I CO MAM TERAZ ZROBIĆ?!

mam 21 lat. jestem w ciązy z facetem ktorego zostawiłam. a zostawilam go bo pił..palił jakies gwno, nie trktowal mnie z szacunkiem. chciałam go zmienic.. ale nie wyszlo. wiem ze dobrze zrobilam. bo nie widze swojego zycia z takim czlowiekiem jak on. problem w tym ze nie pracuje.. nie jestem ubezpieczona.. nie bede miała gdzie mieszkac nie bede miałą za co zyc. boje sie ze nie zagwarantuje mojemu dziecku warunków jakie powinien miec. nie wiem co mam zrobić. nie wiem nawet czy ktos mi pomoze gdy urodze to dziecko.

Nie masz rodzicow?

mam mame. ale jak ona sie o tym dowie, bedzie masakra... kiedys zapytam co by zrobiła gdybym zaszla w ciąze... powiedziała ze by sie chyba zastrzeliła. wyzucenie z domu.. wchodzi w gre.;/

ja zaszłam w ciąże jak miałam 19 lat z chłopakiem którego kochałam...ale nie wiem co się stało,że ciążą spowodowała u niego agresje....zaczął mnie popychać...czasem uderzył...zaczął mnie olewać...odeszłam... o ciąży i tym jak mnie traktował nie powiedziałam mamie,bo się bałam...dowiedziała się jak byłam w 4msc,a o tym jak mnie potraktował,powiedziałam jej jak moja córka się urodziła...bałam się że mnie z domu wyrzuci za tą ciąże ale nie wyrzuciła,zaopiekowała się mną i pomagała mi,teraz mam 24 lata,od 3 lat mam wspaniałego męża,który kocha mnie i córke:) myślę,że za bardzo dramatyzujesz z tym wyrzuceniem z domu

nie wspomnę już,że moja mama wspominała mi kiedyś o tym jakbym była ciąży i że wyrzucilaby mnie z domu...po za tym nie możesz iść gdzieś tymczasowo do pracy??? np na staż?

nie wspomnę już,że moja mama wspominała mi kiedyś o tym jakbym była ciąży i że wyrzucilaby mnie z domu...po za tym nie możesz iść gdzieś tymczasowo do pracy??? np na staż?

twój był to jakie ma nastawienie do Twojej ciąży??? uzna dziecko czy nie?

z praca u mnie w mieście jest cieżko... bardzo cieżko. a ojciec dziecka... nie wiem czy mu wogole powiedziec. bo on mi nie pomoze, sam potrzebuje pomocy. uznać pewnie by uznał.. ale jesli sie nie zmieni to wole zeby dziecko nie wiedzialo kim jest jego ojciec. dobrze mysle? sama juz nie wiem.

powiedz mamaie i opowiedz o zwiazku i czemu nie chcesz byc z nim napewno zrozumie , bo nie wierze ze matka wyrzuci corke bo jest w ciazy tym bardziej ze ojciec dziecka jest taki a nie inny .... przeciez kazdy popełnia błedy....

paulinaGie nie martw sie...jestes mloda dlatego tak odpowiedziala, ale jestem przekonana ze jakbys ja postawila juz w takiej sytuacji to by na poczatku byla zawidziona a pozniej by tobie powiedziala ze : bedzie dobrze...jakos sobie damy rade:) moja mama tez tak zawsze mowila...moja siostra wpadla jak miala 18 lat no i co?? wnuczka jest teraz jej oczkiem w glowie:)

nie wiem jak to bedzie... ostatnio bardzo ją zawodze. nie umiemy juz rozmawiac tak jak kiedys.boje sie jej reakcji. w ogole przez ostatnie miesiące zachowywałam sie jak nigdy dotąd. nieodpowiedzialnie, ma prawo byc zła na mnie. jeszcze ta ciąza... sama nie dam rady;(((((

paulina nikt nie jest idealem...kazdy ma gorsze dni i lepsze...kazdy ma prawo troszke pobladzic:) a ciaza moze teraz was tylko przyblizyc do siebie jako matka-corka

tak to jest jak dzieciarnia za dupcenie sie bierze.Dlatego ptem dzieci rodza dzieci!

Przede wszystkim przestań się nad sobą użalać. Nikt Ci tego faceta nie wybrał, nikt Ci na siłę dziecka nie zrobił. Sama wybrałaś sobie takiego typka i sama zaszłaś w ciążę. Po druigie uprzedzajac komentarze o jadzie, niezrozumieniu to ja byłam w takiej samej sytuacji. Facet okazał sie chory psyichicznie i wylądował w psychiatryku. Rodzice biedni, sami wiązali ledwo koniec z końcem, byłam zdana wyłącznie na siebie. Połowę ciąży spędziłam w domu samotnej matki, a później kolejne 4 miesiace. W międzyczasie chodziłam po firmach i szukałam pracy. I ją znalazłam choć inni śmiali się ze mnie że jestem taka naiwna i że w naszej dziurze cokolwiek znajdę. Dziś mam pracę, wynajmuje mieszkanie, dziecko chodzi do żłobka. W tym roku na wiosnę zdałam kurs prawa jazdy a w przyszłym roku planuję kupić sobie jakiś samochód, nie będzie to oczywiście jakieś cacko z salonu ale coś używanego za kilka tys.Kto mnie zna nie wierzy że kiedyś nie miałam nic, że błąkałam się od ośrodka do ośrodka. Po prostu weź się w garść i zamiast rozpaczać zacznij coś robić.

samotnej matki. jak odbijesz się od dna to wtedy przeproś mamę.

będzie ok, jesli ojciec uzna dziecko to zawsze możesz podać go o alimenty, ale musisz się liczyć z tym że jeśli mu coś odbije i będzie chciał widywać dziecko to może cię nawet do sądu podać o widzenia,jeśli ty mu zabronisz kontaktu. Jeżeli natomiast nie uzna dziecka i na akcie urodzenia dziecka nie będzie jego nazwiska to dostaniesz jedynie 170 zł jako samotna matka i zasiłek rodzinny,no i jeśli zacznie się wtrącać w Twoje życie to może cię jedynie w du**pe pocałować bo nigdzie nie widnieje że to tata dziecka, nie dawaj dziecku nazwiska ojca jeśli nie chcesz.

znajde jakąś prace. mama z czasem mi wybaczy... mam nadzieje. powiedziałam mu dzis o ciązy. powiedzial ze da mi pieniądze na zabieg... powiedzial ze mam usunąc to dziecko.

Do --> PaulinaGIE. Zajrzyj na mail, który podałaś w profilu...