? :) dlaczego pytasz? na pzreprosiny zrobił ci dziecko? :O czegoś tu ni e rozumiem..............sorry

makupiczu - przecież teraz dużo się mówi o gwłatach na małżonce, nie tylko można zgwałcić dziewczynę czy obcą kobietę ale i zonę też...

tzn. jestem, bez znaku zapytania :D ;)

Z ucieczka zaden problem..on pracuje za granica i przyjezdza na 5 dni w miesiacu.... Do rodzicow nie mam mozliwosci uciec,pokazali mi jak bardzo moge na nich liczyc po pierwszym zdarzeniu......Nie pracuje,nie mam swoich pieniedzy!!!nie mam mozliwosci wynajecia czegos! Moje zycie jest beznadziejne!!!!!!

ale ty jestesprosta kobieta, czy po prostu nie rozumiesz postu? skad sie biora dzieci? z seksu. dlaczego ona sie z nim seksila? bo myslala ze juz sie ulozylo. i ze bedzie juz tylko dobrze. i moze bo chciala. a teorie ze dzieci jako karta przetargowa..to tlyko ludzie bez logiki moga wymyslec, czytajacy bez zrozumienia i na sile udowadniajacy ze autorka to dno.

makupiczu ma racje, nic niemow tylko bierz dzieci i uciekaj.bo jesli bedziesz dalej to ciagnela to niedaj Boze jeszcze dziecia cos zrobi. jak jego niebedzeie w domu to spakuj sie i wyporowadz mozesz zostawic jemu maly liscik :"odchodze ty draniu"

jest duzo ośrodków pomocy, jak naprawde bys chciała uciec to byś to zrobiła, zrób to dla dzieci przynajmniej, po co mają dorastać i się patrzeć jak tata tłumcze mamę, co?

Skad dziecko?Prosta sprawa!Kolejne przeprosiny meza... czyli nie gwałt a chcec meza na zrobie 2 dzieciaka :/ i glupota autorki ktora myslala ze sie facet zmieni...

jest duzo instytucj ktore moga ci pomoc .idz do domu samotnej matki

niech mi ktos powie dlaczego kobiety ktore nie pracują, nie maja pieniedzy, nie maja wsparcia rodziny decydują sie na związek z takimi debilami i jeszcze rodza im dzieci :/ za kazdym razem kiedy kobieta jest bita, poniżana, kiedy chce odejśc - jakimś dziwnym trafem okazuje sie ze nie ma gdzie, ze sa dzieci, ze nie ma pracy, doswiadczenia.. jakas plaga??

jagoda1345 - zamiast sie uzalać to rusz się i walcz o godność...my kobiety w dzisiejszych czasach musimy umiec same dawać sobie rade..

mnie tylko by chociaż raz facetów uderzył a dostał by po jajach i koniec tego dobrego, nawet jakbym 5 dzieci już miała, nigdy nie pozwole się poniżać..

Wiecie co?Za maz wychodzilam z wielkiej milosci...a milosc nie konczy sie od tak!Kocha sie nie za cokolwiek ale pomimo wszystko!Ja kochalam i kocham nadal...ale dzieci coraz wiecej rozumieja...juz dawno mnie co prawda nie uderzyl,ale nie da sie zapomniec tego co bylo!Jestem na etapie w ktorym widze tylko te zle strony swojego malzenstwa!W dodatku wiecznie sama...odwiedzaja mnie jedynie rodzice i rodzenstwo...a i to mnie dobija patrzac jak wspolnie planuja jakies wyjscia...chocby do kina! Tak jestem glupia...z tej milosci pozwolilam na takie traktowanie...ale czy mam ponosic za to kare do konca zycia?Moze ktos na mnie jeszcze czeka?

nieobrazajcie jej,ona prosi o rade a wy ja mieszacie z blotem.

to jakich ty musisz mieć rodziców że nie masz w nich wsparcia?ja tak samo bym ich w dupę kopneła co i męża...u mnie to tata by zabił drania który by ważył się na mnie ręke podnieść...

o rodzicach nie bede sie wypowiadac..mam do nich zal...ale co moge na to poradzic?

jagoda powiedz sama czy wolisz być bita przy dzieciach, a moze i one kiedyś mogą być bite przez tego zwyrodniałego ojca, czy uciec do domu samotnej matki, chyba że przyzwyczaiłaś się do pieniążków męże i szkoda ci ich zostawiac tak?dobrze trafiłam?

Ile czasu moze trwac rozwod z orzeczeniem o winie?I o jak wysokie alimenty moge walczyc jesli maz zarabia 6 tys?Jest zatrudniony przez polska firme...