Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Brak mi TEGO

Impotent?!

Polecane posty

Gość Brak mi TEGO

Mam faceta, wszytko jest wspaniale, kochamy się, planujemy wspólną przyszłość. Niestety w łóżku jest klapa. Zaczynamy się kochać, on podnieca się, a kiedy jest we mnie, podniecenie mu mija. Kończymy oralnie lub on się masturbuje.Mówi, że wcześniej nigdy takich problemów nie miał. Nie ukrywam,że ja mam większy temperament i doswiadczenie.Może to ja go blokuję, może boi się, że mi nie sprosta? Wysyłam go do lekarza, powiedział,że pójdzie. Czy miał ktoś taką sytuację? Jak sobie poradziliście? Co mam robić?Nie chcę przekreślać wartościowego człowieka. Walczą o Nasz związek.Dodam ,że oboje jesteśmy przed 40. Proszę pomóżcie mi.Oczekuję odpowiedzi od ludzi dorosłych, znających temat, poważnie podchodzących do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest bardzo prawdopodobne że go blokujesz tym że okazujesz wielkie podniecenie tym żeby w ciebie wszedł.On też bardzo chce a chuj jest chuj i robi odwrotnie od potrzeb właściciela.Tak niestety mamy (faceci) że jest rozdzielność miedzy penisem a mózgiem innymi słowy penis nim rządzi a nie jak u was mózg cipką.Okazuj mniejsze zainteresowanie stosunkiem a większe pettingiem.Niech ograniczy masturbację do minimum i zawsze jak mu się chce a ty nie masz nastroju to przynajmniej mu zwal ręką a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Jak mogę nie okazywać podniecenia, jak brak mi seksu? Kocham go i pragnę.To chyba zrozumiałe,że go pożadam. Facecie, cuda wianki robię, a jest jak jest. Ja muszę uratować ten związek! Nie rozumiem jednego: przecież normy facet czując i widząc podniecenie swojej kobiety, podnieca się jeszcze bardziej.A tu jest odwrotnie? Jemu chce się kochać, a w sytuacji zbliżenia pożądanie jest, a efekt marny. On się nie masturbuje co dzień:), tylko właśnie jak się kochamy tak kończy, ja mu pomagam, bo inaczej nie może dojść do orgazmu. A ja go w ogóle nie mam, bo petting pettingiem, a ja chcę czuć go w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałem ci dokładnie że penis rządzi facetem tzn. że im bardziej on chce i widzi bardzo podnieconą partnerkę i skupia się nad tym żeby "on" był sztywny to następuje blokada. Pamiętaj jeszcze o tym że on miał poprzednio tez partnerkę (ki) i może też go blokowała Nie możesz w żadnym wypadku mieć pretensje że mu wymięka bo on nie ma na to wpływu i tylko go bardziej stresujesz.Jesteś w wieku dużych potrzeb i ciebie rozumiem ale musisz jak chcesz go utrzymać do wczucia się w jego położenie.On tez ciebie kocha i bardzo chce byś z nim była szczęśliwa.Czy on ma erekcję w czasie snu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Ja go rozumiem, nie mamy tematów tabu, rozmawiamy o tym problemie otwarcie, nazywając rzeczy po imieniu.Wspieram go jak mogę, bo sama widzę,że to go męczy i żenuje.Nigdy wczesniej, jak mówi, nie miał takich problemów. Tłumaczy to tym,że nigdy mu na nikim nie zależało tak, jak na mnie.Gdy się nie kochamy, wszystko jest tak, jak u normalnego, zdrowego mężczyzny. Ma erekcję podczas snu, ma też rano.Przy grze wstępnej też wszystko jest ok. Ale właśnie najbardziej niepokoi mnie to,że w trakcie zblizenia jest odwrotnie. Zaczynam się już zastanawiać czy to przypadkiem nie początki chorej prostaty. Co ja mam robić? Jak jemu i sobie pomóc? Przecież nie da się udawać,że ktoś cię nie pociąga, nie pragniesz tej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Co byś mi/jemu radził z punktu widzenia faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli ma w nocy i rano erekcję to znaczy że facet jest zdrowy a problem jest w strefie psychicznej. Musisz przystopować z potrzebami penetracji Nie zrozum mnie źle i nie tłumacz tego że nie masz mieć z nim stosunków seksualnych ale czekaj bardziej żeby to wychodziło z jego inicjatywy.Może on obawia się u ciebie ciąży to tez jest blokada u nas.? Podczas wchodzenia w ciebie niech to robi powoli a ty okazuj większe podniecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze radzący
Niech Twój facet spróbuje jakichś ziołowych leków na potencje. Są takie co działają prawie błyskawicznie. Jak facetowi stanie parę razy i się przełamie, to potem można tabletki odłożyć i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Ale to wychodzi i z jego inicjatywy, nie tylko z mojej.Ciąży też się nie obawia, bo on nawet chciałby mieć dziecko, a poza tym ja się zabezpieczam, więc tu psychika powinna być wolna od niepokoju.Piszesz wcześniej,że za bardzo się podniecam i to go blokuje, a teraz abym okazywała większe podniecenie. Więc jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko, ja miałam podobny problem z moim poprzednim partnerem. Dokładnie tak jak piszesz, podczas gry wstępnej było wszystko w normie a w momencie jak we mnie wchodził to mu opadał i z seksu nici. Nie byłym (podobno) jego pierwszą partnerką. Wiele razy rozmawiałam z nim o tym, obiecywał, że pójdzie do lekarza i tak przez 10 (!) miesięcy nic z tym nie robił. Doszło do tego że nie uprawialiśmy seksu wogóle przez ten czas. Skarżył się w dodatku że wyczuwa jakiś guzek w jądrze ale kompletnie to zaniedbywał! Już nie jestesmy razem więc nie wiem jak dalej się potoczyły jego problemy i czy w końcu się przełamał i poszedł do lekarza. Ale ja też bym radziła twojemu partnerowi spróbować jakiś ziółek a jeśli i to nie pomoże to wizyta u lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sfera seksualna jest bardzo delikatna szczególnie u osób z "przeszłościa" Jak znam kobiety w twoim wieku to maja tak rozbudzona potrzebę penetracji że dosłownie "gwałcą" ( nie odbieraj tego zbyt dokładnie ) :), dlatego napisałem żebyś trochę w tym pofolgowała .Natomiast moment wejścia traktują jak coś normalnego i potrzebują ostrych mocnych pchnięć ,dlatego napisałem żebyś podczas samego wejścia okazywała większy zachwyt.Oczywiście nie mów mu o tych planach bo wszystko zepsujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Mój partner na pewno pójdzie do lekarza, kupię mu Permen,może to coś pomoże. Wiem sama, że problem tkwi w jego psychice, bo anatomicznie jest wszystko w porządku. Widzisz, droga pedagożko, Nam zależy na sobie i musimy i chcemy o siebie walczyć. Ja nie poddaję się tak szybko. Stąd też szukanie odpowiedzi, pomocy wszędzie, gdzie się da.Szkoda mi go bardzo, bo widzę co przeżywa.Ja też ukrywam swoje emocje, bo wiem, że gdybym wyrzuciła z siebie wszystko to, co myślę- pogorszyłabym sprawę. A tego nie chcę. Nie jest to łatwa sytuacja w naszym związku, ale mam nadzieję,że wszystko się zmieni na dobre. Nie wyobrażam sobie białego zwiazku, mój partner też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Facecie, ja się poddaję jego działaniom, nie narzucam się, nie robie nic na siłę, nie oceniam, nie stawiam wymagań. Jestem bardzo cierpliwa i wyrozumiała. Wiem,że gdyby to był inny mężczyzna, dawno bym już o nim zapomniała. O Tego będę walczyć, żeby to trwało i pół roku jeszcze. Podchodzę do tego spokojnie, nie ponaglając niczego, chociaż w środku wszystko się we mnie gotuje.Wytrzymam, bo wiem,że warto poczekać. Czy od takich problemów jest tylko urolog i seksuolog? Do którego się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Dobrze radzący, jakie tabletki proponujesz? Poczytałam trochę o Permen-ie, bo tylko taki znam z reklamy:) i wydaje mi się,że być może będzie odpowiedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze robisz, że walczysz o ten związek. I widać, że twój partner jest skory do tego, żeby pójść do lekarza jeśli nic innego nie pomoże a problem dalej będzie. U nas właśnie od tego się zaczęło, że partner nie dbał o siebie, przez swój wstyd nie szedł do lekarza i nawet w żaden inny sposób nie próbował tego rozwiązać. Potem doszły jeszcze inne sprawy, sytuacje które spowodowały rozpad naszego związku. Namawiam do wypróbowania ziółek, i do wspierania swojego partnera, nie obwiniaj go, spróbuj pocieszać, przytulać i zapewniać o swojej milości. Wiem, jak facet może reagować w takich momentach, kiedy się nie sprawdza. Mój nawet raz płakał tuż po nieudanym zbliżeniu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Post z 13:14 nie jest napisany przeze mnie. Dzieciakom za udział w dyskusji dziękuję. Psycholożko, wszystko robię tak, jak piszesz.Wspieram, ale nie pocieszam, bo to raczej przy zblizeniu by go hamowało, czy znowu nie zawiedzie.Mój nie płacze, ale baaaardzo to przeżywa.Do lekarza idzie w poniedziałek, tabletki kupię dzisiaj. Będziemy czekać na efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musi to być dobry lekarz do którego będzie miał zaufanie ,bo jak wiesz wszystko leży w jego psychice i nie chodzi o jakieś tabletki które przyniosą więcej szkody niż pożytku a przekonanie go w tym że jest zdrowy a problem w jego psychice i znaleźć blokadę tego Porozmawiaj z nim co go blokuje Musiał mieć jakiej problemy w seksie z przeszłości.Muszę ci powiedzieć że facet 70 -cio letni bez stresów seksualnych może mieć erekcję i ruchać jak 20-sto latek Może mieć problem tylko z ilością spermy w ejakulacie ale to nie problem dla kobiety,że nie tryska po ścianach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Kochana psycholożko, nie dziękuję,żeby nie zapeszyć :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Jak mi mówił, nie miał nigdy żadnych problemów. Ja uważam,że blokuje go strach przed tym, czy się sprawdzi.Nie sprawdził się, więc teraz kolejny strach przed następną porażką.Masz rację, że to psychika u niego działa, wyłączając działanie instrumentu:). Ja z nim rozmawiam, pytam czy się mnie krępuje, wstydzi, czy coś robię nie tak, czy się czegoś obawia, co go blokuje. Twierdzi,żebym siebie nie obwiniała, bo ze mną wszystko jest ok, tylko z nim coś nie tak.On chce bardzo, ale nie może. I teraz, z czasem obserwuję go i widzę,że jest spięty nie na samym fakcie, a na tym co w danej chwili robi. Może psychiatra pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisałaś to napędza koło obawy przed "kompromitacją" a im bardziej chce tym fiut mniejszy Tak jest czasami u nas gdy bardzo chcemy dać "popalić" kobiecie która nas bardzo podnieca,i ona oczekuje na wielkie "bum" to on zaczyna nie dość że wymiękać to jeszcze się kurczy do rozmiarów pisiorka małego chłopca.Nie sądzę że mu pomoże psycholog a raczej dobry seksuolog a najwięcej ty możesz mu pomóc spokojem i nie denerwowaniem się w żadnym wypadku gdy w ciebie wejdzie i mu wymięknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Dokładnie jest tak, jak to opisałeś. Tylko ja jestem spokojna, nie denerwuję się(tzn. udaję,że nic się nie stało).Z mojej strony wszystkie mozliwe zachowania wyczerpałam. Co on może zrobić? Ja widzę,że go to męczy, prosi o odpoczynek, który i tak nic nie pomaga. Jak mu przetłumaczyć żeby się tak nie stresował, nie spinał? Brak mi powoli i słów i sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
A może to początki impotencji??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest impotencja.Impotencja polega na tym że facet nie może utrzymać dłużej erekcji.Spowodowana jest warunkami psychicznymi.Tylko mu o tym nie mów.podchodź do tego spokojnie i naturalnie że kochasz go i potrzebujesz jego bliskości .Wszystko rób tak żeby jego przekonać że nie bardzo ci zależy na jego penisie Zobaczysz że po pewnym czasie penis się odezwie że chce poczuć ciepło i śliskość cipki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak mi TEGO
Teraz to ja się załamałam. To słowo to dla mnie, dla nas wyrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesz sie ze w ogole w ciebie wchodzi... a ilu tak ma ze nie moze w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×