Mam nurtujące mnie pytanie Czy w czasie porodu chce się kupe?

Mam nurtujące mnie pytanie: Czy w czasie porodu chce się kupe? Jeśli tak to czy istnieje w tym bólu możliwość wypróżnienia i jak? Jakoś mnie ta sprawa krępuje i chciałam zapytać.

ja przy kazdym porodzie narobiłam pod siebie nawet gdy mi zrobili lewatywę

campari34 ale jak to pod siebie to wtedy się nie czuje, czy nie można zdążyć, czy wstać? odp

tak chce się kupę. tak istnieje mozliwość

i mi ucięło połowę :( miało być istnieje możliwość wypróżnienia. jak to zrobić?normalnie jak zawsze. podczas skurczy rozwierających szyjkę mozesz normalnie skorzystać z toalety, spokojnie zdąrzysz do niej dojść. podczas parcia bardzo często dochodzi do wypróżnienia, nawet tego nie czujesz, po prostu podczas parcia robisz kupę.

coś słyszałam kiedyś o jakimś basenie ale nie wiem dokładnie o co chodzi.

jak już masz parcie to ci basenu ni e podstawią pod tyłek ja przyznam że własnie podczas porodu wstydziłam się właśnie tego że narobię pod siebie to jednak krępujące

kobiety sam wiec ze nadchodzi porod i wtedy robi sie rozwolnienie zeby sie wszystkiego pozbyc z jelit, tak mialy moje kolezanki ktore rodzily i nie narobily pod siebie. a poza tym tak jak ktos juz pisal pierwsza faza porodu czyli rozwieranie szyjki trwa kilka godzin zazwyczaj i wtedy mozesz chodzic a nawet jest to wskazane wiec spokojnie wtedy sie wyproznisz jesli bedzie taka potrzeba. nie mysl o tym bo niepotrzebnie bedziesz sie martwic

kupe to juz mozesz skakac z radosci bo to juz oznacza koniec porodu. :)

Zdarza się to bardzo często, nawet po lewatywie. Kobieta w ciąży ma zazwyczaj zatwardzenie szczególnie jak przyjmuje żelazo więc lewatywa często nie jest skuteczna. Nie przejmuj się tak takimi sprawami bo zamiast skupić się na porodzie będziesz skrępowana tym, że może Ci się przydarzyć kupa. Dla personelu medycznego jest to czymś zupełnie normalnym. Przed partymi jest oczywiście możliwość wyjścia do toalety ale częściej zdarza się to właśnie przy skurczach partych a wtedy już nie ma możliwości zejścia z łóżka porodowego. To naprawdę nic strasznego i wiele to przeżyło dasz radę i Ty, choć niekoniecznie musi Ci się to przydarzyć. Ja rodziłam bliźniaki - jednego urodziłam spoko a przed drugim niespodzianka. Przerażona krzyknęłam, że robię kupę na co wszyscy chórem - przyj. Moja siostra rodziła trzy razy i za każdym razem bez niespodzianek. Nie ma na to reguły, ważniejsze teraz, żebyś miała pozytywne nastawienie do tego co cię czeka i nie zaprzątaj sobie głowy kupami :)

A co na to wasi mężowie jak zrobiliscie kupe?

"A co na to wasi mężowie jak zrobiliscie kupe?" A co mieli? Niech sami sprobuja przecisnac sobie arbuza przez cewke i sie przy tym nie posrac. Matko jedyna, jakie dylematy!

Jak masz taki dylemat to poczekaj z decyzja o dziecku jakies 10 lat....

mój poród: Położna: no przyj matka!!!! mocniej! Dłuzej!! Ja: ale mi się chce kupę! Położna: to sraj!! Tylko zacznij wreszcie przeć porządnie! Nikt się tym zbytnio nie przejął :P

:O

ja tez juz zadalam te pytanie dla siostry czy takie niespodzianki sie zdarzaja:D oczywiscie mi odp ze tak:) wieczorem sie pytam meza: kochanie ty bedziesz chcial byc przy porodzie?? a on na to: no oczywiscie, nie wiem po co w ogole te pytanie mi zadalas. a ja na to: bo wiesz ja sie boje tego ze przy porodzie zdarzy mis ei taka niespodzianka, to bedzie dla mnie bardzo krepujace...a moj : kochanie polozne sa do tego napewno przyzwyczajone...nie ty pierwsza i nie ostatnia bedziesz rodzic a mna sie nie przejmuj...:)

Gwarantuje Ci,że w czasie partych będziesz mieć czym innym zajętą głowę niż ewentualną defekacją!!! Mnie było naprawdę wszystko jedno czy coś zrobię czy nie i czy zobaczy to położna, lekarz czy pułk żółnierzy:) A myślę,że zamartwianie się na zapas takimi szczegółami jest bezsensem - choć to dobrze, bo znaczy,że nie masz poważniejszych problemów:)