Wypadajace wlosy...

Dziewczyny, jestem 2,5 miesiaca po porodzie i STRASZNIE zaczely mi wypadac wlosy, normalnie okropnie...Mam dlugie wlosy i nie chce ich scinac, ale pewnie nawet niedlugo nie bedzie to konieczne, bo same wszystkie wypadna :o Mialyscie taki problem? Jak sobie z nim poradzic? Moze jakies witaminy, cokolwiek na wzmocnienie cebulek?

jestem 12 tyg. po porodzie. Po rozczesaniu włosów mnóstwo zostaje ich na szczotce :( Czytałam, że karmienie piersią wzmaga jeszcze ten problem, a ja właśnie karmię piersią. Z witamin to biorę tylko Feminatal N, nic poza tym. No cóż, chyba trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać aż to samo minie... O ile do tego czasu nie wypadną mi wszystkie włosy:)

to jest normalne, tzw łysienie poporodowe, poczytaj w necie. Nic z tym nie zrobisz, samo przejdzie mimo ze wydaje sie ze zaraz wyłysiejesz, miałam to samo. Potem włosy sie zregenerują. Po prostu w ciąży prawie nie wypadały (hormony) a teraz wylatuje to co miało wyleciec wczesniej bo przecież normalnie codziennie wypadają. Wróci wszystko do normy niedługo. Ja miałam chyba 50% włosów mniej po tym wypadaniu. Były wszedzie:(

No wlasnie. W ciazy cera zrobila mi sie gladziutka, wlosy mocne i pelno ich bylo, paznokcie tez sie poprawily, a teraz wszystko zaczyna sie powoli "sypac", a juz najgorzej te wlosy. I najbardziej wkurza mnie to, ze one sa po prostu wszedzie i nie wyglada to zbyt apetycznie, takie dlugie kudly w kuchni czy na kanapie...:o To mowisz, ze nic sie nie da z tym zrobic? :(

to całkowicie normalne. ok 3 miesiące po pierwszej jak i teraz po drugiej ciąży też to mam - włosy mi wychodzą garściami dosłownie!!!. Jedyna rada to witaminy i maska na włosy co kilka dni. Polecam Wax do włosów z mleczkiem (niebiesko-białe opakowanie) i oczywiście odrobinę cierpliwości. To minie a wszystkie włosy wam i tak nie wylecą ;-D

a mi od poczatku ciąży wypadają, chociaz biorę witaminy i wszystkie wyniki super mam nadzieję, że jak urodzę to przestaną wypadać, to już niedługo :)

kobieto czy ty nie masz nic innego do roboty jak tylko siedzenie na necie caly czas ? Kiedy bym nie weszla na kafe to ty jestes . W dou masz pewnie syf i malarie jak tylko sterczysz przy kompie caly dzien. Ja tez mam male dziecko ale moj dom lsni codziennie go sprzatam i musze kombinowac zeby miec czas na internet.

ostatnia wypowiedź jest bardzo zabawna - "do mamy małego danielka" :-D Krytykujesz mamę małego Danielka a sama co robisz? Siedzisz na kafe.....poza tym widzę, że jesteś źle zorganizowana skoro przy jednym dziecku nie masz zbyt wiele czasu na przyjemności takie jak internet :-D Wybacz ale lśniący dom, ugotowany obiad, zajęcie się dzieckiem nie stoi na przeszkodzie aby sobie posiedzieć na kafe. Jeśli chcesz się policytować jeszcze troszkę to ci napiszę, że mój dom nie lśni bo w laboratorium nie mieszkam na szczęście, obiad gotuję jak mi się chce a jak nie to jemy zupę z mrożonki, mam czas na internet i wiele innych swoich przyjemności i dwoje ślicznych uśmiechniętych maluszków, które są szczęśliwe bo mają szczęśliwą mamusię. A ty dziewczyno robisz z siebie ofiarę.

Mi też strasznie wypadały włosy po porodzie, byłam u dermatologa, ale mówił że to nic nie da bo to hormony, powiedział,że mogę troszkę przywrócić kondycję włosów biorąc tabletki ziołowe. Kupiłam Pantoten, a oprócz tego stosowałam też szampon VICHY DERCOS przeciw wypadaniu włosów i muszę wam powiedzieć,że wygląd włosów się poprawił:) i w sumie wydawało mi się,że już nie wypadały tak bardzo jak na początku

ja ze swojego doświadczenia niestety stwierdzam ze żadne zabiegi, waxy, odżywki, zioła nie pomogły. Na hormony nic nie poradzisz, ale moze komuś coś pomogło. Mi wypadały jak cholera ale potem przestały i się wzmocniły. Trzeba to przeżyć i tyle. Nie martw się. A głupimi wypowiedziami się nie przejmuj:)

Wyczytalam wlasnie, ze podobno zadne zabiegi ani tabletki nie dziaja na te wypadania, bo to wlasnie na tle hormonalnym :o Po prostu to naturalna sprawa po ciazy...No nic, zostalo mi tylko miec nadzieje, ze pewnego pieknego dnia nie obudze sie z wlosami obok na poduszce :) do "do mamy malego danielka" - a wyobraz sobie, ze ja mam bardzo duzo wolnego czasu, bo raz w tygodniu przychodzi do mnie pani, ktora dokladnie sprzata, prasuje i wykonuje te najbardziej uciazliwe prace w moim domu, wiec sama pomysl ile tego czasu tak naprawde mam majac takiego malenkiego synka, ktory nadal wiekszosc czasu przesypia :) Ale dziekuje, ze tak sie troszczysz o porzadek w moim domu :D

mam to samo, cora ma 20 tygodni a mi wlosy leca od 4 tygodni. Tak jak autorka mialam dlugie wlosy prawie do pasa teraz mam mocno scieniowane jakies 5 cm za ramiona bo juz sie nie dalo. Chyba tylko dobrze sie odzywiac i czekac...