czy są tu jakieś kobiety, dla których mąż jest jedynym facetem w życiu?

Dokładnie :|

"dla spróbowania z innym"... żałosne....

thffh

Również jestem pierwszą kobietą mojego męża, a on moim pierwszym facetem. Jesteśmy razem 10 lat, 3,5 roku po ślubie. Jest nam razem dobrze, w łóżku układa nam się z biegiem czasu... coraz lepiej:-) Wiadomo, że zastanawiałam się parę razy jak to by było z innym, ale na myśleniu się kończy, bo nie wyobrażam sobie zdradzić męża. Dojrzały emocjonalnie człowiek godzi się z tym, że nie można mieć wszystkiego. I tak nie spróbujesz seksu ze wszystkimi, z którymi byś chciała... Po to człowiek ma mózg, żeby decydować świadomie, co zrobi ze swoim ciałem. Wierność to tylko Twój wybór.

e5et5e

trhtfh

takie tematy pokazuja jakie zakłamane sa kobiety..... kazda twioerdzi ze nigdy by nie zdradziła,ze to faceci mają zdrade w krwi itd. a potem za pare lat zdradzają z ciekawości-oczywiście obwiniajac za to zdradzonego. ->jamammm i gruszkakula spokojnieeeee......wy tez w końcu zdradziocie i zapomnicie ze do męza czułyscie miłość....oczywiscie tez bedzie to jego wina..

wda

Jak tam sobie chcesz, kłócić się nie zamierzam:-)

tjaa-bo ty to jesteś niby inna..

upp

był jedynym przez 20 lat aż do czasu, kiedy zaczął traktować mnie jak przedmiot

tłumacz talk sobie własnie-oto chodzi ze wy zawe piszece ze4 nigdy ni zdradzicie w końcu oicie swoje....i co pobzyknieciu sie z kochankiem przest cie traktowac jak przdmiot?

ale takie małżeństwa rzadko przechodza próbe czasu... najpierw się oboje ciesza, że sa dla siebei pierwsi (albo jedno się cieszy) a potem w związek wdziera się nuda, przyzwyczajenie, jest jakis kryzys i bach! jeśli się wyszumisz wcześniej, to w czasie kryzysu próbujesz wszystko ratiowac, naprawić, bo wiesz, że z innym byłoby podobnie lub gorzej (bo próbowałaś i WIESZ) a jesli się nie wyszumisz, to potem kryzys jest najlepszym momentam na to ,żeby odejść - bo myślisz - a na cholerę mi to, jest mnóstwo innych facetów, może jeszcze spotkam lepszego... tak jest, jeśli masz doświadczenie, jadłas duzo owoców, to ze spokojnym sumeineim możesz powiedzieć, że anjbardziej lubisz jabłka...a jeśli całe zycie jadłaś TYLKO jabłka to skąd możesz wiedzieć czy nei wolałabyś jednak arbuza? musisz spróbowac, bo może okazać się, że arbuz jest niedobry i jednak wolisz te jabłka, ale dopóki nei spróbujesz nie dowiesz się i cąłe życie będziesz się łudzic, że jest cos lepszego

Słuszna uwaga. Ale jaki mezczyzna chce używana kobiete? ktora tam miala przebieg 5 chłopaków?? Przeciez to gowno a nie kobieta :) wole nowy samochod niz uzywany mimo wszystko :)

Ja miałam innego przed slubem,jeden jedyny numerek,po pijaku.Żenua.Z mężem jestem 15 lat.I nawet nie wyobrażam sobie jakby to było z innym.Ja wiem,że nie zdradzę,taki mam charakter,poglądy i nic nie ma tu do rzeczy ani alkohol ani znudzenie.Choć znudzona nie jestem.Ale uważam,że jeśli ty już dziś się zastanawiasz co będzie to już dziś chyba wiesz,że pójdziesz po bandzie.Albo się wie,że to ten jeden jedyny,albo nie.

Kurcze,po jaką cholerę w ogóle się wiążecie z kimś skoro od razu zakładacie zdradę?Ludzie,czy wy zapomnieliście,że macie mózg i wolę?Życie i wyższe wartości to nie zjedzenie jabłka.Czy większość chce się seksić z byle kim próbując po kolei:jabłko,gruszka,melon.Fu,ileż penisów można przez siebie przepuścić?Po co?gdzie godność,szacunek dla swego ciała?

ale z obcym sie puscilas, wiec i tak jestes puszczalska

Ale nieciekawa prowokacja. Przecież czekanie na tego jedynego mężczyznę, któremu można by się oddać w pełni, który byłby pierwszym i ostatnim pod każdym względem, jest takie wzniosłe i romantyczne.

Jestem z moim pierwszym facetem juz 16 lat..ja tez bylam pierwsza..z kazdym dniem widze ile dla niego znacze i jak bardzo mnie kocha! Mimo. ze mialam juz mnostwo okazji na zdrade nie potrafie..ciagle widze jego twarz :) Mysle, ze jak sie trafi na wlasciwa osobe to nic nie jest w stanie tego zburzyc! Mnostwa milosci zycze:) Zycie jest piekne tylko trzeba dostrzegac w nim malusie rzeczy, ktore ubarwiaja a nie doluja:) Buziaki dla Ciebie:)

eg

Jestem 10 lat i w tym roku 4 rok po slubie. Byl moim pierwszy facetem i jedynym. W zeszlym roku urodzilam druga coreczke, jak mala miala 2 miesiace przekopywal internet w poszukiwaniu fajnej mlodej d..... No i znalazl 15 lat modsza, zaimponowal jej samochodem na raty, motorem na raty i wielka smotnoscia bo zona glupi wieloryb bez serca go nie rozumie.Naklamal ile sie dalo , kurde nawet w anonsie co do wyksztalcenia, wrozstu itp.... Kochal nas obie. Teraz niby wielki zal. Smiac mi sie chce, cynizm obluda i podlosc.....Tyle znaczy kobieta dla faceta....Szkoda czasu