wierność ... niewiernego ...

witam, mój mąż ostatnio zaszalał... miał pseudo - romans - sam to tak nazwał z inna kobietą, mającą męża i dziecko... skończyło się - bo jednak woli zostać w domu i żyć dla dziecka i trochę dla mnie ... hehe wiem że ze mnie naiwna idiotka ale czego się nie robi dla "miłości" do drugiej osoby... i wszystko było by ok gdyby nie fakt że wiem że on znowu szuka przygód i znajomość z innymi kobietami.... czy jak już raz się "zdradzi" to potem to trwa i trwa?? tak bardzo go kochałam i wczoraj coś pękło... już tak bardzo nie kocham... już tak bardzo mi na nim nie zależy... otwarłam oczy....

z nami facetami już tak jest że patrzymy na płeć przeciwną z zafascynowaniem i rozglądamy sie za kobietami na każdym kroku co do tego Twojego ukochanego to myśle że on sam nie wie czego chce i tyle mówisz ze wczoraj coś pękło - co takiego sie stało?

dowiedziałam się że miał druga karte sim by dzownić do niej... oraz że nadal szuka przygod i nawiązuje znajomości w internecie na portalach "towarzyskich" szuka znjomych z naszgo miasta .... czułam się jak skończona idiotka, która po zdradzie wierzyła że on może się zmienić, która kochała za bardzo i nagle ktoś wyrwał mi ta całą milość z serca.... nie wiem czy mogę z nim jeszcze być - on chyba nie jest gotowy na to co ma, a ma dziecko i żone ...

nie ma to jak wiedzieć że mąż czyta posty....