kobiety i poczucie bezpieczeństwa

mam dziewczynę od dwóch lat, na poczatku mówiła mi że mi nie ufa, że nie daje jej poczucia bezpieczenstwa, itp. od tamtej pory poza nic się nie zmieniło w naszym zyciu, poza jednym - dałem jej dostęp do mojego konta. i zmieniła się spiewka, mowi ze teraz czuje sie bezpiecznie i dobrze przy mnie :o przypadek? :o

baby zawsze leciały na kase:)

a teraz zamknij jej konto to usłyszysz same lamenty i skargi:)

wiedz jedno zwiazek miedzy kobieta a facetem jest swiatłem ...a małzeństwo to juz niestety rachunek za to światło który ty bedziesz niestety musiał zapłacić:D

konto sprawdzam regularnie, nie ma tak, że jest samowola, ona też pracuje :o tyle, że ja zarabiam wiecej, sam płace rachunki, sam płace za wynajem mieszkania, spore kwoty, nawet jak na moje zarobki. raz strzeliła focha jak ją opierdoliłem, że trwoni moje pieniądze :o foch, obraza, itp. powiedziałem, ze skoro tak, to niech da mi dostęp do jej konta i wtedy będziemy mieli wspólną kase i ok. to nie, tak nie chce, bo ona musi mieć na ciuchy i fryzjera :o:o

miro żalisz się ??? czy raczej chcesz nas poinformowac że mieszkasz z pasożytem ? :P

tak sie nie dogadacie..musicie miec wspólne konto i wspólną kase bo tak to zawsze sie bedziecie spierać o głupią kase a tu przeciez nie o to w zyciu chodzi..kłócić sie o śmierdzące papierki:D

chodzi mi o to, że dla kobiet pierdzielenie o poczuciu bezpieczeństwa rozumie sie jako stały i nieograniczony dostęp do gotówki :o

jak teraz nie nauczycie sie gospodarować wspólnie kasą i bedziecie sie przekamarzać...twoje-moje a zamierzacie być razem dalej to i poślubie taki system walutowy prowadzic bedziecie a to doprowadzi was do samych kłótni i niesnasek na punkcie zasranej kasy..a po co?:D

chodzi mi o to, że dla kobiet pierdzielenie o poczuciu bezpieczeństwa rozumie sie jako stały i nieograniczony dostęp do gotówki" między innymi :) no ale ameryki nie odkryłeś :D

podam tobie to moze na przykładzie..ona przynosi 2tys ty 2tys. i pierwsze co robicie to opłacacie rachunki bierzące, raty i tak dalej a co zostanie to jest wasza kasa wspólna i z tego zyjecie i naprawde nie ma tu zadnego znaczenia kto dostaje kase pierwszy ona czy ty rachunki i tak musza być zapłacone a czy z twoich czy i jej co to za różnica jest jak i tak wam tyle samo na końcu zostanie do pierwszego bo to wasze wspólne pieniądze są:)

bo baby zawsze chcą wiecej aniżeli jest zazwyczaj na naszych kontach i to jest ten problem i wtedy zaczynają sie zgrzyty:D:D

baby nie potrafią zrozumieć ze co poniektóre konta ROR nie są z gumy:D:D

Tee, may day, czy ty kurrwa jesteś normalny, czy stary za bardzo ejakulatem cie napoił i dlatego bredzisz? :o

A co było powodem braku zaufania na początku?

własnie nic, nie i tyle. i raptem jak dostała kartę do bankomaty, to zaufania nabrała :o