Czy w waszych miastach też jest pełno chłopków przyjezdnych

Bo w Warszawie na każdym kroku jakies zamiejscowe chamy. Ide do sklepu i slysze jak jakis koles prosi "póółtorej kila zimnioków" Skąd ta plaga sie bierze? Najlepiej to widac w Święta kiedy sa puste parkingi bo "Warszawa jedzie do siebie" U Was też tak jest?

to do miasta jadą

u nas nygi skakają po ćmiki i szneki, tej :D

i do miasta ich ciągnie

Warszawa to nic w porównaniu ze Śląskiem. Tam to od wojny może z 30% to rodowici mieszkańcy a reszta to "dzicz" z Polski. Najdziwniejsze jest to, że gdy wyjeżdzam w różne tereny Polski to tam żyją całkiem normalni, spokojni ludzie i tak jest wszędzie. Natomiast z tych samych terenów do nas przyjeżdzają jacyś "odmieńcy", widocznie ci przyjezdni to po prostu ludzie, których w rodzinnych okolicach nikt nie chciał i tak wędrują po kraju.

u mnie nie ale biorąc pod uwagę, że warszawa to jedna wielka smutna i szara dziura, chłopki nie powinny robić wam różnicy

Zaradny rolnik zostaje u siebie. Do miast przyjeżdżają nieudaczniki co to na wiochach nawet do dojenia krów się nie nadawali, albo brzuchate laski co to je ksiądz z ambony wyklął

i zaniżają stawki

(Gdańsk) i powiedz że jesteś z Wawy :) hehhe my tu nie lubimy takich wieśniaków jak ty. Chłopie ze stołecznego miasta.

ocha smutna i szara dziura :) stary ci rodowici to stoją na ulicy i pod pałacem kultury i od przyjezdnych na piwo żebrają :)

to po chuj przyjeżdżacie i zamieszkujecie tu

że firmy w których pracujemy transferują nas do was na wieś, po to aby rozkręcić interes na zadupiu.

tak....u nas to samo...najgorzej jak weekend sie zaczyna to zlatuje sie ta prostota ze stolic Europy Wschodniej,wsiadaja na Okeciu w tanie linie bo teraz ich stac i robia taka wioche ze wstyd,Tak mi wstyd za tych swiatowych Warszawiakow,znajomym tlumacze ze ty tylko oni tacy sa a na prowincji mieszkaja calkiem mili i sympatyczni ludzie....no ale Ci "New money" ze sloma w butach to porazka

parobami

Warszawa ma ten plus, że tam ludzie przyjeżdzają za pracą głównie w budowlance i finansach a po pewnym czasie wyjeżdzają (w większości). A na Śląsk przyjechali do przemysłu ciężkiego/wydobywczego i niestety zostali.

Tak tej Warszawy nie lubią a sie zjeżdżaja na siłe - to dopiero kurwa fenomen. Normalnie magia jakaś. Naprawde poradzimy sobie, zostańcie u siebie

Trudno takie czasy, lepsza taka migracja wewnętrzna niż gdyby do nas przyjeżdzali Turcy czy Murzyni, o Arabach już nie wspominając. Rosjan czy Ukraińców też można zaakceptować.

Rosjan czy Ukraińców też można zaakceptować. No ja jakoś nie potrafię ich zaakceptować - może poprostu znam historię . . .

jak ostatnio ogladalam na yt fragment milionerow gdzie byl szalenie inteligentny facet ktory poprosil o odpowiedz publicznosc, po czym zaznaczyl jedna z odpowiedzi okazala sie trafiona hubert sie go pyta; jak myslisz dlaczego tylko tyle osob zaglosowalo na te poprawna odpowiedz" wieie co odpowiedzial? -BO RESZTA BYLA Z WARSZAWY hahahahahahaahahhahaha pozdro buraki! ;] myslicie ze mieszkacie w tolicy to jestescie wielcy figo fago hahaha

diabeł wcielony jak Ciebie nie lubie boś z warszawy tak Ci rację przyznam :O

miało być :D

arabusow, rodowitych warszawiakow i murzynow ktorych jest u mnie pelno a uczelni mysla ze przyjechali z odleglych krajow to im wszytsko wolno, najlepsze jest to ze maja luzy i ich przepuszzcaja albo moga podchodzic do egzaminow po kilka razy, myslam ze sa dobrzy w kosza ale jak zobaczylam jak graja to porazka mysle ze fajnie mieszkalo y sie na slasku bo tam sa tacy zzyci,mam rodizne moze sie wyprowadze tam hahah

hahahah przypomnialo mi sie jak ostatnio ogladalam na yt fragment milionerow gdzie byl szalenie inteligentny facet ktory poprosil o odpowiedz publicznosc, po czym zaznaczyl jedna z odpowiedzi okazala sie trafiona hubert sie go pyta; jak myslisz dlaczego tylko tyle osob zaglosowalo na te poprawna odpowiedz" wieie co odpowiedzial? -BO RESZTA BYLA Z WARSZAWY hahahahahahaahahhahaha pozdro buraki! ;] myslicie ze mieszkacie w tolicy to jestescie wielcy figo fago hahaha

nigdy ręki nie poda a jak nadarzy się okazja to sprzeda z zyskiem!!!!!! w żadnym innym mieście takiego chamstwa i buractwa jak w stolicy to niema!

Nie chodzi o to abym lubił Rosjan ale w porównaniu do innych nacji (Afryka,Azja) to i tak najlepsza opcja, znaczy łatwa do asymilacji.

Ja uważam, że w każdym mieście są rodowite i rodzinne dzielnice gdzie ludzie są zżyci i egzystencja ma charakter sielanki. Nie przeszkadza mi w przyjezdnych to że przyjeżdżają, płaszczą się o pracę, na studiach ledwo przechodzą bo robią z siebie sieroty z odległej prowincjii - poprostu każdy sobie radzi jak potrafi. Wkurwia mnie fakt, że jak już pokonczą uczelnie i sie trochę dorobią to wyjeżdzaja i potem wieszają na nas chuje a gdyby nie Taka Warszawa to byli by nikim.

"morda Volksdeutschu" :D