Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakas tam jedna

bylam wlasnie na wieczorze z kolezankami

Polecane posty

Gość jakas tam jedna

jedna z nich organizowala wieczor z jedzeniem i bylo tam z 7 dziewczyn ,ktore nie znalam. czuje sie zawsze nieswojo w nowym towrzystwie, prawie sie nie odzywalam. ta co mnie zaprosila zrobila ze mnie posmiewisko. no i udalo jej sie,wyszlam i juz ryczalam. zreszta do teraz powylaczalam wszystkie telefony, nie chce juz z nikim rozmawiac. mam normalnie w doopie takie koezanki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madchen.
jak zrobiła z ciebie pośmiewisko? może coś sobie wkręcasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napisz cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam jedna
to fakt mam teraz duzo stresow,ze byle co wyprowadza mnie z rownowagi; nie moge nawet w nocy spac. jeszcze pojde sie niby "zrelaksowac" , lece z biblioteki mimo ,ze mam full nauki i szkoda mi nawet czasu na takie wyjscia ,no ale niby nie wypada, bo mieszkam za granica, a przyjechaly nasze wspolne kolezanki z polski. wiec wychodze wczesniej, bo cos zorganizowala, wolalabym juz nawet w bibliotece siedziec ,bo stres mnie pozera doslownie,a tu ide i jakies teksty w stylu,ze nic nie mowie. no nie mowie,ze jestem dusza towarzystwa ,bo nie jestem, to bylo nowe towarzystwo ,ktore nie znalam,nie czuje sie swobodnie, a ta jeszcze dogaduje przy wszystkich, to nic to jej kolezanki,ona wszystkie zna, ale moglaby sobie oszczedzic, jeszcze mnie glosno wysmiewac. ubaw byl po pachy, szkoda ,ze nie dla mnie, ale chociaz nowy temat pewnie sie nawiazal :( jeszcze na koniec mowi, ze moze chociaz powiem "czesc" na pozegnanie. nawet tego nie powiedzialam, wyszlam i sie rozryczalam , zreszta przez cala droge powrotna jechalam i łzy mi same plynely :( zreszta tak jak i teraz. powylaczalam telefony, nie chce z nikim rozmawiac,mam je po prostu wszystkie gdzies :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz dziewczyno ze sobą problem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam jedna
no tak takie rady mi pomoga:( chociaz i tak sie ciesze,ze ktokolwiek reaguje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam jedna
nie mam tyle kolegow tutaj:( chociaz moze bym lepiej na tym wyszla niz na koezankach :( ale jest jakis pozytywny aspekt; przynajmniej mialy swietna zabawe :( kurde zyc sie czowiekowi nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wieczorze z 7 kolegami
to nie tylko noe bedziesz musiał nic mówic, ale nie będziesz mogła mówić, bo bedziesz cały czas miał usta zajęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam jedna
chyba tak - wolą już dawac dupu i lizać pałku niż rozmawiać z tymi głupimi cipami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam jedna
no wlasnie dla mnie nie minelo, bo nie mam ochoty z nia nawet rozmawiac :( mam ochote zerwac kontakt w ogole nie mam ochoty z nikim rozmawiac :( zreszta moze one tez nie maja ochoty miec ze mna kontaktu, bo moje zycie polega chyba ostatnio tylko na nauce; no dobra zycie osobiste mi sie nie uklada, staram sie odnalezc swoja "satysfakcje" gdzie indziej,ale jak zaczynam przesadzac z praca albo nauka o dopadaja mnie takie depresje :( albo rozdraznienie z byle powodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam jedna
jakas tam jedna chyba tak - wolą już dawac dupu i lizać pałku niż rozmawiać z tymi głupimi c*pami to byl podszyw oczywicie:( ludzie dajcie sobie na luz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jaksa tam jedna
dziewczyno, troche dystansu do wszystkiego i bedzie ok. fakt, ze moglyscie zorganizowac jakichs facetow na ten wieczor... spotkanie tylu bab, to niezbyt dobry pomysl, chyba ze to bylaby zgrana paczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdalnie_wkurzony
tak jest, zerwij kontakt z tą dwulicową suką ! chciała Cię upokorzyć, czy nie, ale zrobiła to swoją drogą nie popadaj w obłęd z nauką ale z tą wiedźmą już się nie zadawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świata nie zmienisz ani ludzi na nim zluzuj nie wymagaj za dużo od innych, bo nikt nic ci nie jest winny i czasem trafia się też na takie pipy jak te koleżanki i co? masz teraz przeżywać każdą taką ograniczoną pipę? głupie dziewojki, które wybrały najłatwiejszy, głupawy sposób zabawienia się czyimś kosztem? a zlej to to i tak żaden materiał na koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejeje
a co one takiego w zasadzie zrobily? bo ja z tego co opisalas nie widze nic z wysmiewania/ to ze to byly jej kolezanki i je znala to chyba bylo zwykle stwierdzenie faktu, czemu poczulas sie tym urazona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
następnym razem chociaż spróbuj się odezwać. To nie boli, a raz dwa Cię rozrusza. Nie stawiaj przed sobą barier, nie mów "nie jestem duszą towarzystwa" bo to Cię blokuje. Każdy z nas jest- nie wszyscy o tym wiedzą, większość myśli jak Ty- jaaa??? ja nie umiem, nie jestem, boję się, nie dam rady- niepotrzebne psychiczne bariery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Włóczykij69
Mam wielkie poszanowanie dla płci pieknej ale jak widzialem, gdy jedna robi cos zlego drugiej - dzieje sie ze mna cos dziwnego i staje sie agresywny dla tej "zlej" Gdybym byl tam wtedy, kiedy Tobie krzywda sie dziala, pewnie wyniosłbym ją z pomieszczenia za uszy! naprawde!:) Nie przejmuj sie, mase jest durniów na ziemi, musimy być mądrzy i nieodpowiednie materiały obchodzić szerokim łukiem - wiem, ze nie jest łatwo. Mam sporo toksycznych "przyjaciół" ktorzy nie zyczą mi zle a juz na pewno dobrze! tak to juz jest. Ze mnie w podstawowce sie smiali, ze bylem maly i nie mialem wlosow na nogach, dzis jest jednym z wyzszych z tej bylej klasie i rękami mogłbym im wszystkim krzwydy narobić. tak więc dzis jest tak, jutro moze być inaczej. Role się mogą jeszcze odwrocic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie najbardziej denerwuje to,ze kazdy oczekuje , ze wszyscy sa tacy sami. mam byc wesola, bo wszyscy sa. mam sie wlaczac w dyskusje,bo wszyscy tak robia.nikogo nie obchodzi, ze ja moze teraz mam co innego na głowie; pełno stresow, czasami wydaje mi sie ,ze zwariuje z tego wszystkiego:( ja sie po prostu zle czuje w nowym towarzystwie, na pewno nie swobodnie. zreszta ona chyba to wie, a jeszcze zwracanie na to uwagi innych. no i jak sie w takiej sytuacji zachowac? przeciez to mnie jeszcze bardziej blokuje, nie stane sie w jednej chwili taka towarzyska, bo mi zwrocila uwage. nawet sobie nie wyobraza jak sprawila mi przykrosc. juz cos do mnie sie odezwala,ale ja w ogole nie mam ochoty na ten kontakt, caly czas jak o tym mysle, to mi łzy nachodza do oczu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×