gdzie jestes

boś nie jego Misią...to spochmurniał z lekka...nie martw się,misie nie gniewaja się...tylko czułości im trza :P

moze sie obraził moze nie ale miałem nadzieje ze kochasz mnie jak przyjaciela

alesh misiów nie sposó nie kochać :) don't worry

a co lepiej mieć dziewczynę czy przyjaciółkę????????

Misiu, jak brata Cie kocham :) przeciez wiesz, przyjacielem nie jestes ani kochasiem :p

"Będą dni pachnące wrzosem Ale też noce nieprzespane wcale Poprzerywane wrzaskiem Pozaszywane niedopasowaniem Ale trzymajmy się razem! Ale kochanie damy radę! Ale... no ale nigdy nie każ mi wybierać Bo jeszcze wybiorę źle, bo jeszcze wybiorę źle..."

tan Pan Misiu kogos mi przypomina...tak bardzo bym chciała abyś to był TY...

jak bym wiedział to bym się nie pytał o to. Zreszta wiesz ze teraz przez ostatnie kilkanaście dni nie mogę się pozbierać i jest mi bardzo ciężko????????

Tu jestem misiaku mój.

a ja tygrys jestem... albo balwan ? :) http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

a z tego co sie orjetuje to brat znaczy wiecej niz przyjaciel i kochas :)

"No, a życie... jakie życie? Poprzerywane linie na dłoniach. A Bóg? nie ma Boga. Są tylko krzyże przy drogach"

?:)

brat :) uspokuj się, chyba wolę zebys byl bratem niz przyjacielem :) a kochankiem nie bedziesz :p bo by sie pospulo

o nie Michu!! Przyjaciel-wysłucha,po minie rozpozna nasz nastrój,powie co mysli bo chce naszego dobra i trwa,niezmiennie,pomimo,do końca!!!!!!!!Kochanek-jest,daje rozkosz ,zmysły koi,żali wysłucha,ramieniem wesprze ,słówka podaruje,moze i coś wiecej...a w łóżku hmmm niebiańskie piekielne bum!!!!Ale Brat!Brat to w takim razie naduzycie tego tutaj słowa.Bo Brat-to nasz Aniol Stróż i jak on zawiedzie,to świat przestaje mieć znaczenie,sens a wtedy koniec nas,koniec wszystkiego...

zamiast tych trzech określeń użyłabym wg wypowiedzi Żony Pana Misia określenia "Mój Osobisty Pokrzepiciel" :P

a kim jest brat bo napisałas tak ogólnie ???????????

Brat...to dla mnie ktoś,bez kogo przestaje funkcjonować...a serce nadaremnie wtedy próbuje szukać jego w kims innym...brat to świetośc i tyle w temacie

Przytulakaa po pierwsze nie jestesmy rodzenstwem z Żona Pana Misia po drógie zawsze sie wspieramy po trzecie to niemamy tajemnic po czwarte jak i ja tak i moja Misiunia wskoczymy za soba w ogien. a teraz powiedz mi jedno. Z tego co sie orietuje to przyjaciele rozmawiaja luzno o wszystkim ale znow nie zwierzaja sie przed soba w jakis sposób sie wspieraja ale nie dokonca są pewni zaufania. Kochankowie nie wazne czy to dziewczyna czy faczet potrafia wysłóchac przytula ale w szczególnosci to są tylko do sexu. A przybrany brat to osoba która całkowicie rozumie zawsze znajdzie czas poswieci wszystko odda swe życie bedzie zawsze obok poda chusztecze jak bedziesz płakac przutuli zebys mogła sie wypłakac w ramie powie słodkie słówkozeby poprawic humor bedzie zawsze obok jak Anioł stróż bedzie wierniejszy i bardziej oddany od przyjacie i kochanka razem wzietego. Przybrany brat to osoba która jest w sercu i zawsze tam bedzie

przytulankaaa uciekla :)

jestem jestem heheh chodzi mi o to,że przyjaciel hmmm czasem w biedzie okazuje się tylko znajomym gdy jest dobrze,suto i bogato...kochanek hmmm wiadomo,kiedys odejdzie...a Brat !Brat to kurde wszystko!!

przyjaciela poznamy w biedzie kochanek odejdzie a przybrany brat zawsze bedzie:) Bedzie lepszy od przyjaciela i od kochanka bo bedzie znał dobrze dana osobe

Żono Pana Misia zgadzasz sie ze mną co napisałem??????

własnie, zazwyczaj przyjaciele okazuja sie anty przyjacielami :o

zgadzam sie jak nigdy! tyle w temacie :) Ty Bond...James mu było...Ona Nikita...też ładne dziewcze zmysłowością się wiło heheh i happy end gotowy :) a dzieci z takich genów nad wyraz nieprzecietne wiec peace :) love :) and marry christmas

przytulankaaa to co ty uwazasz ze nie pasujemy do siebie ja i Żona Pana Misia czy jak??????????

to jak zabawa w gonitwę...gonisz Panią Zajączkową...ona ucieka...Ty innych nawet nie widzisz...liczy się ona...jej wąs...jej futerko...jej polot...zamachshyste ruchy...pobudzony gonisz,prosisz,spiewasz,nie jesz,nie spisz...po czym rezygnujesz...i wtedy Pani zajączkowa uswiadamia sobie,żeś miłością jej jedyną...i obiekt się zmienia...teraz ona puka do Twej norki a Ty nie raczysz jej otworzyć...i tak w kółko...jak niedostepne i zakazane-skoczyć za tym w ogień...a co zbyt łatwo przychodzi,niewarte zachodu...bo to co cenne,przychodzi najtrudniej... Alesh ja Wam buziaka na szczescie posyłam i do miłosci nakłaniam!Bez podtekstów!Popatrze chociaz na czyjąś love ...bo u mnie just cry... :(

gorzej jak historia nie skonczy sie jak z zajączkiem .... i co wtedy?

skoro piszesz w taki sposób to znaczy ze nie miałas ani przyjaciela ani przyjacióki nawet nie miałas przybranego brata lub siostry, nie miałas zadnej osoby która by po spojrzeniu na ciebie wiedziała wszystko która by spojrzała i wiedziała co zrobic która potrafiłaby po paru słowach pisania wyczuc co sie z Toba dzieje. życze Tobie zebys znalazła taka osobe i nie mówie tu o chłopaku kochanku przyjaciółce czy przyjacielowi mówie o kim kto w jednej osobie bedzie znaczyc chłopak przyjaciel przyjacióka kochanek