Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lord velmord

ateizm - choroba psychiczna?

Polecane posty

Gość lord velmord

Burzliwą dyskusję na wielu amerykańskich forach internetowych wywołał artykuł zamieszczony w serwisie allvoices.com, który sugeruje, że ateizm jest w rzeczywistości chorobą psychiczną. Tak przynajmniej odebrało ten felieton wielu ateistów. Autor artykułu stwierdza, że osoby wyznające ten pogląd próbują przede wszystkim zwrócić na siebie uwagę. Twórca tekstu uważa, że współcześni ateiści są z reguły ludźmi inteligentnymi, dobrze wykształconymi, a ich największą pasją jest... ciągłe, czasami chorobliwe, negowanie istnienia Boga i szydzenie z ludzi, którzy nie wstydzą się przyznać, że mają inne od nich zdanie. Autor zauważa jednak, że większość z nich uznać można tak naprawdę za fałszywych ateistów, którzy negując istnienie Boga protestują głównie przeciwko organizacjom religijnym, które ich zdaniem ponoszą odpowiedzialność za ból i cierpienie na świecie. Warto zauważyć, że temat kataklizmów, wojen i ludzkiego cierpienia jest bardzo chętnie przywoływany w kontekście dyskusji na temat religii. Często stanowi jeden z podstawowych argumentów osób niewierzących, którzy wprost pytają: "Skoro wasz Bóg istnieje, to czemu pozwala, by na świecie było tyle zła?" Felietonista zwraca uwagę na to, że rozmowy z ateistami, które czasami przypominają dyskusje ze ścianą, przyczyniają się do kształtowania charakteru, uczą cierpliwości i akceptacji. Początki są jednak niezwykle trudne. "Czasami ich arogancja czy zjadliwy sarkazm sprawiają, że chcesz krzyczeć." - twierdzi autor. Ateiści tkwią także w błędnym przekonaniu, że obserwowany na świecie porządek zaistniał sam i nie ma nic wspólnego z "inteligentnym projektem". Najczęściej zrzucają wszystko na barki ewolucji i naturalnej selekcji. Jednak żaden z nich - zdaniem autora kontrowersyjnego artykułu - nie potrafi odpowiedzieć na proste pytanie. - W jaki sposób to, co nazywane jest naturą, zostało powołane do istnienia bez ingerencji tzw. "inteligentnej przyczyny"? Mówiąc najprościej - większość z ateistów wierzy, że świat powstał ot tak, w wyniku przypadkowego splotu wypadków, do jakiego doszło przed miliardami lat. Publicysta zauważa też, że ich argumentacja często ogranicza się do pytania: "Jeśli jest inteligentna siła sprawcza, odpowiedzialna za powstanie wszechświata, natury i wszystkiego innego, to skąd ona pochodzi? Kto stworzył tego waszego Boga?" Twórca artykułu przypomina na końcu, że w kontaktach z ateistami należy zawsze zachowywać spokój i pamiętać, że każdy porządek wymaga inteligentnej przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astrrum
poniekąd zgadzam się z tym artykułem, większość ateistów to oszołomy antyklerykalne czy jak kto woli antyreligijne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zasadzie to samo mozna
zarzucic wierzacym jakiejkolwiek wiary, tez mowi sie do nich jak do sciany, cala energie marnuja na nawracanie innych i nie potrafia odpowiedziec na pytania egzystencjalne, nie mowie oczywiscie o przytaczaniu mitow i bajeczek, ale nie podaja zadnych racjonalnych dowodow. No i jak wszystkie swiry, uwazaja ze swiat zwariowal i tylko oni sa normalni ;) czyli ateisci to chorzy pscyhicznie a teisci to wariaci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiaaca kroleewna
o tak, racja, racja, obojętnie na jakie forum nie wejdę to głównym ''argumentem''' ateistów jest gadanie typu:'skoro bóg jest dobry to czemu są wojny?' buaha żałosne, jakby znali podstawy wiary to wiedzieliby, że ziemia to miejsce gdzie jest i dobro i zło, a nie żaden raj bez wojen i bez wszelkiego zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrrrrrreer
bedac obiektywnym i wiare w coś o czym nie mamy pojęcia (Bóg) rowniez mozna by było uznac za zespół psychotyczny...bowiem wierzyc ze wygram w totka nie jest czym nielogicznym jako ze istnieje totolotek natomiast wiara w Boga jest odgurnym założeniem ze istniec moze coś(ale niekoniecznie) w co chcemy wierzyc...czyz to nie chore??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autor artykułu bardzo trafnie opisał pewną grupę ateistów udzielających się na forach internetowych. Faktycznie sprawiają wrażenie ludzi chorych i obłąkanych obsesyjnie szukających zaczepki . Jest też druga grupa ateistów- nie wierzą i nie interesują się sprawami wiary, są tolerancyjnymi osobami. Występują w środowisku naturalnym i nie piszą głupot na forach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astrrum
nieprawda, że to samo można zarzucić wszystkim wierzącym, artykuł ten jest raczej nie tyle o ateistach, co o oszołomach, fanatykach 'antyreligijnym', czyli z drugiej strony w chrześcijaństwie takimi fanatykami są przeważnie tylko starsze 'mohery'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyonminaaru
bedac obiektywnym i wiare w coś o czym nie mamy pojęcia (Bóg) rowniez mozna by było uznac za zespół psychotyczny...bowiem wierzyc ze wygram w totka nie jest czym nielogicznym jako ze istnieje totolotek natomiast wiara w Boga jest odgurnym założeniem ze istniec moze coś(ale niekoniecznie) w co chcemy wierzyc...czyz to nie chore?? bardziej chore wydaje mi się bycie pewnym, że po śmierci na pewno, na 100% nic nie ma, a skąd osoba tak twierdząca może być tego całkowicie pewna? to też jest nielogiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuppppppppppppppppp
dlaczego zawsze ciekawe tematy przepadają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ci wszyscy nadmiar wierzący? Z nimi rozmowa też jak ze ścianą. Syskusje na ten temat zą bardzo zróżnicowane. NIe każdy ateista to oszołom. Ja nei zgadzam się z tym artykułem. Każdy ma prawo mieć do swojego zdania a przy ateistach i nadmiernych katolikach po prostu lepiej się nie wypowiadać czasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czyli Bóg tez wymaga
inteligentnej przyczyny, bo co jest jego poczatkiem? Dokladnie to samo mozna powiedzic o wierzacych. Tyle,ze bywają fanatyczni ateisci i fanatycznie wierzący, jedni drugich warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszzz
ten artykuł to święta racja, właśnie taka jest reakcja ateistów, na każdym forum gdzie ktoś coś wspomni o religii, to oni zawsze pierwsi szukają zaczepki i plują jadem na wszystko co jest nawet w najmniejszym stopniu powiązane z religią, nie zwracają uwagi czy to jest dobre czy złe, nie myślą samodzielnie, tylko od razu są na nie, takie zachowanie naprawdę jest chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z punktu widzenia logiki wiara i niewiara w Boga sa absurdalne,niewiara bardziej jako ze neguje wiarę w Boga która jako taka opiera sie na przypuszczeniach i życzeniowych wyobrazeniach ..a wiec ateizm toczy spór z czyms absurdalnym wiec sam w sobie jest niepokładany..na szczescie logika nie jest jedyna miarą tego co rzeczywiste i nierzeczywiste,,,prawda jak zwykle lezy gdzies pomiedzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie
ze lepiej byc ateista niz wierzacym nie praktykujacym pachnie to bowiem wiara na wszelki wypadek jak dla mnie zalosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeudd
Czyli Bóg tez wymaga inteligentnej przyczyny, bo co jest jego poczatkiem? sam sobie zaprzeczasz, jakbyś miał choć małe pojęcie o religii wiedziałbyś, że bóg istnieje od zawsze, sam w sobie jest początkiem, więc nie wymaga inteligentnej przyczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj zalosnee
i nawet tutaj pokazują, że autor ma racje, temat tyczy się ateistów i ich zachowania, a oni już muszą przyczepiać się wierzących albo wiary hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hvfuyj
strzał w dziesiątkę! wkońcu jakiś człek napisał o tym prawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może nie dokońca choroba
ale mieszanie wierzących z błotem na wszystkich forach internetowych gdzie jest poruszany temat wiary całkiem normalne też nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kapuje
rownie dobrze ja jako ateistka moge odbic pileczke i stwierdzic ze wierzacy sa jak chorzy na umysle bo maja wyimaginowanego boga, nie robie tego-mam swoje poflady ale akceptuje inne, nie afiszuje sie ze swoimi poglatami-ten kto ma wiedziec ten wie a inni nie musza. od osob z innym zdaniem oczekuje tylko akceptacji i nie narzucania mi swoich opcji religijnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor ma racjęę
widzę, że część z was nie umie czytać ze zrozumieniem, tu nie chodzi o to czy ktoś wierzy czy nie, tylko o to czy rozumie, że ktoś może mieć inny pogląd na dany temat, bo z tego co zauważyłam to przeważnie ateiści bez powodu bluzgają na wierzących, a raczej z takiego 'powodu', bo wierzą, jakoś nigdy nie widziałam osoby wierzącej, która szydziła by z ateistę tylko dlatego, że nie wierzy, ateiści wszystkich wierzących bezpodstawnie nazywaja fanatykami, a sami są 100 razy bardziej zawzięci i 'fanatyczniejsi' w swoich racjach, jak ktoś wcześnie napisał, zachowują się właśnie jak oszołomy antyreligijne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co w takim razie powiedzieć o ludziach, którzy wierzą, że dziewica urodziła syna, który po swojej śmierci wstał i wyszedł z grobu, po to aby w niedługim czasie odfrunąć do nieba niczym kosmita :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poziom oszołomstwa i braku kultury dyskusji nie zależy od wyznawanych poglądów. ale autor artykułu najwyraźniej twierdzi, że dotyczy to tylko ateistów. jest więc zwyczajnie stronniczy i uprzedzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peterrrr
mnie najbardziej śmieszą ci, którzy śmieją się np. z tego, że niemożliwe jest żeby świat powstał w 6 dni, tak jak jest napisane w biblii, a wiecie idioci co to jest ''aluzja''? każdy choć trochę mądry ludź wie, że pismo św. to jedna, wielka aluzja, a takie wytykanie jakiegoś zdarzenia wyrwanego z kontekstu i twierdzenie, że jest niemożliwe, jest żałosne i pokazuje zerową wiedzę ateistów na te tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i niestety, ale w wiekszosci to ateisci podczas wymiany pogladow siegaja po slowa z rynsztoka. Ktos zalozyl dzis topik o tym, ze ateisci wciaz rzucaja w katolikow obelgami i szykanami; za kazdym razem jak czytam jakis artykul na internecie np matka i ojciec byli pijani i dziecko wypadlo z okna, to w 90% mozna byc pewnym, ze pojawi sie haslo zapewne to byla rodzina katolicka; albo jak nastolatka zachodzi w ciaze, to tez wina katolikow, jak jest pozar i gina dziesiatki ludzi to wina Boga... A moze trzeba zaczac od siebie, a nie wszystko na Boga zrzucac, a poza tym skoro nie wierzycie w Boga, to czemu go zawsze przywolujecie w kazdym momencie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej chore wydaje mi się bycie pewnym, że po śmierci na pewno, na 100% nic nie ma, a skąd osoba tak twierdząca może być tego całkowicie pewna? to też jest nielogiczne x Otwórz jakąś trumnę i zobacz na własne oczy co jest po śmierci. To co tam zobaczysz to obserwowana rzeczywistość sprawdzalna w przypadku każdego bez wyjątku grobu na świecie. Zaprzeczysz tej rzeczywistości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×