Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

straszny_kocur

dziecko cały czas przy mamie??

Polecane posty

Witam, mam ponad 2 letniego synka. Pierwszy raz moja mama zaostała na 2 godz sama z synkiem jak miał tydzien. Pozniej sukcesywnie co jakis czas na troche (wiadomo chcielismy wyjsc do kina czy zalatwic cos na miescie). Jak maly mial rok to moj tata tez chetnie sie zajmowal naszym synkiem. Uwazam ze powinnas isc na wystawe i zostawiac malego co jakis czas u mamy/rodzicow aby sie do nich przyzwyczail. Po jakims czasie zrozumie ze nie tylko mama/tata ale i babcia/dziadek. U nas maly uwielbia byc u dziadkow bo ich zna. Na poczatku twoj maluszek moze plakac ale sie przyzwyczai do babci a ty bedziesz miec od czasu do czasu czas dla siebie aby cos zalatwic etc. Jezeli teraz odpuscisz i bedziesz z nim non stop to sie pozniej nie przyzwyczai do dziadkow im wczesniej tym lepiej. Ja nie dzwonie mamy taki uklad ze jakby co to mama dzwoni.Pozdrawiam i zycze szczescia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moje zdanie jest takie,ze ja n
Ja nie zostawialam swojego syna na glowie rodzicow.To jest moj obowiazek a nie ich.Po za tym sory,ale ja bym nie mogla chwili wysiedziec,nawet jesli bylby syn pod najlepsza opieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu tak dziei przyzwyczjaacie do swojej obecnosci? Kogo wy wychowacie ? Maminsynkow , ktorzy nie bede sie chcieli nigdzie ruszyc bez swoich mamun. Ja czasem swojego zostawiam z Mama i ide na miasto cos zalatwic wracam po paru godz i jest ok. Wczoraj zwagierki wziely syna ze soba jak jechaly do domu my z Mezem pojechalismy do kosciola i syn byl pare ladnych godz u tesciow i ani razu nie zaplakal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
No to super Jagoda, ze akurat Tobie trafily sie takie tradycyjne babcie -jak i kilku innym wypowiadajacym sie osobom. U nas ten pech, ze jedna babcia nowoczesna i z wnuczka to do niej w odwiedziny mozna przyjsc lub na spacerze sie spotkac, ale sama z nia nie zostanie abym mogla isc do kina lub gdziekolwiek - farncuskie podejscie: twoje dziecko, twoja sprawa, a poniewaz nie chce wydawac dodatkowo na opiekunke (druga babcia peloetatowa u szwagierek:() to chca nie chca musze dziecie wszedzie ze soba zabierac. Latwo udzielac rad jak sie ma takie spolegliwe babcie inaczej, gdy sie czlowiekowi trafi wyzwolona i znarowiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×